Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pią 21:01, 09 Sty 2009    Temat postu:

Zawsze mnie zachwyca umiejętność opisywania tak pozornie [!] zwyczajnej chwili w taki sposób. Magia.
Angua
PostWysłany: Wto 22:36, 08 Lip 2008    Temat postu:

Ja mam wrażenie, że to jedna z Chwil. Takich Chwil, kiedy człowieka opanowuje zachwyt nad tym, co Właśnie Się Dzieje. Kiedy czytam "Nierzeczywistość", przypominają mi się moje wieczorne powroty. Do domu. Za świadomością, że jestem wolna, mam czas, że wieczór taki piękny (gadam jak ten słowik z wierszyka Tuwima).
Noelle
PostWysłany: Pią 20:57, 04 Lip 2008    Temat postu:

OHMG Exclamation Shocked

To są właśnie takie wiersze, jakie mój dziadek chce, żebym pisała. Te "prawdziwe": nie dość, że ładnie rymowane, to jeszcze z sensem! Moich wyszprotek dziadzio nie uznaje, heh Wink

Co ja tu widzę? Uroczo opisany opis zapadania zmroku. W stylu dawnych mistyków, z wplecioną nierzeczywistostością, choć przecież sceny tak swojskie.

No i...
Surprised
...ładnie by się recytowało.
smagliczka
PostWysłany: Śro 15:24, 12 Mar 2008    Temat postu: Nierzeczywistość

Nierzeczywistość



Nierzeczywistość

Cień rozlewa granatu atrament
W uliczkach tchnących jeszcze dnia ciepłem
Podwieszony nad głową kołysze się firmament
Chłodem swym całując drżące powietrze…

Nie… rzeczywistość?

Rytm kroków spod stóp mi umyka
Na skrzydłach szelestów matowym brzmieniem
A w bańkach latarni dzwoni muzyka
Płynąc pod powiekami świetlistym strumieniem…

Nierzeczywistość

Ostrze sierpa nad widnokrąg wzlata
Gasząc inne barwy samo srebrem się pyszni
Tam horyzont z kosmosem na wieczność się splata
Soczysta mglistość zasnuwa mi myśli…

Nie
Rzeczywistość

Cisza przemawia niemym zachwytem
O słodkiej szarości szeptem kamieni
W niej zmierzch ciężkim opada grafitem
Gęsto tkane niebo dotyka ziemi…


10 marca 2008
Warszawa – Stare Miasto

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group