Knajpa III

merrik

To gratulacje Kirruś;*

Ceres

Ech, obejrzałam "Ekipę". Dołująca wizja, głónie dlatego, że nie ma na nią szans. Chilp.

Szatanista

Pozdrawiam z mojej kochanej szkoły w której jestem: maltretrowany,dręczony, wnerwiany i powoli zdobywam status seryjnego mordercy xP
Dzięki komu GIMNAZJALISTOM oczywi ście!!! Evil or Very Mad

Oni mnie zadrczyć chca Sad

no to tyle {bieże i z wódką sieada przy kominku}

Aurora

<szyje>
Miałam durną awanturę wczoraj, którą można nazwać hgemonią domu W., czyli pani W. udowadnia, że to ona jest głową rodziny, a ja sobą osobą próbuję wyrwać się spod rządów, lol, ale już spokój. Chociaż nie przewiduję, żeby mi pozwolili za dużo na necie siedzieć.

Mojej koleżanki siostra miała z nami angielski wczoraj, kwikwik. Kwiiik.
Idę oglądać DiU. <ściska wszystkich, łapie butelkę gellertówki i znika>

Hekate

"Ekipa". Mrau. Świetnie się ten serial zapowiada, zresztą przecie nie mogło być inaczej - reżyserką jest wszak mój guru, Agnieszka Holland.
Żeby mieć takiego premiera!...
Ciekawa jestem, czy władza go zepsuje...
I Hubercik w czerwonym szaliku, achh! Wink

Łikend. Koniec z nauczaniem. Idę na piwo.

Ceres

Mój ulubiony tekst z "Ekipy":
- Ale ja nienawidzę helikopterów! Nawet nie można się ewakuować, bo spadochron wkręci się w śmigło!
- Nie martw się, załatwimy ci państwowy pogrzeb, orkiestrę i kompanię honorową...
- Chyba pluton.

A dzisiaj byliśmy z rodzinką na grzybach. Grzybów za bardzo nie było, za to widzieliśmy zdechłego lisa.

Windykatorka

Ekipa? O matko i córko, a co to jest? (no, już wiem). Chyba jestem lekko niezorientowana.

Ogólnie rzecz biorąc jestem w trakcie procesu dystansowania się do wszystkiego i wszystkich. Nieźle mi idzie i chyba zostanę ignorantką. Nevermind (o, dawno nie używałam tego słowa^^).

Kira

Taaa, trąbili o tej Ekipie tak samo jak o Tylko miłość. Jakoś ani jedno ani drugie mnie specjalnie nie zainteresowało. To znaczy, Ekipa może i nawet tak, ale u mnie w domu i tak rodzice decydują o tym, co będzie lecieć w telewizji, więc nie mam co się napalać.

Słooońca! Pogody! Ciepełka! Bo mnie znowu deprecha zaczyna dopadać Sad

Szatanista

co to jest ekipa? XP coś telewizyjnego? jeśli tak to nvm nie oglądam tego pudła XD szkorda czasu
Znacie Good Charlotte?
I powie m w prost po dwóch tygodniach szkoły były to najprzyjemniejsze (szczególnie ich końce ]:>) tygdnie szkoły jakie miałem dotąd Smile

{Pada na kolana} Wódki! {błaga dalej }

Zaheel

Witam!
Proszę Cię bardzo Szat, chociaż tej realnej niestety nie mam...
<podaje wófdkę i siadana parapecie zabierajac po drodze butelkę bliżej nie określonego trunku>
Szczerze to nie ma pojęcia o czym mówicie. xD NIe ogladam żadnego serialu, nie wiem co się dzieje w którym, a z tych nowych to już w ogóle.
Szefowo gratuluję udanego startu Wink

Szatanista

ooo ja yteż żałuje że nie ma realnej XD Smile

{bieze i zaczyna rzeczoną butelke macac z rozkoszy xP apo czym siada w najdlaszym i najmroczniejszym rogu i wspomina mijajacy juz dzień popijaąc z ggwinta}

yadire

Moje biedne zmaltretowane gardło. Pokarało mnie w ten sposób, że zamiast zostać na dwóch 'klasykach światowego kina' (jak zapowiadano) z Ż. polazłam z dziewuchami do baru. No ale podwójne urodziny, jak można było odpuścić. I Wilku wrócił z Anglii, i Anie wpadły... Cała stara ekipa. Brakowało mi ich.
Hehe. Najpierw przylazłyśmy tylko my z Marychą. Siedziałyśmy przy barze, bo nie wiedziałyśmy, które rezerwacje są dla nas (jak się później okazało - wszystkie). Potem przyszło Maniło (jedna z solenizantek) z kilkoma osobami i barman zaczął nam te stoliki zestawiać, żebyśmy się zmieściły. Później zjawiła się Kwaśna, a jak zjawia się Kwaśna to wiadomo, że będzie z nią tłum. tak było i tym razem. Barman się przestraszył, bo już około piętnastu osób się zebrało, a rosso nie jest zbyt duże. Ostatecznie było nas dwudziestu i jak chłopaki przynieśli dwie flaszki z nocnego obok, barman już machnął ręką, bo żeby się do nich dostać musiałby przedzierać się niemal przez okopy.
Hehe. Kiedy śpiewaliśmy "Sto lat" (na dwadzieścia lekko wstawionych głosów), chłopak od muzyki próbował nas zagłuszyć jakimś technomłoceniem, ale się nie daliśmy Smile

A kiedy zauważył, że my najchętniej garniemy się na parkiet, to zaczął puszczać nieco normalniejszą muzykę.

Czegoś ciepłego na gardło, Pietrek, bo tu zwariuję.

merrik

HAAA![radosć]
Kurs za mną a uszach dźwięczy mi głos B. - "dobra robota dziewczyno!"
Heh. A dzisiaj na akcji byłam. Też z B. Miło było..hihihi.
Dobry humor mam:D
Piterku komandosa daj. Jak się upić to siarką Very Happy

yadire

O. Tak mi się przypomniało. Ruski szampan smakuje jak komandos. Ohyda.

Haaaa... Veer Zaara, haaaa... Nie wiem, co mnie cieszy bardziej - wizja Szaruczka na wielkim ekranie czy komentarze Marychy, bardzo do niego uprzedzonej. Zabójczy mix.

Szatanista

Ruski szampan dobra rzecz.!
Ide na dół puzle składać XP