nasze zwierzątka

Atra

wampir, a jakże! wredne małe(a raczej duże) ciele, krwiożercze i zdziczałe. użrała mnie! bolało chlip... ;(
mojemu Dwonkowi się pogarsza. został nałogowym hazardzistą. oj, co to z nim będzie w przyszłości boje sie pomyśleć

Nazgul

Moge potwierdzić!
Teraz zamykamy ją na kłódkę, bo raz zwiała...

Arawis · Wysłany: Sob 9:02, 11 Mar 2006 Temat postu:

Ja mam psa i kota ,ale wydaje mi sie,ze gdybym miala dwa wampiry nie bylo by zbyt duzej roznicy.Gdybyscie je poznali na pewno byscie sie ze mna zgodzili.

Nazgul · Wysłany: Sob 12:15, 11 Mar 2006 Temat postu:

Hmm...Interesująca oferta, na wszelki wypadek wziąść czosnek i kołek?

Hec · Wysłany: Pon 13:03, 13 Mar 2006 Temat postu:

Moja Łajdaczka to prawdziwy pies obronny! Ha! Normalnie, to kiedy coś się dzieje, np widzi kogoś obcego, to szczeka, póki ten ktoś jest daleko, a jak się już zbliży na niebezpieczną odległość 3 metrów, to chowa się za mną i piszczy z podkulonym ogonem. Ale wczoraj naprawdę się popisała- Maman stwierdziła, że nasza rodzina jest idealnie patologiczna., ale brakuje nam porządnej przemocy domowej, więc zaczęła udawać, że mnie bije(wiem, wiem, głupie mamy zabawy Embarassed

), a wtedy, Łajdaczka Odwżna, złapała maman za nogawkę i warcząc, zaczęła ją ode mnie odciągać.

Ooooch! Moja piesia kochana- prawdziwa bohaterka Smile

Remusek17

ja mam królika pseudominiaturkę
wabi się Różek /od słowa rogi, ktore nalezy mu zdecydowanie przyprawic/
jest rownie niegrzeczny co ja a nawet bardziej Razz

Trilby

A kto ma świnki morskie? :>

Remusek17

ja miałem dwie ale mi zdechły Sad

Kira

Ja mam, Agatka się zowie, jest umaszczenia skunksowego i prawdziwa z niej rozpieszczona pieszczocha Wink

Hec

Trilby

A moja babcia miała hodowlę. Ale nie jadła ich (a dziwne, bo jak miała króliki to je jadła).

Razz

Remusek17

nie jem swoich zwierzatek!
bo są dla mnie jak rodzina Razz

Galathili

Od czego by tu zacząc?
Ja miałem całe zoo nomalnie w domu.
Szynszyl, myszy, papużki, chomiki, psy, koty, wruble oswojone, no i ryby oczywiście. Jakby to zliczyc to by było ... a sam nie wiem.

Kira

A ja bym chciała mieć węża. Poważnie. To by dopiero był milusiński zwierz! Very Happy

Ceres

Taaak... najlepiej koralowego... albo wielką anakondę.