Knajpa III

yadire

Hiehie. Ja mam cała serię żabolowych avatarów, przy ograniczonym dostępi do sieci wystarczy mi do końca studiów Very Happy

Joan P.

Mnie Lo podesłała parę avatarów, kilka też znalazłam w sieci - wystarczy mi na pewno do końca gimnazjum, po za rozpoczęcie LO, a co dopiero studiów nie ręczę. Laughing

(pije)
Doda? Podobno m ten słój iloraz inteligencji, ale jak na nią patrzę, to jakoś w to nie wierzę. Ja mam mniej IQ, ale lepiej wykorzystuję.

Zaheel

Witam!
Wyzja Kanjpy umiejscowionej w Jabolowej dolinie strasznie mnie rozśmieszyła. A czym siecharakteryzuje taka dolina? Jabole rosną na drzewaach, a na krzakach inne wina?
<siada na parapecie>
Mówicie zmiana ava? Zastanawiałam się trochę nad tym, ale jeszcze muszę znaleźć coś odpowiedniego, coś nowego...
Jo zniszczyłaś mnie. Zdecydowanie lepiej wykorzystujesz.
Atra Twoje zdrowie!

Joan P.

W Jabolowej Dolinie rzeka jabolem płynie... Czemu nie? Fajnie by było zamieszkać w takim miejscu. Dajcie mi parę dni, to ułożę cały taki poemat.
(pije)

Ceres

To będzie taki knajpiany Jabberwocky Very Happy

.

Ja, co prawda, nie jestem wielką fanką jaboli, czy win w ogóle, ale wizja takiej doliny przemawia do mojej wyobraźni. Może skrobnę jakiegoś forumowego...

Joan P.

Cereska, co to jest Jabberwocky?

Ceres

Wiersz absurdalny z "Alicji po drugiej stronie lustra". Zresztą, tu masz więcej informacji:

[link widoczny dla zalogowanych]

Kira

Haaaaaj...

*ómiera*

Wreszcie po inauguracji. Dwie i pół godziny nas trzymali! Ale warto było, cholibka. Plan całkowicie sympatyczny, piątki mam wole, a w poniedziałek tylko jeden wykład, więc można powiedzieć, że mój weekend będzie trwał aż cztery dni, młahaha Twisted Evil

A wcześniej były zakupki, i to zakupki zakończone sukcesem! Nabyłam torbę, sweter i parasolkę ^^ I przy okazji zauważyłam, że wreszcie nadeszła śliczna, kolorowa jesień! A kiedy wracałam z Lipowej - że księżyc jest wielki i coraz bardziej zbliża się do pełni. Już niedługo nasz Lunatyk znowu będzie cierpiał... Sad

Aurora

Księżyc zdaje się jest po pełni, Kiruś. WIem dosyć dobrze, bo mi nie dawał spać, tak jasno było w pokoju.
<jest zła, chla na umór>
Mam dość, dość, dość. Jestem cholernym leniem, ale za Chiny Ludowe nie chce mi się ruszać tych głupich podręczników. I moja rodzina mnie nie lubi, a mój brat zgłupiał do reszty.
I wszyscy Świetnie Się Bawią, a moją jedyną rozrywką jest wyprowadzanie psa na spacer - jedyny tego jasny punkt: brak rodziców.
To okropne, ale czasem mam wrażenie, że weekendy są gorsze od reszty tygodnia.
Źle ze mną. ;-(
<idzie się upić>

Kira

Już PO pełni? Czyli już cierpiał? A buuu...!

*sniff*

Orcia, nie wolno się załamywać! Mnie też moja rodzina nie lubi - dzisiaj ojcu nie chciało się nawet po mnie przyjechać po zakończeniu inauguracji i znowu musiałam iść przez pół miasta -__- Na nadmiar rozrywek też nie narzekam. Cóż, żyć trzeba. Może coś sie kiedyś odmieni.

Piotrek, polej nam Glizdogońskiej.

blaidd

Bry wieczór.
Kira - tak dużo wolnego? Ja to dopiero od czwartego roku mogłam mieć tyle wolnego, kiedy zaczęła mi się specjalizacja. Wcześniej w każdy dzień zajęcia, w tym laborki czasami po sześć godzin jedne, czasami po dwie godziny trzy rodzaje... I w dodatku jako studia międzywydziałowe lataliśmy po calej Warszawie po wszystkich wydziałach. Na moich studiach nie obyłoby się bez biletu miesięcznego.

Wszystkim nowym studentom życzę cudownego roku, prostudenckich wykładowców, takich jak na Archeo, miłych wykładów, takich żeby chciało się na nie chodzić, super ćwiczeń, żeby obowiązkowe chodzenie na nie także było przyjemnością; w akademikach... - dużo by wymieniać; i raczej dobrego zdrowia (studenciaki to ludzie najczęściej widywani w czapkach)!

Ja za jabolami też nie przepadam (normalne wina bardzo lubię). Za ideą wszystkiego, co służy do łatwego schlania się, choć dobrą czystą nie pogardzę. Generalnie jednak alkohol, tak jak resztę rzeczy do picia/jedzenia, cenię za smak. To cecha kogoś, kto uwielbia jeść.
(oblizuje się po plackach ziemniaczanych)
Tak się Wam Jabolowa Dolina spodobała? Tia. Nie wiem, czemu mi to przyszło do głowy. Pewnie głodnemu chleb na myśli.
A'propos - to to Żabol na Twoim avie, Direk?

Jutro ostatnia impreza w tym sezonie w Chudowie Sad

Będą Samuraje. Walki na miecze samurajskie, pokazy sztuk walki, muzyka orientalna. Idziemy z Vass, nie można przepuścić ostatniej imprezy. Ach, jak pięknie chyba będzie już w parku naokół zamku - jesiennie, kolorowo, pachnąco...

Tak, księżyc już po pełni i rzeczywiście jest cudownie wielki na jesień. Zauważyłam to, kiedy mieszkałam w akademiku.

Oj. Wyleczyłam drapanie w gardle, to teraz zaczynam katar.

Kira

Ano dużo wolnego, dużo, ale przeciez trudno od filologii klasycznej oczekiwać nie wiadomo jak napiętego planu zajęć ^^ Moja mama nie może przeżyć tego, że będę miała o jeden dzień więcej niż ona, żeby się byczyć Laughing

Aurora

Kasia też na pedagogice ma piątek wolny Razz

No, dziś mi trochę lepiej. Uff.
<ale i tak sięga po Gellertówkę>
Obejrzałam te nowe odc Prison Break i moja reakcja - kwiiik, iiik!

Strasznie ładna pogoda na razie. Hmm. Może się gdzieś wyciągnę i przejdę...

merrik

Ha.
A ja jutro o 12 koncze.
Na wieki wieków nie mam wf.
Kocham lekarzy.
Razz

Aurora

A ja za nimi nie przepadam jakoś.
<znowu wpada w ponury nastrój>
Nie chce mi się nic. Jutro sprawdzian z wosu. Nicnicnic. Nawet wyjść na dwór mi się nie chce.
Ech.
<smęci>