FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Lunatyczne forum Strona Główna
->
Fanfiki różnofandomowe
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Strefa gęsta od promili
----------------
Wokół sami lunatycy
DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM
Piwnica
Melina ćpunów sztuki
----------------
Dom japoński
Gniazdo kinoluba
Szafa grająca
Literaturownia
Klub Pojedynków
Proza
Zakątek literata
----------------
Lodówka trolla Świreusa
Fanfiki różnofandomowe
Fanfiki
Poezja
Katakumby
Jak to u nas drzewiej bywało...
----------------
Archiwum dawnych wątków
Tematy okołopotterowskie
Archiwum literackie
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Maggie
Wysłany: Śro 20:48, 06 Gru 2006
Temat postu:
To ostatnie
blaidd
Wysłany: Pon 18:51, 04 Gru 2006
Temat postu:
Paść i nie komĘtować, czy porozrywać Orę, Meg?
Maggie
Wysłany: Pon 17:17, 04 Gru 2006
Temat postu:
Ja też mogę?
Hekate
Wysłany: Nie 21:12, 03 Gru 2006
Temat postu:
Czy ja mogę paść i nie komentować?
(padła)
Ale za to, żeś Desmonda z tym... z tym... (Charlie, Hekatko droga, Charlie)
to ci normalnie łapy z kupra powyrywam
Aurora
Wysłany: Nie 14:26, 03 Gru 2006
Temat postu:
ja tam najchętniej na wyspę wsadziłabym Billy'ego Boyda i skojarzyła z Charliem, ale to wiecie...
w sferze marzeń*. ale scena 'zdejmowanie paska' w bunkrze była perwersssyjna... Eko/Charlie <głupi uśmiech>
*tak, wiem, chore marzenia, zamiast marzyć o sobie+Charliem, to robię z niego regularnie osobę o skłonnościach homoseksualnych
ja chcę 3 sezon!!!
blaidd
Wysłany: Nie 14:22, 03 Gru 2006
Temat postu:
Szkooooot - niach, niach, niach
Jakoś mi Des i Charlie do siebie nie pasują, jeśliby już mieli być ku sobie, ale to właśnie tak może być - wszak pełno jest par, które fizycznie do siebie nie pasują.
Hyhy. A Charlie jest słodki.
Aurora
Wysłany: Nie 14:17, 03 Gru 2006
Temat postu:
Desmond jest Szkotem
<uśmiech od ucha do ucha>
Charlie nie jest wcale tak strasznie hetero - dla mnie żaden facet nie jest w Lost w pełni hetero... No, może Jin...
Desmond i Charlie to moi najukochańsi Lostowicze <Sawyer ma 3 miejsce, 2 ma Hurley>
blaidd
Wysłany: Nie 13:50, 03 Gru 2006
Temat postu:
Ech, obejrzałam byłam ostatni odcinek (niczego nie rozumiałam, nie chciałam też za bardzo pytać Vass, coby jej nie przeszkadzać, potem wszystko mi się ułożyło w filmiku podsumowującym), więc w czasie jego oglądania Desmond bardzo przypadł mi do gustu. Widziałam go wtedy pierwszy raz. Tak, on będzie moim ulubionym bohaterem (może III serię będzie mi dane oglądać regularnie).
A twój, Oru - jest słodki! Ujujujuj. Ładna scenka. A on to nie jest jakimś Anglikiem też? Ma akcent brytyjski, mniam.
I jest Norringtonowaty (nawet trochę fizycznie podobny...).
A Charlie w mojej świadomości nie jest aż tak całkiem hetero. Za to Desmond bardziej.
Aurora
Wysłany: Nie 13:43, 03 Gru 2006
Temat postu:
Noeś, to wszystko przez DHARM-ę i tyle <szeroki wyszczerz>. Bo Charlie jest dla Claire, a Desmond dla Penny <niestety...>
ale mam sentyment do sleszowych par udziwnionych
Noelle
Wysłany: Nie 13:37, 03 Gru 2006
Temat postu:
Ładny kawałek tekstu. Orowato, lostowo, klimacik. Podobnie jak przy Shannon, ta atmosfera. Tylko w mojej świadomości Charlie jest absolutnie hetero i dla Claire, więc to mnie gryzie(cóż, to mój problem).
Natalia Lupin
Wysłany: Nie 13:07, 03 Gru 2006
Temat postu:
/pada/
Desmond jest wspaniały. I bardzo mi się podobają te komentarze, że Charlie wyglądał śmiesznie. takie... życiowe
Maggie
Wysłany: Sob 23:25, 02 Gru 2006
Temat postu:
Ty fujfujku
Z Charliego robisz mi geja, nieładnie XD
Aurora
Wysłany: Sob 15:51, 02 Gru 2006
Temat postu: Orientation [Lost]
Khem, khem. Nie oglądałam trzeciego sezonu. Tylko migawki na youtubie. Zaintrygowała mnie pewna scena i oto jak powstała "Orientacja". Ha-ha, odkryłam sekret Dharma Initiative!
Wynik głupawki. Moi dwaj ukoHani bohaterowie.
Uwaga, slash!!!
jednakowoż delikatny
Orientation
(w moim tłumaczeniu - orientacja)
Monotonny głos mówił.
Ty i twój partner... ty i twój partner... ty i twój partner...
Charlie zatkał uszy. Ale to nic nie dało. Nadal słyszał ten cholerny, monotonny głos w swojej głowie. Tylko otoczenie jakby... ucichło.
Sięgnął po gitarę.
Nic.
Rozejrzał się. Może zobaczy Claire, zagada, pobawi się z Aaronem, spyta o...
TY I TWÓJ PARTNER...
***
- Charlie? – usłyszał za sobą charakterystyczny głos faceta z bunkra.
Obrócił się na pięcie i spojrzał w osmoloną twarz Desmonda.
- To ty? Żyjesz? Co z Lockiem? Widziałeś gdzieś Eko? – zaczął pytać Desmonda. Przybliżył się do zalatującego alkoholem mężczyzny i złapał go za koszulę. – Co się tam w ogóle stało?
- Nie widziałem ich – Desmond pokręcił głową i odczepił dłoń Charliego od swojej koszuli.
Jest brudna. Jest porwana. Wyglądam strasznie.
– Wolałbym zapomnieć o tym, co się stało.
- Czyli o czym? – Charlie zmrużył oczy. Desmond stwierdził w duchu, że chłopak wyglądał śmiesznie.
- Wolałbyś nie wiedzieć, jak już mówiłem – odsunął się i rozejrzał po plaży. – Gdzie są wszyscy?
- Co się tam stało? – głos muzyka brzmiał groźnie.
Tylko w jego mniemaniu. Uwielbiam angielski akcent.
- Nieważne – Desmond ledwo panował nad mięśniami twarzy. – Bracie, chodźmy do innych, jestem głodny i...
- Nie. Najpierw powiesz mi, co się stało – Charlie był blisko. Za blisko. Niebieskie oczy świeciły groźnie na poziomie nosa Desmonda, a kwadratowa dłoń ściskała jego ramię.
- Nie powiem – wyrwał się z uścisku i ruszył w stronę ognisk.
- Powiesz. Inaczej nie pozwolę ci zbliżyć się do Claire – Charlie był tuż za nim.
Desmond obrócił się gwałtownie. Był wściekły.
- Nie zależy mi na tej blondyneczce, bracie – zacisnął silnie szczęki i patrzył wyzywająco w twarz Anglika. Teraz Charlie wyglądał jeszcze głupiej. – Nie rozumiesz?
Charlie był zbity z tropu. Desmond uśmiechnął się dziwnie.
Ty i twój partner...
Byli blisko. Bardzo blisko.
Desmond opanował chęć roześmiania się, gdy Charlie delikatnie odpowiedział na jego pocałunek.
***
Dharma Initiative - Orientation. 24-12-2004
Eksperyment zakończony powodzeniem.
- zapisał w zeszycie Radzinsky.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin