Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wiersze

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Archiwum literackie / Poezja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Isilmene
wilczek kremowy



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:48, 03 Wrz 2005    Temat postu: Wiersze

1.

oczy twoje
niebieski chłód spojrzenia
obojętny wzrok
nienawidzę tego
i uwielbiam jednocześnie
a Ty nie wiesz
że czuję się
jakby muśnięta skrzydłem motyla

2.

ja ci daję serce
ty szpilę w nie wbijasz
krople krwi na białym dywanie
jesteś dla mnie obcy
tak jak twój uśmiech

nie chcę słuchać wyjaśnień
pustych jak
oczy lalki szklane

księżyc świeci
odchodzisz
a pająk cicho tka
swoją sieć na ścianie


3.

kałuża bura
odbicie zamazane
i ja
z tobą pośrodku
istnienia i niebytu

jesteś przyjacielem
tylko
chciałabym aby było inaczej
powiedz, to możliwe?...
smak wanilii
a ty milczysz
dlaczego?



4.

patrzę na zdjęcie przyczepione do tablicy korkowej
wbijam w nie
pinezki
a potem płaczę „zniszczone”
kolejna kserokopia
jestem w niewoli fotografii mężczyzny
o uśmiechu Mony Lizy


5.

mój łabędzi śpiew teraz słyszysz
wybacz ale odchodzę
dosyć mam przelanych łez do oceanu złudzeń
utkałam tyle iluzji
dosyć mam tego
wszystkie wspomnienia schowam w pudełku
razem z niedotrzymanymi tajemnicami i słodkimi słówkami

tyle obiecywałeś
a tak mało zrobiłeś
namalowałeś tyle obrazów
a tak niewiele z nich zawisło w galerii

pozostają tylko fotografie w odcieniu sepii
tyle dające do myślenia
a wanilia na ustach nigdy nie
zniknie tak jak i
gorzki zapach ciemnej czekolady zapamiętam
na wieczność trwającą kilka miesięcy

6.

takie ciche drżenie
najlżejsze na świecie
to moje serce
gdy Cię widzi
a wiesz czemu?
bo wygrywa melodię
która jest najważniejsza w życiu
nie masz pojęcia czym ona jest

a ty, bezduszny sadysto
torturujesz mnie tą melodią
katujesz
przechodząc obok mnie co dzień
i spoglądając raz po raz
przyjaźnie
tylko przyjaźnie
dlaczego?

7.

płatek śniegu na języku
zabawa
uścisk pełen obietnic
śmiech delikatny jak pajęczyna
będę twoja na zawsze
nie wszystko jest dobre
nauczę cię żyć
Rycerzu Snów

odszedłeś gdy potrafiłeś być Kimś
Rycerzu Złamanego Słowa
obiecałeś że będziesz ze mną
do końca
"w zdrowiu, chorobie, dopóki śmierć nas nie rozłączy"
skłamałeś

śnieg pada tworząc sukienki drzewom
obiecałeś mi taką sukienkę, pamiętasz?
skłamałeś.


8.

my
ja i ty
ty
razem na zawsze
zawsze
podobno
sny będą kiedyś prawdą
prawdą
nie sny kłamią
miałeś być na zawsze
zawsze

teraz wiem że kłamiesz i ty i sny
że kłamie cały świat
cały

może...
ten sen będzie prawdziwy i wreszcie
odłamki serca z powrotem będą całością
całością





9.

babie lato
tak spokojne i ciche
a przypomina tamte dni
pełne strachu

cierpienie duszy
to wtedy delikatność stała się twarda
to wtedy słabość stała się siłą
to wtedy odrzuciłeś mnie i
moje uczucie

już nie czuję
jesteś mi obcy zawsze byłeś
tylko ja nie widziałam

byłam ślepa

jestem ślepa

10.

daję Ci siebie
odpychasz mnie
z mieczem zakrwawionym w dłoni
stoisz
och, proszę, nie odrzucaj

kiedyś
było inaczej zupełnie jak w
bajce
byłeś panem moich marzeń
teraz tylko
wspomnieniem

gdybyś wtedy posłuchał...

11.

"w zdrowiu, chorobie, dopóki śmierć nas nie rozłączy"
tak mówiłeś kiedy tryskaliśmy zdrowiem

rozłączyła nas choroba uczuć
nie potrafisz już być sobą
nie potrafię być mną
wybacz
choroby się nie wybiera

rozłączyła nas śmierć duszy
umarło coś w nas
we mnie
w tobie
zgubiliśmy się nawzajem

zaginiona droga
ścieżka w lesie znaczona okruchami
które zjadły żarłoczne ptaki
jak się odnajdziemy?

może już nigdy-nigdy
zawsze-zawsze – mówiłeś
będę z tobą zawsze-zawsze
ile trwało zawsze?
miesiąc dwa trzy cztery pięć?...


12.

czarne duże ptaki
smutno dziobią ziarno
tłoczą się na gałęzi
popłakują żałośnie pisklęta w gniazdach
smutny wzrok
starego kruka
bolesna prawda
puste słowa


13.

ból nie do zniesienia
gdy wspomnienia
na skrzydłach cichych
białych pierzastych
podlatują do mnie
i dręczą



boli
gdy jak parodie aniołów wdzierają się
do duszy
wwiercają w jej zakamarki






14.

promień słońca
przez okno wpadł
i nie chce wyjść
dobry znak?

nie wierzę w słowa tylko w czyny
nie wierzę w przepowiednie tylko w fakty
nie wierzę w szczęście wierzę w pracę
ale uwierzę w ciebie

15.

Potrzebujemy bogów którzy grają w kości
i nie zapraszają do gry bo inaczej wszyscy byśmy
znikli Przerażeni bezdusznością ludzkości Chcielibyśmy uciec od żon
walących wałkami po łbach Od dzieci krzyczących ‘mama jeść’ Od psów
czekających na grobach właścicieli Od niewysterylizowanych kotek
rodzących wciąż nowe i nowe kocięta Od nieszczęśliwych miłości i
samobójstw poetów Przepraszam za to że księżyc was nie widzi Ale
pokłóciliśmy się niedawno zwykła kłótnia kochanków sami wiecie
przeżyliście to nie raz i nie dwa Chcielibyście zapomnieć i
jednocześnie pamiętać wszystko z taka samą wciąż jasnością i
ostrością wyraźnie jakby to się zdarzyło przed momentem
Chcielibyście mieć ptaka w klatce a jednocześnie móc codziennie
widzieć go na wolności Chcielibyście oderwać się od ziemi i pofrunąć a
także nie wzbijać się w niebo chcecie być ogniem i wodą w jednym
ale Nie możecie sami wiecie Ale nie wiecie czemu i ja wam powiem Bo
jesteście Tylko ludźmi niestety kochani ale ludzie zawsze chcą
sprzeczności a wiecie czemu Bo są niedoskonali a aby być doskonałym
trzeba umieć być i nie być Spać i czuwać Być w bezruchu i tańczyć
śpiewać pełną piersią I w milczeniu trwać A co umiecie nędzne parodie
bogów umiecie kochać i nienawidzić umiecie płakać i śmiać się I jeszcze
poświęcić wielu dla jednego nie kalkulując Kierując Się
sercem A bogowie nie rozumieją muzyki serc nie ma im czego zazdrościć
Litujcie się nad bogami ludzkie istoty Bo tylko wy możecie czuć


16.

a kiedy wyciągnęły po mnie długie palce
krzyczałam aż do utraty
Tchu
bezkresny ocean niewinności skaziła
rzeczka grzechu

czymże jest grzech bogowie

czy zwiastuje go ta widoczna tylko kącikiem oka trwoga
czy zwiastuje go drganie mięśni policzka gdy myślimy o czymś złym
czy zwiastuje go ten błysk i uśmiech a’la Dracula

nie wiem co to grzech ale popełniłam ich
Mnóstwo


17.

Dwie puszki coca-coli jedna przy drugiej Idealna symetria
Chcielibyśmy aby świat taki był Niemożliwości Tyle byśmy chcieli
Nienasycony naród A co dajemy światu oprócz bomb atomowych wojen i
zanieczyszczeń Jacy jesteśmy dla Ziemi Nie pamiętacie o dawaniu chcecie
tylko brać brać brać A co z życiem pełnym harmonii czy jest nim dla was
brud Hałas i nienawiść Zwątpienie „Cały świat się kocha” ta, na pewno
co z Irakiem moi mili zapomnieliście już o okrucieństwie ludzi?
Nie pamiętacie za szybko Wybaczacie popełnione winy Win jest wiele
kary żadnej gdzie ta wasza Sprawiedliwość????? Nie jestem idealny fakt
ja to wiem Jestem człowiekiem jednym z was małym ludkiem Nikim
pogrążonym w chaosie Nikim Kłamstwo a jednak potrafię Udawać jak i wy
ciekawe Jestem inny a taki sam Jestem wilkiem w owczej skórze
Terrorystą w habicie Ukryty zwierz tylko czeka kiedy się budzić
Straszne Zakończenie a jaki będzie wasz Koniec wiecie? nic nie wiecie
to jest wasz problem moi mili chcecie wiedzieć – nie możecie
boli ta niewiedza Prawda?
czymże jest prawda jeśli nie wiarygodnie brzmiącym kłamstwem?
Wy nie znacie prawdy, ludzie.

18.

bursztyn
blask słońca i piasek parzący stopy
pierwszy pocałunek pod czujnym okiem
księżyca

bursztyn
zamknięte w nim pierwsze niezdarne miłosne wyznanie
i spocona jej dłoń w mojej dłoni

bursztyn
schowany w szufladzie
na pamiątkę
pewnie i tak za miesiąc zaginie
w innych szpargałach

19.

śniło mi się że nie mogłem
cię odnaleźć
błądziłem a ty gdzieś daleko
mając w pamięci twoje spojrzenie
chciałem cię znaleźć lecz
nie mogłem

pamiętam z tego snu tylko tyle
ta bezsilność
nie giń więcej
proszę

20.

agonia

chęć powiedzenia czegoś
bezsilne potrząsanie głową
nieludzka wściekłość
pragnienie cofnięcia czasu

agonia miłości

21.

na kartce papieru ktoś
porobił dziury długopisem
tak się czuję

i patrzę na róże
więdną
symbol?...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isilmene
wilczek kremowy



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:48, 03 Wrz 2005    Temat postu:

Proszę o wyszczególnienie, któy wiersz Ci się podobał najbardziej, a który najmniej oraz dlaczego, z góry dziękuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Archiwum literackie / Poezja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin