Autor Wiadomość
smagliczka
PostWysłany: Pon 21:57, 29 Paź 2007    Temat postu:

Ano mogłoby. I to wcale nie musiał być Severus na dobrą sprawę.
I to właśnie ta niedosłowność podobała mi się najbardziej, dlatego napisałam i wkleiłam (gdybym uznała, że do dupy, to bym się nie wychylała, oczywiste). Właściwe to był owoc odcięcia od interneru i zmęczenia tasiemcem. Czasami chce się napisać coś, co ma poczętek i koniec na tej samej stronie. Jest ktrótkie, nie obciąża mnie za bardzo, nie zabiera długich godzin z życia i od razu widzę efekty - znaczy, mogę poznać opinie.

Ale to i tak nie zmienia faktu, że czuję się w tym, jak w zbyt ciasnym bucie Razz
Hekate
PostWysłany: Pon 21:42, 29 Paź 2007    Temat postu:

Wiesz, Smag, ostatnio na Mirriel była awantura, bo ludzie się za bardzo zadrablowali i na dodatek usiłowali być tak nieprzewidywalni, że wychodziły im oczywistości. Ale przecież nie zadowolisz wszystkich - to po prostu miniatura, a w miniaturach wolno wiele. Mnie drabble wkurzają, co ciekawe zresztą, bo mają dużo wspólnego z "barokowością", a mnie już wielokrotnie zarzucano przerost formy nad treścią. Cóż. Bywa i tak Wink

Też wpadłam na Severusa niemal od razu - chociaż na samym początku pomyślałam: cholera, a co to ma wspólnego z serią Rowlingowej?

Bo właściwie mogłoby nie mieć nic.
smagliczka
PostWysłany: Pon 21:27, 29 Paź 2007    Temat postu:

Wiecie, ja chyba nie umiem pisać drabbli. W każdym razie to miała być oskocznia od tasiemca, a że nigdy nie potrafiłam zmieścić się w kilku zdaniach - więc efekt jest jaki jest.

Mała przestrzeń, by się wyżyć emocjonalnie.
I niedopowiedzenia niektórych zmyliły - nie na Lunatycznym, bo tutaj Ori od razu wiedziała, o kim scenka opowiada Wink

No i bez puenty jest i bez zaskakujących zwrotów...



A muszą być, żeby żyć? Razz


Dzięki za komentarze.
Kłania się Smagliczek wybitnie nie-drabbowy.
Kira
PostWysłany: Pon 21:17, 29 Paź 2007    Temat postu:

Łaaadne! Króciutkie, proste ale urocze. Poprawiło mi humor zdecydowanie Smile
Hekate
PostWysłany: Pon 20:14, 29 Paź 2007    Temat postu:

Na początku jak chińskie znaczki, ale potem - zielenią po oczach.

Zgrabna, oszczędna rzecz. Dużo emocji, mimo formalnej prosototy.
Chociaż, mimo wszystko, wolę cię, Smag, w dłuższych opowiadaniach. Tutaj brakuje ci przestrzeni.
Aurora
PostWysłany: Pon 16:37, 29 Paź 2007    Temat postu:

Dobrze, że cię naszło, choćby na taką drabułkę. Uśmiechnęłam się lekko, czytając.
Jest mało magiczne, jest bardzo dziecięce i... Oj, ten Sev. Niedobry chłopak.
Smile
smagliczka
PostWysłany: Pon 16:17, 29 Paź 2007    Temat postu: Kredka [HP spoiler-ątko?]

Niestety, średnio mi idzie pisanie króciusieńkich tekstów – mam problemy z kondensacją na tak małej przestrzeni. Mimo to, strzeliłam sobie drabułkę, bo mnie naszło.

Sto słów.





Kredka


Szelest papieru, sypiące się na podłogę wiórki z temperówki, tekturowe pudełko.

– Gdzie ona jest? – złościła się dziewczynka z przedostatniej ławki.

Siedzący za nią chłopiec nie przejął się zgubą. On nie miał kredek, tylko ogryzek ołówka. Mimo to, skrobał zawzięcie, zasłaniając ramieniem swoje dzieło, aby nikt nie ujrzał, co ono przedstawia. Skończony rysunek szybko wcisnął do torby i wyjął dopiero, jak dotarł do domu. Jeśli ktoś zobaczyłby tę pracę, wyśmiałby go. Może gdyby choć trochę ją pokolorował, wtedy wyglądałaby lepiej…


Kredka pachniała nowością – drewnem i grafitem. Jej barwa pasowała wręcz idealnie, nawet odcień był dokładnie taki, jak zapamiętał. Czysty. Wesoły. Jasnozielony.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group