Knajpa III

Angel

<odtula blaiddi>

Ach, męska szyja... To prawie tak jak ja mam... No nie powiem, bo nie wiem, zaraz, czy to taki fetysz.

Atra

<tuli>
Jasne że Paciut ślepy. Oni wszyscy chyba mają jakieś problemy ze wzrokiem ^^

Kocham ten język ! ^^ Podziel się nim z nami jeszcze, Blaiddi, proooooszę...

I linguaga latina tez kocham
<nuci>
"Galia est omnis divisa in partes tres
Quorum unam incolunt Belgae aliam Aquitani
Tertiam qui ipsorum lingua Celtae nostra Gali apelantur
Ave Caesar morituri te salutant!"

E. A szyje mniam... Az mi się kły wyżynają Razz

^^

blaidd

Okej.

Hmtk nfrt, Atri. Jeśli dobrze to skomponowałam, to powinno znaczyć "Atri, jesteś piękną kobietą".

Angel

Uaaa... A jaki to język...?

Atra

xD
<tuli Blaidd>

A mój Wen znowu śpi....

blaidd

Angie, ten sam, co w moich opowiadaniach, w Cyklu egipskim: staroegipski, lol.
Atri, no daj mu odpocząć, wczoraj się narobił, to musi się walnąć do łóżka, no nie?

Naprawiliśmy drukarkę. Niezła machina, tylko kabla nie mamy długiego i jestem zablokowana krótkim, nie mogę odejść od stołu/biurka.
Czytam sobie projekt pewnego festiwalu, pod który jesteśmy z Szefem bardzo chętni się podłączyć, a jego organizatorka nas chce. Oooo, jest świetny.

Jak cichutko chodzi ta machina...

Harpoon

No, że wczoraj mi się pisać nie chciało, a w sobotę mnie cały dzień nie było (SWFSW!) to piszę teraz. Poznaniacy jednak chcą i lubią się bawić. A chodzi o to, że na tego Flashmoba, co u nas był przyszło tyle ludzi, że to, co miało tam miejsce, można określić 30-sekundową wielką bitwą przy użyciu wszelkiego rodzaju niewidzialnej broni Razz

Ale widok tych wszystkich ludzi był niesamowity. W Troi takich nie było i nawet film (http://www.youtube.com/watch?v=Lzuo8AZ91vs&mode=related&search=) tego nie oddaje. Smile

Teraz tylko czekam na następny.

EDIT:
PS. Ja i reszta ekipy z SWFSW staliśmy na środku tej szachownicy Razz

Atra

Ech, jakbym ja spała tyle co on.... Razz

<lol>

Jak się podoba moja nowa lokalizacja? Wink

Harpoon

Nie wiem dokładnie, co znaczy, ale fajna Smile

Atra

Miejsce straszliwe
xD

Piotek, rzuć koniaku!

Harpoon

No, tak myślałem. Chociaż wolę swój. I nawet też po łacinie.

Kira

Mmmm, żyję.

Powiem więcej, żyję całkiem radośnie. Jakimś cudem również wyhaczyłam 20 punktów! Stres podziałał na mnie dopingująco, pamiętałam wszystko, co chciałam powiedzieć. Trochę się pogmatwałam przy pytaniach - nie wiedziałam za bardzo jak się wyrazić, ale komisja chyba przymknęła na to oko ^^ Dziękuję wszystkim "kciukającym"!

*koHa*

Aurora

gretulejszyns, Kira

my przełożyliśmy z historii, khy, khy, normalka

ale jest cudownie gorąco na dworze, mmmm!...

Hec

Blaidd! Pojawiłaś się! I używasz komputera pracowniczego!
Toż to prawdziwa anarchija! Wink

Brawo, Kira! Ja wiedziałam ,że tak będzie:)

Usz, mam za sobą noc, jak z horroru. Może nie do końca straszną, ale dziwną.

Jakoś nie mogłam spać, a kiedy postanowiłam zgasić światło, okazało się, że to już po czwartej. Jakiś czas później zaczęła się burza.
Pięknie to wyglądało, niebo lekko szare, poznaczone smugami światła od wschodu, a dalej ciemne- tak sobie wyobrażam zaćmienie słońca. Błyskawice były ogromne, zaczynały się nie wiadomo gdzie i krzewiły po caluśkim niebie! Wyglądało, jakby tańczyły, pojawiały się i znikały, ale prawie cały czas grzmiało, więc właściwie nie było momentów, w których niebo byłoby puste.
Przez godzinę siedziałam w- hmm, nie zarażajcie się nazwą, tak się jakoś u mnie w domu przyjęło i nie potrafię wymyślić innej...- jebotku Łajdaczki. Stoi pod oknem i stamtąd jest najlepszy widok na niebo. Łajka z kolei zajęła moje łóżko i całą burzę przepędziła z łbem pod kłodrą- bardzo się boi takich hałasów.
Dzisiaj jestem zmęczona i niewyspana, ale i tak było fajnie:)

Ceres

Gratuluję, Kira.

Ponieważ wczoraj mnie nie było (z powodów obiektywnych) chciałabym tylko dorzucić parę uwag na temat Eurowizji (którą lubię bardziej, niż jest w dobrym guście).

Ale mam nadzieję, że Jo się nie obrazi.