Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

neoliryk; mój starożytny ród; into, outro

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Archiwum literackie / Poezja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Noelle
robalique



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:55, 15 Lis 2008    Temat postu: neoliryk; mój starożytny ród; into, outro

neoliryk

neoliryk?
neoliryk!
epifatium dla
rymu

nikt dziś już nie pisze prawdziwych
wierszy; i to nas bardzo smuci
tylko od grafomanów tkliwych
znać co dusza pod nosem nuci


a to co powyższe
i to co poniższe
to tylko wyjątek

oni to maską Epikura
obmierzłą zakryci szczelnie
twiedząc, że tak ich już natura
stworzyła, dalej bredzą dzielnie


a gdyby tak
zhumanizować umysły ścisłe
zbajdurzyć bogami bohemy
stworzyć nową treść

nikomu nie chce się nawet chcieć
przepadły ostatnie rojenia
zostaje tylko nadzieję mieć
że macie coś do powiedzenia


i ci będą mówić a
tamci liczyć sylaby
(liczenie to taki
nawyk matematyków)

i zmieszają się dwa głosy
powstanie nowe proroctwo


mój starożytny ród

choć nazwisko nie skażone
szlachectwem z Wiosny Ludów
a prostotą sierpa i młotu
bezbarwnego tłumu

to wiem że
moja krew płynie srebrzysta
ta czerwień jest tylko
omanem

porąbane genealogiczne dęby
i nagrobki sproszkowane
i księgi zamknięte

tylko niebo przy mnie
wierne niebo jedyna stała
zrozumiałam

moją babką jest Gwiazda Polarna
moim dziadkiem Krzyż Południa
a ja jestem cichą kruszyną
w cieniu Protoplastów
na planecie Ziemia


into, outro

nie powstał z prochu
i nie stał się prochem
nie on
może inni
nie on

gdy on się rodził w huku
Big Boomu sarnookie
Gwiazdy nuciły mu do snu
jeszcze lepiąc go z pyłu
jak z klocków lego

życie i wegetacja i egzystencja
to jest zwykle pośrodku coś
coś tak pomiędzy otwarciem
a zamknięciem drzwi

gdy on umierał przy szmerze
aparatur tylko wytęsknione
Gwiazdy przyjęły swoje dziecię
z należnym mu hymnem atencją
krzykiem niesłyszalnym
ludzkiemu uchu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan P.
moderator upierdliwy



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tęczowa Strona Mocy

PostWysłany: Nie 15:01, 16 Lis 2008    Temat postu:

Podoba mi się neoliryk, może dlatego, że naprawdę nikt już nie pisze prawdziwych wierszy i to naprawdę smuci.
Białe wiersze są dla mnie nieznanym światem. Nie wiem nawet, jak się ocenia, czy mają sens czy nie, bo dla mnie nie mają go wcale. Przypadkowo dobrane słowa, swobodna interpunkcja... Nie, nad wierszem się trzeba napracować. Nie chodzi mi już o te liczenie sylab, chór z sylabami - ale naprawdę trudno napisać dwie linijki, które mają sens i się rymują. A skoro kuplety są trudne, co do dopiero długie wiersze.

Tyle na temat obrony rymu.

Czytając rymowane wstawki, mam wrażenie, Noeś, że nie pochlebiasz rymowanych wierszy. Cóż, o gustach się nie dyskutuje, ja wyłączam białe z poezji tak jak techno z muzyki.
Cytat:
oni to maską Epikura
obmierzłą zakryci szczelnie
twiedząc, że tak ich już natura
stworzyła, dalej bredzą dzielnie

No cóż, taka już natura.

Merlinie, to jeden z nielicznych wierszy, na których temat w ogóle się wypowiedziałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noelle
robalique



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:18, 16 Lis 2008    Temat postu:

Ja bym nie powiedziała, że negatywny. Zdaję sobie sprawę, że klasyczny jest trudniejszy, chociaż traktuję je bardziej pół na pół, chociaż wiadomo, sama raczej piszę te białe.

Do napisania skłoniły mnie dwie sprawy. Jedna, słowa dziadka, który machnął ręką, coś się tam śmiał, jak mu pokazałam kiedyś "komborskie dróżki". Za prawdziwe uznawał tylko rymowane. To było trochę... Ech. Drugą rzeczą, to rozmowa nauczycielki z bibliotekarką, jak poszłam z nudów na kołko poetyckie. Jak się zachwycały miernotami. Białymi właśnie. I ktośtam opowiadał, jak to mu brat odradzał rymy, gorąco odradzał. "No tak, TERAZ już się tak nie pisze...". rzucone beztrosko. Szkoda trochę. No i takie rozdarcie, w sumie nie wiadomo, co myśleć Smile

Rany, obiecuję, że więcej epopei nie będę pod własnymi potworkami pisać... Ale neoliryk jest ważny. Gdybym miała go komuś zadedykować, to właśnie dziadkowi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan P.
moderator upierdliwy



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tęczowa Strona Mocy

PostWysłany: Pon 16:22, 17 Lis 2008    Temat postu:

Noelle, to smutne, ale teraz naprawdę będą się zachwycać białymi miernotami. Zresztą techno też ściąga tłumy. Ludzie zgłupieli i ogłuchli.
A temu młodemu człowiekowi, co mu brat rymy odradzał, współczuję. Pisze się tak, pisze. Nie dajmy rymowi upaść.
Rozumiem dziadka, sama jestem niedzisiejsza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Archiwum literackie / Poezja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin