Autor Wiadomość
blaidd
PostWysłany: Wto 0:04, 17 Paź 2006    Temat postu:

Moje miejsce jest w Amnesty International. Wiem to od jakiegoś czasu, a po dzisiejszym filmie znowu się utwierdziłam w tym postanowieniu.
Wielkie wrażenie, ruszające serce, robią na mnie takie rzeczy. To, czego uczyłam się na mojej specjalizacji (Instytut Krajów Rozwijających się, obecnie Instytut Badań Globalnych i Regionalnych), to, co widzę w telewizji i o czym czytam w gazetach. I w Polsce i na całym świecie.
Nie wiem, nie wiem, czym miałabym się zająć. Chciałabym działać i u nas i za granicą. Link do AI w Ulubionych kieruje mnie do regionu, którym interesuję się szczególnie, do Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.

To także dzięki Paciutowi. Prócz tych rzeczy, które wie, że mi dał, dał mi także wiarę, że można działać, kiedy coś się nie podoba, że można aktywnie pomagać innym. Dał taki społeczny nerw. Dzięki niemu w nieco innej sytuacji przekonałam się, że stać mnie na niezłą odwagę. Wiem, że nie warto uciekać, że trzeba działać, jeśli chce się zmian.
Mam kolegę na roku, któremu jestem wdzięczna za namówienie mnie na pisanie pracy na IKRze. Myślę, że Ktoś postawił mi teraz na drodze Paciuta (zresztą, obydwaj mają te same imiona...), żebym w swych odczuciach się utwierdziła. Może to jest moje przeznaczenie?
Bardzo chcę pomagać ludziom.
Dlatego też chcę uczyć ochrony środowiska w szkole.
Dlatego chcę być aktywnym członkiem AI.
Zaheel
PostWysłany: Czw 20:10, 21 Wrz 2006    Temat postu:

To mi akurat nie przeszkada Lordzie, bo wstaje pierwsza. Sama z siebie. Mój naturalny zegor mnie budzi:P.
Właśnie to przygotowanie mi siebardzo podoba. Wszytsko sprawnie i dobrze zorganizowanie, ale nie ma mejsca na wałsną inwencję.
Harpoon
PostWysłany: Czw 20:06, 21 Wrz 2006    Temat postu:

No oczywiście. Szkolenia wojskowe przygotowują do radzenia sobie w bardzo różnych i nieraz trudnych sytuacjach.
Remusek17
PostWysłany: Czw 20:05, 21 Wrz 2006    Temat postu:

wlasnie wolna wola
od 13 roku zycia nie uznaje zwierzchnosci
bunt
jabym nie wytrzymal
no i wczesnego wstawania bym nie wytrzymal
Zaheel
PostWysłany: Czw 20:01, 21 Wrz 2006    Temat postu:

Jednyne co w wojsku mi nie pasuje to to, że trzeba siestrasznie podporządkowywac do regulaminów i takich tam. Dlatego też raczej już się tam nie wybieram. Wolę mieć wolną wolę.
Wszysko zależy od człowieka, ale teraz to nawet płacą pracodawcom jeśli tylko wystłają swoich pracowników na jakieś tam szkolenia wojskowe.
Harpoon
PostWysłany: Czw 19:57, 21 Wrz 2006    Temat postu:

Oczywiście. Różni są ludzie. A w wojsku nie jest tak brutalnie Smile Przynajmniej nie wszędzie Smile
Remusek17
PostWysłany: Czw 19:56, 21 Wrz 2006    Temat postu:

ja sie chce zycia troche lagodniej uczyc\
i juz...
Harpoon
PostWysłany: Czw 19:54, 21 Wrz 2006    Temat postu:

A kto tak twierdzi?
Z resztą od poczatku nie wykluczam w swoich planach możliwości kariery wojskowej Smile
I owszem, zgadzam się, że wiele dobrego też może nauczyć Smile
Zaheel
PostWysłany: Czw 19:51, 21 Wrz 2006    Temat postu:

Oj nie patrzcie na to od złej strony. Przecież wojsko to nie same okropności, choć suprelatywy też nie. Przecież może nas czegoś porzytecznego nauczyć. Tożto niemal jak szkoła przetrwania. Na taka szkołe to bym sie wybrała. Zresztą wojsko to moż być też niezła przygoda.
Harpoon
PostWysłany: Czw 19:43, 21 Wrz 2006    Temat postu:

Jest. Oczywiscie. Ale nie tyle, co kiedyś.
I ja też nie mam tylko fali na myśli...
Remusek17
PostWysłany: Czw 19:42, 21 Wrz 2006    Temat postu:

mi nie tylko o fale chodzi
choc ta na pewno jest
nie wierze ze nie ma
Harpoon
PostWysłany: Pon 15:46, 18 Wrz 2006    Temat postu:

Nie wszędzie jest fala. Z resztą z relacji znajomych wynika, że raczej jest to już coraz rzadsze zjawisko...
A to, czy walka zrobi z człowieka bestie czy nie zależy głównie od przygotowania. A z tym bywa craz lepiej.
Ceres
PostWysłany: Pon 15:43, 18 Wrz 2006    Temat postu:

Niektórzy źle reagują na falę, a później... cóż, to też zależy, czy w tym wojsku się zimuje czy walczy.
Harpoon
PostWysłany: Pon 15:38, 18 Wrz 2006    Temat postu:

A ja spróbuję, jak mi studia nie wyjdą.
Z resztą czemu pobyt wojska ma od razu zniszczyć człowieka?
Nightwish
PostWysłany: Sob 9:46, 16 Wrz 2006    Temat postu:

Remi, jakiś ty wrażliwy:).
Wojsko? Bardzo chętnie,gdyby nie studia

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group