wierszyk z okazji Wielkiego Tygodnia i swiat

Remusek17

nie wiem czy przepisze dzis cały lecz probuje ( wszyscy ateisci lepiej nie czytajcie bo mocno religijny)
oto i on:
WYZNANIE WIARY
Jezu mój,
dopiero teraz rozumie
bo me oczy były niby na uwiezi
i przejrzałem
bos mi oczy otworzył
jak Bartymeusza
Chryste mój,
dopiero dostrzegam Twoj krzyz
Twe oczy przekrwione
dopiero gdy patrze
widze wreszcie
płacze nad Tobą
wiem
mam płakac nad soba
i nad swymi dziecmi
i serce rozdzierac
nie szaty
Panie moj
dopiero teraz ide za Toba
ja wsród zydowskiej tłuszczy
lecz to nie tak
Jezu moj
widze siebie gdzie indziej
ja Piłat umywajacy rece
ja Piłat lekajacy sie tłuszczy
ja Piłat tak słaby
on winy nie znalazł
niby by honor nadstawiał
Chryste moj
widze siebie w Ogrójcu
Ty na kolanach
ten anioł i słowa:
,,Niech Twoja, nie moja
wola sie stanie''
Ja Judasz zdrajca
Ja wydaje Syna Człowieczego
mnie srebrniki pala w rece
ja w piekielnym ogniu tonę
Panie mój....
Golgota
ciemno i zachmurzone niebo
swiat chyli sie
Syn Boga zywego
za moje nieprawosci
oddaje ducha swego
ja złoczynca z krzyza szydzacy
ja zolnierz bok przebijajacy
ja wiwatuje wsrod tłuszczy
Jezu moj,
widze grob
widze Marie poszły
widze Matkę Twoja zapłakaną
ja coz moge teraz sam
ja co zdradziłem swego Pana
ja diabeł mnie za gardło cisnie
ja jak Judasz zawisne

Remusek17

chyba zdaze sorki za zbytnia religijnosc
ale napisze jeszcze dalszy ciag:

i bez Ciebie po wsze czasy
bedzie placz i zgrzytanie zebow
Chryste moj
lecz zmartwychwstajesz
jeszcze szanse dajesz
ja Tomasz niedowiarek
ja bez pojecia co zabrało mi wiare
zem ja Piotr 3 razy przed kogutem zaklinał
ja
choc Panie zmartwychwstajesz
przed oczyma Kajfaszowa sala
przed oczyma Ogrójcowe modły
przed oczyma ból Twój Boże podły
Przed oczyma Golgoty konanie
choc dzisiaj
juz Twoje zmartwychwstanie
nie potrafie
widze jak umierasz
nie potrafie
oczy swe zawierasz
nie potrafie
znow ja Cie biczuje
nie potrafie
Jezu nie pojmuje
przez Twe boskie zmartwychwastanie
nie badz głuchy na me wołanie
upros grzechow odpuszczenie
duszy mojej tez zbawienie
coz bez Ciebie ja proch marny
coz bez Ciebie ja ten grzesznik
coz bez Ciebie niczym jestem.....
Synu Człowieczy
przyjdz i droge wskarz
Synu Człowieczy do Ojca swego mnie prowadz
Synu Człowieczy
pokoj duszy daj
Synu Człowieczy
tylko raz mnie posłuchaj
Bo ja co serce mam tradem pokryte
bo ja nie godzien słuchac Twa nauke
bo ja pragne zniweczyc szatana zamiary
Jezu mój......
Przyjmij spoznione wyznanie wiary....

koniec
Wielki Tydzien mnie nastroił tak
zrozumcie Smile

merrik

Jestem...ateistką.
Chociaż niezupełnie.
Wiersz wstrząsa.
Daje do myślenia i przemyślenia.
Jest...niezwykły.