FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Lunatyczne forum Strona Główna
->
Lodówka trolla Świreusa
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Strefa gęsta od promili
----------------
Wokół sami lunatycy
DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM
Piwnica
Melina ćpunów sztuki
----------------
Dom japoński
Gniazdo kinoluba
Szafa grająca
Literaturownia
Klub Pojedynków
Proza
Zakątek literata
----------------
Lodówka trolla Świreusa
Fanfiki różnofandomowe
Fanfiki
Poezja
Katakumby
Jak to u nas drzewiej bywało...
----------------
Archiwum dawnych wątków
Tematy okołopotterowskie
Archiwum literackie
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Natalia Lupin
Wysłany: Czw 18:26, 31 Lip 2008
Temat postu:
Cytat:
Ora
(chyba raczej: "pieprzyć L. mmm xD")
Też to powiedziałam, więc jak zobaczyłam, że ten tekst jest niżej... /leży i kwiczy/
Cytat:
Misa ślizga się w swoich koturnach na jajkach*
/kwiczy i klaszcze jak małe dziecko/
Cytat:
*L przysłuchuje się i żałuje, że nie umarł*
/dogorywa z kwiku i bezwładnie osuwa się na podłogę, obok L. Ukradkiem przytula pseudotrupka/
Cytat:
Misa: Jak możesz! No sex for you tonight, Raito-kun! No cake for you foreva, Ryuuzaki!
Czyli ciasto dla Raito, al dla eL... :} Mrrrrrrau...
Podsumowanie: Takie chaosu dawno nie widziałam, ale... tak się ukwikałam, że nawet zapomniałam jeść czipsy. A odciągnąć mnie od paczki czipsów - to naprawdę trzeba mieć zdolności!
merrik
Wysłany: Czw 15:39, 31 Lip 2008
Temat postu:
*kwika*
Jak to się pisało, było zabawne.
Jak to się czyta, jest zabawniejsze:P
maff
Wysłany: Czw 15:26, 31 Lip 2008
Temat postu: Teatrzyk DeathNotowy...
...czyli Ora i Mee w akcji!
Ora
Jesteś zuyyy dla mnie.
*chlipchlip*
Raito-kun jest niedobry dla MisyMisy!
Raito-kun zaniedbuje swoją MiseMise i ciagle tylko włóczy się z Ryuuzakim!
Raito-kun już nie kocha Misy?
*zaczyna płakać*
Mee
*w myślach: a ja cię kiedykolwiek kochałem?
co ja wtedy brałem? heroinę?*
Eee... Eeee...
*milczy*
Ora
*oczy Misy robią się czerwone*
MisaMisa idzie zabić Ryuuzakiego!
Mee
Nie, Misa, stój.
Raito kocha, kooocha Mise.
*nie L, no do cholery!*
Ora
*wyciaga swój deathnote i długopis z różowym puszkiem na końcu*
Ryuuzaki, MisaMisa ma dla Ryuuzakiego ciasto!
*robi zachęcającą minę*
Mee
*jęk rozpaczy. mantra: jestem dobrym kłamcą*
Nie ma sensu, Misa. Chcesz, żeby mnie złapali?
*bierze na litość*
Ora
Ale... Raito-kun sam mówił, że...
*oczy pełne łez*
Mee
Raito kocha Mise. Ale zostaw eL. Zostaw.
*mantra: jestem dobrym klamcą*
Ora
Raito-kun... Kocha mnie? Naprawdę? Nawet jesli MisaMisa nie zabije Ryuuzakiego, Raito-kun ją kocha?
*nie ma to jak wodoodporny makijaż, łzy płyną po policzkach*
*rzuca się w ramiona Raito*
Mee
Tak, tak. Nie zabijaj eL.
*łapie Mise. w myślach: cholera. pieprzony eL. ehh....*
Ora
(chyba raczej: "pieprzyć L. mmm xD")
*ściska Raito*
*do pokoju wchodzi L*
Ktoś mówił o cieście? Amane-san, co to za zeszyt?
Mee
*w myślach: eL. ratuj.*
Eee, nasze notatki.
Ora
*Misa wyrywa z rąk L death note i chowa*
To... Zeszyt z tajnymi przepisami MisyMisy! Dostała go od swojej mamusi!
Mee
*w myślach: eL, jesteś bogiem.*
Co cię sprowadza, eL?
Ora
*L patrzy na Mise dziwnie*
Ciasto. Ciasto. Gdzie jest ciasto?
Mee
Misa je piekła... Misa, gdzie jest ciasto?
*lekko odsuwa się od Misy*
Ora
*Misa zagryza wargę*
Eee. Ciasto? Ach, ciasto! MisaMisa wołała Ryuuzakiego na ciasto! Raito-kun zjadł całe ciasto!
*desperacja*
Raito-kun, mówiłam, żebyś zostawił kawałek dla Ryuuzakiego!
Mee
*kręci głową*
Nic. Nie. Jadłem. Misa? Może coś upieczesz?
*zerk na eL*
My chętnie poczekamy. Ty takie dobre rzeczy robisz.
*mantra: umiem kłamać*
Ora
*L mruży oczy*
Czuję kłamstwo.
*Misa podbiega do szafek i wyciąga składniki*
Nie! To ciasto!
*łapie za mikser*
Pyyyszne ciasto!
Mee
*w myślach: cholera. ma dobry węch*
Nie zabij się, Misa...
*w myślach: zabij się, zabij się*
Ora
*Misa: rozbija jajka. jajka spadają na podłogę. Misa ślizga się w swoich koturnach na jajkach*
Ratuuunku!
*wpada na L*
*L odsuwa sie*
*Misa krzyczy*
Raito-kuuuun!
Mee
Wszystko w porządku?
*w myślach: powiedz, że nie żyjesz*
Ora
*Misa: leży. z głowy cieknie krew*
*L nachyla się i dziuga ją palcem*
Chyba nie żyje.
Mee
*w myślach: zabiła się!*
*podchodzi i też dźga*
Chyba tak.
Ora
L: To robota Kiry.
Mee
*Raito patrzy na eL*
Na pewno.
*Raito myśli*
Czy to znaczy... Że... Ja będę następny?
*wpada w panikę*
Ora
L: Ochronię cię!
*rzuca się na Raito*
Wybacz, że cię podejrzewałem!
Mee
Aaaa!
*łapie się eL*
Ale na pewno, na pewno?
Ora
*L wypuszczając Raito*
Żartowałem.
Mee
*Raito łapie się za serce*
Ki...ra.
*zapomina, że to on jest Kirą*
Ora
*Misa: udając martwą, wpisuje do death note czyjeś imię*
*L wyrywa Misie death note*
*L czyta*
Yagami Rai...
Mee
*Raito oddycha*
Uratowałeś mnie, eL!
Ora
*Misa: łapie L za nogę*
Nie! To nieprawda! To Kira, to nie ja! Czy MisaMisa mogłaby zabić swojego kochanego Raito?
Mee
*znowu oddycha ciężej*
Ona... To ona... eL...
Ora
*L wytrzeszcza oczy i wkłada do ust kciuk*
*Misa płacze*
Raito-kuuun, jak możesz! Nie kochasz już swojej MisyMisy?
Mee
*łapie oddech*
To ona jest Kirą! O mało mnie nie zabiła!
*oddycha*
Ty... O mało mnie nie zabiłaś!
*do Misy z urazą*
Ora
Misa: Nieprawda! To... To L! L jest Kirą!
*L krztusi się śliną*
Mee
eL mnie uratował!
*oddech*
eL!
*wstaje i ratuje eL*
Ora
*Misa rzuca się na Raito. oboje upadają*
Nie, L jest Kirą! To podstęp!
Mee
Nie, to ty jesteś Kirą!
*wstaje*
eL?
*zerka na eL*
Ora
*L udaje, że nie żyje*
*podstęp: Kira to ta osoba, która pomoże L*
*Misa odciąga Raito od ciała L*
Mee
eL
*rozpacz*
eL!
*zwraca sie do Misy*
JAK MOGŁAŚ?!
Ora
*Misa płacze*
MisaMisa nic nie zrooobiła! To było samobójstwo!
Mee
*rozpacz*
Zabiłaś go!
Ora
I tak by nie chciał z tobą być! Jesteś Kirą! Ja ciebie kocham, nie ooon!
*L przysłuchuje się i żałuje, że nie umarł*
Mee
*olśnienie*
TY JESTEŚ KIRĄ!
Ora
*L w myślach: kto, u licha, w końcu jest tym Kirą?*
Misa: Jak możesz! No sex for you tonight, Raito-kun! No cake for you foreva, Ryuuzaki!
*Misa wychodzi*
Mee
*rozpacz*
eeeeL...
*podchodzi*
Powiedz, że żyjesz...
Ora
*L rozpacza na myśl o braku ciasta i nie reaguje na Raito*
Mee
*myśli. idzie piec. wraca z muffinami*
eeeeL..?
Ora
*L wstaje*
Koooocham cię, Raito-kun!
*the end*
I wszyscy żyli długo i szczęśliwie!
Mee
*Raito się szczerzy*
Ja ciebie też, L-kun!
*kurtyna opadła*
THE END
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin