Knajpa III

Zaheel

Witam!
Wróciłam właśnie po urodzinach przyjaciółki. Wczoraj wszytsko było na wariackich papierach, ale ze wszytskim zdążyłyśmy - cały tort był nawet dobry i nikt sie nie otruł, sałatki poszły wsystkie a karpatka jeszcze zoostała. Może ktoś chce?
Pieterku polej Glizdogońskiej.
<siada na parapecie>
Tak a propo to witam nowego Lunatyka - Szat, co powiesz na zapoznawczą butelkę Glizdogońskiej?

Aurora

Matematyka odrobiona! Każdy przykład musiałam robić jakieś 3 razy, zanim mi porządnie wyszedł Very Happy

Wypiłam Ogromną kawę w Biedronie, zjadłam ciasta i czuję, że odzyskuję chęć do życia. To dobrze.
Więc się wezmę za czekoladowy ff, o!

merrik

A ja się zastanawiam nad budyniem karmelowy, czy waniliowy? Razz

P

Odzyskiwanie chęci do życia jest świetnie:D i miłe Wink

Aurora

Budyń jest zboczony, Merrik, jakbyś nie wiedziała. Very Happy

<kwiczy>
<wpada w euforię>
Czy tylko ja mam taką huśtawkę nastrojów, że z doła wpadam nagle w euforię?! Kwik, kwik, kwik. Kawa+psycho-fanfik Szefowej i Ori wraca do kwiczenia. Znaczy, życia.

A wiecie, że Maya, ta od Światełka, wydała książkę? Taką prawdziwą? Urban fantasy? Jak się ukaże w Polszcze, to kupię. Ale jakoś w chwili obecnej trochę wątpię, żeby to się stało szybko.
<zaczyna bredzić>
Dobra, idę pisać i motać zdania, i bawić się w mój chaos. Lalala!

Hekate

Urban fantasy? A niech to, ktoś mi moje plany psuje Wink

Ale Mayi to chyba wybaczę, zresztą zagramaniczna jest, więc nie konkurencja.
Bo ja zamierzam tyż wydać urban fantasy, w Polsce, to gatunek raczej mało popularny. A poza tym Toruń trzeba uwiecznić, ha!

Ale to za jakieś dwa lata. Hmm. Chyba, że dostanę kopa i zacznę wreszcie pisać tę cholerną powieść.

Aurora

Ja nic odautorskiego ostatnio nie piszę, oprócz schizowych notek na blogu. Które i tak opierają się głównie na różnych fandomach.
To znaczy, mam jedno 'swojsze', którego nie ruszam od ponad roku. Jest bardzo mocno fantasy. Aż za bardzo, hyhy.
Muszę się pouwalniać od fanfików. Ale na razie pozakańczam, co muszę i może kiedyś-kiedyś.
<wraca do pisania>
Uch, biedny Ron, czynię jego życie okropniachnym. Mwahaha.

merrik

Ori ja WIEM:D kwwwwwik kwik.
Odwala mi. A historia, niemiecki i polski leżą. Kwik. I fizyka. Kwwwwwwwwik. i Chemia. KWWWWWWWWWWWWWWWIk. Ale to są kwiki rozpaczy. Kwikkiwk.

Szefowo tych romansów mamy się bać? Z Twojego FFa:D

Kwikkwikkwikkwikkwikkwikwikwikwikwikwikwikwik...
KAWAKAWAKWAKWAKAWAKAWAKAWKAKAWAKAWAKAWA....

Hekate

Taa, bójcie się! Wink

Weźcie pod uwagę, że jestem pod wpływem "Chirurgów", a tam romans za każdym zakrętem - udziela mi się obłęd Wink

Ale nie będę taka jak Rowling, spoko. U mnie będzie bardziej perwersyjnie sasasasa...

Aurora

To ja już nie mogę się doczekać. Smile

<ma nadzieję na jakiś Remus/Bella czy coś>
U mnie lekcje takoż kwiczą. Niech je mopsy zeżrą.
Czekolaaaady!...

merrik

O zesz:D
Boje się.
Lekcje kwiczą
Redi od 7.10
Biologia.
Lekcje błagają o zainteresowanie
W domu syf.
Awww.
ŹLE!

Kawy z czekoladą.
Czekolady z kawa.
Aww, mózg mi paruje.

Szatanista

Szatanista

merrik

[rzuca w Szata butelką] Smacznego xD

Czekaj gdzieś tu jest szarlotka i rum. OO tutaj.[podsuwa]Myśmy się już witali. Chyba. A jak ne - to witam. A jak tak, też witam. xP

Szatanista

:rotfl: Dziękować <oberwał butelką w łeb>
szarlotki też chce xD <pije i je i jest wogule w raju XD >

merrik

taaa bo Knajpka rajem jest:PPPPPP [wyszczerz gupaffa]

Bolało? Chcesz drugą?[rzuca] A szarlotka proszę.[podaje]