Autor |
Wiadomość |
Hekate |
Wysłany: Nie 14:44, 26 Lut 2012 Temat postu: |
|
Łojej, cudowny ten art! Buntownik na wygnaniu, normalnie Albo rewolucjonista  |
|
 |
Ceres |
|
 |
Ceres |
Wysłany: Sob 23:14, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
Uff... już się przestraszyłam . |
|
 |
Natalia Lupin |
Wysłany: Sob 23:09, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
Zestawienie!  |
|
 |
Ceres |
Wysłany: Sob 23:02, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
Eee... ten błazen to Ken? Czy chodzi o samo zestawienie? |
|
 |
Natalia Lupin |
|
 |
Ceres |
Wysłany: Sob 15:20, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
O tygrysie, czyli Kenie Watanabe .
Językowi Jeffa Bridgesa nigdy się specjalnie nie przyglądałam, a co do Stronga... generalnie podzielam Twoje uczucia . |
|
 |
Natalia Lupin |
Wysłany: Sob 14:15, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
O kim to? O Bridgesie, Strongu czy tygrysie? Bo jest świetne  |
|
 |
Ceres |
Wysłany: Sob 2:08, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
No, to prawda. Ale to jest w ogóle taki typ faceta, z którego możnaby szpadlem charyzmę zdrapywać, co Hollywood wykorzystuje przy każdej okazji... a ja im tego nie mam za złe . |
|
 |
Natalia Lupin |
Wysłany: Sob 1:01, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
Jeff Bridges?! Serio? Ja za nim nie przepadam, ma zbyt absorbujący uwagę... język. Pamiętam, kiedyś miałam taką dyskusję, z Puszczykiem chyba jeszcze, na temat jego języka. Strasznie rozpraszający. Ma go za dużo XD
Powiedzmy sobie szczerze, co Strong nie dostanie, zagra świetnie, więc tak, też by mi się podobał jako Snape Ale wtedy moje małe serduszko by pękło ze szczęścia, Strong w Potterze, rany Boskie...
E. A propos "lwich" aktorów, jest taki aktor z "Ostatniego samuraja", ten Japończyk. On się rusza jak tygrys! To jest niesamowite. |
|
 |
Ceres |
Wysłany: Pią 13:37, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
Heh, moim ideałem Rufusa zawsze był Jeff Bridges - bo on ma naprawdę w sobie coś lwiego - ale jest, cholera, Amerykaninem. Natomiast od czasu, jak w 2007 zobaczyłam Stronga w roli Septimusa, jestem wściekła na Rowling, że się uparła na Rickmana. Lubię go niesamowicie, no ale trzydzieści lat różnicy między aktorem a postacią to przegięcie. |
|
 |
Aurora |
Wysłany: Pią 9:40, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
Fenrir i Snape. Hehe. |
|
 |
Natalia Lupin |
Wysłany: Czw 13:12, 05 Sty 2012 Temat postu: |
|
Prawda? Ja nie. Nie zniosłabym chyba Stronga w tych włosach... |
|
 |
Ceres |
Wysłany: Śro 23:57, 04 Sty 2012 Temat postu: |
|
Scrimgoeur i Snape - moje pierwsze skojarzenie .
Aż chyba to obejrzę... |
|
 |
Natalia Lupin |
Wysłany: Śro 22:07, 04 Sty 2012 Temat postu: |
|
OK, to nie jest fanart co prawda, ale mi się skojarzyło Daniel Craig i Mark Strong w filmie "Our friends from the NOrth". Czy jakoś tak.
 |
|
 |