|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:04, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Scena jak z sitcomu
Internet siadł i padł. Ja nie rozumiem tej kupy złomu, naprawdę... Mogę tu być z wami tylko dzięki temu, że mój szanowny braciszek wyjechał na turniej brydżowy(wraca jutro: w zależności od wyniku szczęśliwy lub wściekły)
Wreszcie odkryłam drugą czynność sportową, którą lubię robić. Machanie paletką i męczenie lotki, czyli badminton.
Ostatnio zmieniony przez Noelle dnia Sob 14:19, 07 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Sob 14:56, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A jaka była pierwsza?
Mówiłam, żem dziwak. Chociaż ciężko to właściwie nazwać lubieniem pairingu, bo większość fików o nich mnie irytuje, ale jakoś tak ze wszystkich bohaterów CSI: Miami (bo innych nie oglądam) najbardziej mi do siebie pasują. Jestem leniem, nie chce mi się znajdywać alternatywy.
A tak a propos sportu, może mnie ktoś z rdzennych mieszkańców Lublina oświecić, czy gdzieś na LSM-ie jest jakiś basen?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:39, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ceres, no problem, też cię zafriendowałam.
Ja jestem po całym pierwszym sezonie Merlina (cóż, to nie Torchwood *wzdych* ale i tak jest świetny XD a w pierwszym odcinku była nawet Gwen-z-Torchwood ).
W ogóle, mam dorby humor, wszystkim kobietom życzę wszystkiego najlepszego! *nalewa sobie wina*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Nie 18:22, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
I ode mnie wszystkiego najlepszego! I winka z okazji naszego święta chętnie bym się napiła. Można?
*siada przy barze*
Może życie zrobiło się tak koszmarnie monotonne, że aż żal. Na nic nie mam czasu bo całe życie wypełniają mi studia, a jakby tego było mało odpadły mi środowe zajęcia irlandzkiego - przez informatykę. Po prostu jej nie znoszę :/ Ale za to w soboty daję z siebie wszystko ^^ A w przyszły wtorek rano jest pokaz, a wieczorem w Cape Horn jest impreza irlandzka i całą grupą jesteśmy zaproszeni! Cudnie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Nie 18:51, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
(nalewa wszystkim morelowego Ume, winka z Japonii)
Nie marudzić! Osobiście wyniosłam z zaplecza restauracji sushi pod płaszczem!
Szczerze mówiąc, cieszę się, że ósmy marca to niedziela. Gdyby był jutro, pewnie musiałabym taszczyć do domu przez pół Warszawy jakiegoś durnego kwiatka. A tak kulturalnie - sushi, Empik, Sephora. I tak ma być.
Nie rozumiem zwyczaju dawania kwiatków. Kwiatki nie są smaczne i łatwo je zniszczyć w drodze. Co innego takie czekoladki. Smaczne i często ich się nie donosi do domu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Nie 20:16, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kwiatki można jeszcze ewentualnie przeboleć - o ile nie są to tulipany. Forgive me jeśli urażam czyjeś uczucia, ale tulipany są tak oklepane i mało efektowne, że osobiście wolałabym już nic nie dostać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:02, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ceres - swimming.
Oklepany? Nie przesadzajmy znowu, to miłe. Nam dali właśnie po takiej żółto-czerwonej roślince. Pobawić się mogłam, takie machanie kwiatkiem Z niewiadomych powodów szybko zaczął zdychać, więc po lekcjach wstąpiłam do kuzynki i jej go podarowałam(trochę odżył pod jej opieką; przy niej pożyje dłużej)
Ostatnio zmieniony przez Noelle dnia Nie 21:03, 08 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Nie 21:52, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Tulipany tak mają, szybko klapną bez wody. A pływanie jest dobre, bardzo dobre, stąd zresztą moje pytanie dot. lokalizacji. Ech, żeby jeszcze zrobiło się ciepło, szlag by wtedy trafił wszystkie moje wymówki.
Oglądam sobie Taniec z Gwiazdami (jak większości przeszedł, to mnie akurat złapał) i oceniam sukienki. Taka mała paranoja przedpółmetkowa. Nic więcej mi zresztą nie pozostało, bo nie mam akurat kasy na nową kieckę imprezową i zutylizuję zeszłoroczną, z wesela kuzynki. Cóż, kryzys jest, trza oszczędzać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:47, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja cierpię, że nigdy nikt nie kupuje goździków. Ja chcę dostać czerwonego (albo jakiegokolwiek innego) goździka *sigh*. A tulipany to mi bokiem wychodzą. Też ich nie lubię.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Pon 15:58, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cholerka. W szkole jadnak dostałam kwiatka. Tak, tulipanka. Co by sobie nim głowy nie zawracać, podarowałam Oleście przy pierwszej okazji. Jest szansa, że ona go chociaż do domu w całości przyniesie, ja bym nie mogła tego zapewnić.
A propos Tańca z Gwiazdami - byłam zmuszona to oglądać, jedząc obiad. Odnoszę dziwne wrażenie, że gwiazdy już sie im chyba skończyły i biorą kogo leci.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 16:07, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja tam zamiast Tańca z pseudoGwiazdami oglądałam Ranczo, mru Bardzo lubię ten serial.
Cholerna pogoda - słońce i dziesięć stopni. A ja nie mam butów na wiosnę, same kurde kozaki i inne takie. Wygrzebałam tylko jakieś stare trampki i do wypłaty będę musiała w nich biegać. No cóż. Jak się nie ma, co się lubi, trzeba polubić co się ma.
Mania Merlinowa trwa.
Achhh!
A tydzień zapowiada się bardzo, ale to bardzo sympatycznie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:12, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Tak. Woda służy wszystkim.
Środa, czwartek, piątek: rekolekcje wedle programu szkoła+kościół. Czyli: 2 godziny rekolekcjonowania w szkole, a potem rekolekcyjne modlenie w Kościele. W szkole posiedzę chwilę, bo muszę, a potem zamierzam się wymknąć do empiku. A propos, na naszego księdza mówią "Buka". Jest duuużym człowiekiem, i bardziej się przesuwa niż chodzi, i tak przy tym powiewa sutanną... Powiedział, że do kościoła on nikogo łapał nie nie będzie, choć by się przydało, Słowo Boże by dotarło może przypadkiem. Kto się opiera, ten jest niedojrzały.
Przemyślenie na temat świadków jehowy: oni są chyba właściwemu chrześcijaństwu bliżsi. W szkole ich nie widać, w państwie ich nie widać, ewangelię jak apostołowie po ulicach głoszą... Wystarczy karteczkę od nich wziąć, uśmiechnąć się uprzejmie i no i do widzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Pon 16:29, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie znam się na Jehowych, wiem tylko, że nie lubię, jak ktoś nieproszony mi do drzwi puka. Ale to samo dotyczy organistów z opłatkami i księży na kolędzie. Ostatnim razem Otiec zapowiedział, że poszczuje księdza psem, jednak skończyło się na tym, że pojechalismy z Macią do kina na czas kolędy.
U mnie w szkole z rekolekcji zwalniali na zebraniu. Mać oczywiście podpisała taki papierek i jutro, w środe i w czwartek jestem wolna po czterech lekcjach. Cud, miód i orzeszki, nie muszę nawet śniadania brać.
Zagorzałych katolików nie lubię właśnie za to, że wszelkie pytania podsuwa szatan, a kto wyklina na ichni kościół, jest zagubiony.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Wto 3:47, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie się zdawało, że apostołowie to raczej organizowali masowe msze, a nie łazili po domach jak zdesperowani akwizytorzy. A poza tym Jehowi są dziwni. Nie mają choinki, a Boże Narodzenie obchodzą w maju. Dziiiwni ludzie.
Jest za piętnaście trzecie, napisałam trochę ponad połowę pracy i mam wyrzuty sumienia, bo zaczynam od następnej strony po każdym podrozdziale. Miejmy nadzieję, że mi tego doktorka nie będzie miała za złe, zwłaszcza, jak przyjdę na proseminarium półprzytomna. BTW, tak sobie myślę, że dwa lata seminarium to dobry pomysł - ludzie przynajmniej wiedzą, o czym piszą. Ja nie miałam jeszcze prawa własności intelektualnej, więc moja praca bardziej się opiera na moich własnych doświadczeniach z plagiatorstwem internetowym niż na czymkolwiek innym. No, pomijając może ustawę, ale to się raczej nie liczy.
Jestem na haju, na haju kofeinowym, la la la...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 15:17, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Znowu mam doła.
Ludzie, zróbcie coś ze mną, bo normalnie za moment wymięknę :/
Tylko Merlin trzyma mnie jeszcze pionu. Tak, tak, tak, zostały mi cztery odcinki do obejrzenia.
Pairing Morgana/Uther jest bossski! W ogóle koHam Uthera, mru, mru, no i poderzewam, że Ceresce tyż by się spodobał
(mam słabość do starszych, bardzo męskich facetów z charyzmą, to nieuleczalne).
A poza tym powinnam pisać pracę i nie piszę. Ciekawe jak się wyrobię z rozdziałem do przyszłej środy...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|