Anime

Hec

Do założenia tematu natchnął mnie kolejny seans Ai no Kusabi. Tak się zastanawiam- macie swoje ulubione anmie? I za co lubicie te, a nie inne?

Ja chyba najbardziej lubię właśnie AnK, chociaż nie wiem, czy to nie bardziej przez sentyment do książki. Zdaję sobie sprawę z tego, że anime pozostawia wiele do życzenia, ale skaładam to na karb tego, ze ma juz ponad pietnaście lat. Z drugiej strony klimiat i sama treść książki jest oddana tak wiernie, ze Miłośc na uwięzi mozna chyba uznać za jedną z najlepszych adaptacji filmowych, jakie nam się przytrafiły.
Właściwie to mogłabym zachwalać i zachwalac, szczególnie teraz, kiedy jestem tak na świeżo po obejrzeniu, eeh...
No i jeszcze to podsumowanie : Niektóre miłości mogą znaleźć spełnienie tylko w takim zakończeniu...
Kurczę, aż by się chciało zapłakać nado losem Iazona i Rikiego. A najlepszym lekarstwem na taki stan ducha jest... obajrzenie całego Hellsinga za jednym zamachem Smile

Noc jeszcze młoda, więc chyba to uczynię.

Ceres

Hellsing i GTO.

Zaheel

Takie styczności z anime nie mam, co z mangami, ale kilka się przewinęło.
Popieram Cereskę, że GTO jest dabrdzo dobre, zarówno jedno jak i drugie. Saiyuki też mi się podoba. NIc wiecej nie przychodzi mi na myśl.

Natalia Lupin

Hellsing- może dlatego, że nic innego nie potrzeba mi do życia. Ale chyba poszperam trochę, bo to normalnie wstyd.

Puszczyk

Haca, niechże Cię uściskam!
<ściska>
Ja już dawno chciałam złożyć ten temat, ale zawsze zapominałam...

Ulubione anime? Jak dotąd:
(kolejność przypadkowa)
1. [link widoczny dla zalogowanych] (seria - 26 odcinków. Druga anime po Hellsing jaką obejżałam z własnej woli.)
2. [link widoczny dla zalogowanych] - wiadomo Wink

3. Dzieła Hayao Miyazaki:
- [link widoczny dla zalogowanych] - moje ulubione z tych trzech!
- [link widoczny dla zalogowanych]
- [link widoczny dla zalogowanych]
4. I ostatnio (nałogowo) [link widoczny dla zalogowanych]. Wciągające cholerstwo, ale kocham to anime! XD

Trauma:
- Peach Gir (Brzoskwinia) - Szat puściła mi kiedyś pierwszy odcinek, ale po pierwszych pięciu minutach nie wyrobiłam. XD Jak obejżysz pierwszy i ostatni odcinek to i tak wszystko wiesz... masakra -_-"

Jak coś sobie jeszcze przypomnę to napiszę. Wink

Angel

Parę moich ulubionych:
Inuyasha
Loveless

Para, do której żywię sentyment:
Sailor Moon
Tokyo Mew Mew!

I jedna, którą dość lubię:
D.N.Angel

Z tym, iż Sailor Moon była moją pierwszą. Jest, powiedziałabym, takim moim "Guru".

Wszystkie wymieniłam w kolejności najważniejszych dla mnie.

Zaheel

Ostatnio zaczełam ogladać Wolf's rain. Powiem, że jakoś mnie wciągnęło.
Musze zacząć uczyć się porządnie angielskiego, bo nigdzie nie ma porządnych napisów polskich do Wolf's.
A Ruchomy Zamek polecam z całego serca.
Wiecie co podoba mi się w japońskich anime? Że nie są tak przesłodzone jak europejskie czy amerykańskie produkcje. Lubię się troche bać na seansie.

Ookami

Anime które lubię... To chyba Oran Host Club i FMA. Tak a w Host Clubie najbardziej lubię: Honeya, Kaoru & Hikaru(no bo jak ich tu nie lubić...?) i Moriego. =^_^=
A z FMA to lubię Enviego.

Nightwish · Gość

oglądałem Kannaduki no miko. fajne, lekko shoujo ai

No i Deaht note

[link widoczny dla zalogowanych]

Angel

a ja oczekuje na kolejny odcinek ukochanego Bleacha :]

I powiem, ze dziwnie czuje sie z tym, ze jest anime, które nadal jest produkowane...

Hec

Bohatersko odgrzeję temat:)
Ostatnio oglądam X CLAMPa. Na razie tylko kilka odcinków, ale cały czas wytrwale czekam na jakieś sh-aiowe treści. Tzn anime jest fajne i bez nich, ale jakoś tak dziwnie mi się bez nich oglada...

O, a jakiś czas temu obejrzałam Sukisyo!. Miałam trochę oporów na początku, bo słyszałam mnóstwo opinii w stylu "Już dawno nie widziałem głupszego anime", albo "Oni zrobią wszystko, żeby seme wyobracał biednego uke".
Z pierwszym raczej się nie zgodzę- rzeczywiście, ciężkie tematy w stylu rozdwojenia jaźni, jakoś dziwnie komponują się z tak lekką serią i może faktycznie cała ta historia jest trochę naciągana. Ale mimo to już po kilku odcinkach wciąga jak diabli! Poza tym, one zawsze są naciągane i w tym dużo ich uroku.
Co do drugiej sprawy... cóż... Czyż nie o to chodzi? Wink

No dobrze, nie tylko, ale jak widzę takiego ślicznego ukesia jak Nao, to jakoś nie mogę zmusić swojego przewrotnego umysłu, żeby nie podsuwał mi takich scen...

Nightwish · Gość

Sukisyo jest zabójcze. Jedno z bardziej takich.... no nie wiem jak to określić...
Trochę podobne do niego jest Princess Princess. Też szkoła, też trzech kolesi z włosami blond, różowymi i niebieskimi. Też robią takie dziwne rzeczy ^^

Princess Princess to ogólnie bardzo miła strata 6 godzin.

Tsubasa Chronicle- coś w stylu następnej części " CardCapter Sakura". Ale można oglądać i bez tego. Pojawia się też motyw Yuiko z xxxholic. Ogólnie sympatyczna anime, w której bohaterowie podróżują pomiędzy róznymi światami, każdy z innych powodów, ale mają jedną misję. Bohaterowie przyjemni, czasem skrajnie różni, anime składa się z dwóch części po 26 ep.

Kyou Kara Maou- nieświadomy ogromu świata chłopiec przenosi się między swoim a drugim światem demonów, gdzie jako władca musi dbać o porządek i uratować swoje królestwo przed złymi siłami... A żeby nie było za poważnie, to przenosi się przez kibelek w damskiej toalecie, niechcący zaręcza się z księciem i poznaje różnych mniej lub bardziej dziwnych ludzi. pierwsze 3 epizody ciężko przełknąć ale potem jest ok. Kreska momentami trochę niezbyt ale bywało gorzej. Trochę przesadzone niektóre postaci- wierni, oddani dla króla, król zawsze wierny swojemu ludowi i gotowy na poświęcenie w imie przyjaźni itp....

Ouran High School Host Club- miła anime ^^ Już w pierwszym epizodzie dowiadujemy się czego będzie dotyczyła anime- głównymi bohaterami będą członkowie host clubu, którzy- jak uważają- są po to żeby służyć damom. Spokojnie, spokojnie, ograniczają się jedynie na dotrzymywaniu towarzystwa. Każdy z tej radosnej siódemki jest inny, ma inny typ osobowości, ale każdy jest sympatyczny. Główną bohaterką jest Haruhi którą- wsyzscy- uważają za chłopaka < o tym że jest dziewczyną wie tylko host club> i również jest członkiem host clubu, oraz Tamaki- szef klubu, typ księcia, bez kompleksów, narcyzowaty, niestabilny emocjonalnie, ale kurcze, fantastyczny ^^

Tacitcs- po pierwszym epizodzie miałem lepsze zdanie niż po 10-tym. Na początku zachwyt- świetna muzyka, stroje, świat dawnej japonii. Atmosfera, demony... no super. Czarny Tengu, przystony... no super. Potem jednak zaczyna się powtarzalność sytuacji, która bywa męcząca, oraz odgrywanie wielkiego męczennika przez Harukę <coś w stylu Clouda z Final Fantasy> co bywa irytuące. Ale ogólnie- anime ładne. No i kreska mi się podoba. Jeden dość nieoczekiwany fakt się na końcu pojawia, nie związany tym razem z głównymi bohaterami.

Fuyu no semi < winter cicada> - jeśli macie dwie godziny na zbyciu, yaoi, dwie OVA o samurajach. Jeżeli ktoś będzie zawiedziony brakiem lepszego yaoi w 1 OVA to niech tylko poczeka na 2-gą ^^

Samurai Deeper Kyo- znowu o samurajach, trochę dłuższe, ciekawe, dużo interesuących postaci, ładna kreska, irytuąca dziewczyna, wciągająca anime

Haru wo daiteita- fani mangi narzekają że anime jest za łagodne... nie powiedziałbym ^^ o dwóch aktorach porno. Yaoi.

Hec

Pricess, Princess widziałam tylko kilka odcinków, ale jakoś mnie nie ruszyło- miło, przyjemnie, zabawnie, ale nie ciągnęło mnie, żeby wiedzieć, co będzie dalej.

Za to Haru... to już zupełnie inna sprawa Mr. Green

Nie doczytałam mangi do końca, właściwie jestem na tym samym etapie, co OAV, ale rzeczywiście- anime dużo mniej hardcorowe niż manga. Ale po Sensitive pornograph wszystko wydaje mi się mało hardcorowe... Embarassed

Noelle

Nowy dział!
<kolejka za nowy dział>

A żeby takiego offropu nie było... Bardzo lubimy animce, z wielu powodów. Sentyment(jako dzieciakowi mi się podobały najbardziej, a nawet nazwy nie znałam). Kreska, generalnie(jest tak zróżnicowana, że dla każdego coś się znajdzie). Tematyki różne, wybór spory... I taka babranina psychologiczna, mrau.

AnK widziałam, ale nie czytałam, słabo dostępne to.

Ostatnio, zachęcona przez znajomą, widziałam Gokuraku Heaven. To akurat głębokością nie grzeszy... ale zaraz po openingu były kwikaśne dialogi z podtekstami, a na końcu odcinka taaakie miłe chomiczki Wink

No i Inuyasha, zejdzie mi, zanim się z nią uporam, oj, zejdzie...

Puszczyk

No ja mam nadzieję, że dział ożyje i się przyda ^^
<tyż kolejka>
I faktycznie babranina psychologiczna niemała. Mrau.

A z ostatnio oglądanych (noo... nie aż tak ostatnio XP) to ja polecam Darker Than Black. Nosz co to jest za anime! Ta fabuła! Te kreska! TE postacie! <fan mode on>

No a teraz mam ściągnięte całego Cowboya Bebopa (w dobrej jakości!), który czeka na właściwy nastrój i właściwy wieczór/noc XD