KNAJPA II

Evil Yuki

bal przebierańców... fajna rzecz... przebralaby msię za pielęgniarkę...

Boże, czy ten Ragnarok musi mieć aż 800 MB?! Czy musi siętak powoli ściągać przez tego mułca? Życie jest podłe... ;___;

Ceres

Bale balami, a mi się maży maskarada. Taka a la Wenecja... z maskami tylko na oczy, mnóstwem piór i nieprzyzwoicie drogimi kieckami.

*kładzie głowę na stole i wzdycha*

A póki co, mam tylko jutrzejszą kartkówę z franca.

Aurora

Ja mam za to 9 stron, które lecą w drukarce, ech, ech, ciężkie jest życie gimnazjalistki...
A jutro... uch... nie mam siły na szkołę... nawet na myślenie o niej... Crying or Very sad

Puszczyk

Zaraz mnie szlag jasny trafi! W co ja się wpakowałam.
<wali łbem w blat>
Nienawidzę! Nienawidzę! Nienawidzę!
Jak człowiek czyta coś po angielsku i wszystko rozumie, to zdaje mu się, że to tak łatwo przetłumaczyć. Gówno prawda.
<napełnia kieliszek i patrzy ponuro na purpurowy płyn>
Umie ktoś tutaj angielski...?
Pomocy!

Ceres

A o co chodzi? Bo ja podobno umiem.

Puszczyk

Mam takie ładne zdanie:
"She was the one person that he did not mind losing to."

Łopatologicznie: chodzi o partię szachów i o to, że ona była jedyną osobą z którą on nie miał nic przeciwko, aby przegrać
Tyle że nie umiem ubrać tego w ładny garniturek słów. O.

Ceres

Była jedyną osobą, z którą potrafił przegrywać?

Puszczyk

Nieźle.

Jak narazie najlepsze. Dziękuję Ceres
<ściska>

Ceres

Nie ma za co.

Angel

Sto Lat!

Wkręcam Sebcia. ha ha, ale będzie miał bidulek w szkole niespodziankę...!

Zdjecie przyniosę. Z przedszkola, znaczy się. Bo to ja byłam tą dziewczynka, której zaglądał pod kołderke.

Ha!

Ale nie, zeby to zaraz zemsta była. ot tylko, jeden z programów mamy cię.

Hec

Kreeew! Krwii!
Dżizas Sad

I moja praca zaliczeniowa poszła się, za przeproszeniem, jebać. Ahhgr..!
Półtora miesiąca nieziemskiej męki i jedyne co mi zostało, to notatki walającve się po podłodze, OOH!!! Crying or Very sad

Hec

Eh..juz wyluzowałam, usz...

Nurzam się w feriowej rozpuście i oglądam Gravitation, heh, fajne, ino napisiorów nigdzie nie ma, więc muszę się męczyć z moim kulawym ingliszem Wink

Natalia Lupin

Aaaaaaaaaa!!!
/drzwi otwierają się z rozmachem, najpierw wpada plecak, potem Natalia. Rzuca kurtkę i siada przy barze, rzucając błyskawice/.
Za 5min wychodzę do szkoły. Kurde. Kurde. A niech ich wszystkich. Pierwszy raz po feriach. Nienawidzę tego. Evil or Very Mad

/wskakuje za bar i wyciąga Białą Butelkę/.
Popiję sobie troszkę na uspokojenie. Mrrrrr... już lepiej. Tak. Jak w szkole zionę alkoholem z czekoladą to nic mnie nie uratuje, ale niech tam. W pierwszy dzień mogliby darować. I nie robić klasówek, to powinno być zakazane.
Pusta knajpa, gadam sama do siebie... Rolling Eyes

/pisze na karteczce całą powyższą tyradę i kładzie na barze/.
Dobra, spadam, bo mi bus zwieje. Butelkę zostawiam, ale jeszcze coś w niej jest. Nie wypijcie mi tego, pijaczyny Wink

Buziaki---
Zmaltretowana Natalia. Crying or Very sad

Aurora

*Ori ukradkiem wlewa w siebie resztki białej butelki*
Ooooh, za godzinę i tak koło 12 minut trza isć do szkoooły, buuu...
Mój obraz dywizjonistyczny nawet nieźle się prezentuje, moze go pokażę... Ale to tak fajnie kropeczkami malować, hieh...
Ecccchhh... ale ta szkoła! Dobrze, że dziś nie mamy historii, o, jak dobrze...
A i tak trza się wykuć formułek z matmy i o stylach z polaka... Bo o Antygonie to chyba umiem...
*bierze kolejną białą butelkę i wlewa w siebie*
Na odwagę, drogie panie... milion kalorii, ale czekoladowych, więc się zgadzam skwapliwie...
Czemu ci przeklęci Sumerowie musieli wymyśleć szkołę?! Nie przyjemniej było wymyślać samoloty, komputery, Internet?... Nie, pewnie, że nie, szkołę... Mogli poprzestać na kole...

Maggie

*Wchodzi kroczkiem powabnym, lekkim, z gracją siada na barze, wesoło majtając nogami w powietrzu*
A ja mam FERIE. Mwahahaha! Witaj, błogie lenistwo! HA! Witajcie późne godziny wstawania! *mina jej lekko rzednie* Witajcie korki, tudzież pisanie cholernej i nikomu niepotrzebnej prezentacji maturalnej z polaka...
Idę się napić. *zeskakuje za bar i podłącza się bezpośrednio do beczki z Ognistą*
Mhhhmm...