Hekate |
Wysłany: Sob 14:21, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
O Merlineńku, z czym mi się kojarzy ten rytm? Mam sklerozę dalekoposuniętą, niech to szlag trafi i suszarka potaśta
W każdym razie mocny wiersz i pisany w nastroju "bo już nie wytrzymam, niech chociaż poezja...". Nawet nie złość, raczej gorzka ironia, taka, która mierzy w dzisiejsze siłowanki życiowe, od których trudno uciec. Bo ucieczka, to jak wygnanie, usunięcie się poza główny nurt.
Ale czasami najlepsze, co można zrobić, żeby potem móc bez wstydu spojrzeć w lustro, to powstrzymać się od działania. Stanąć z boku. |
|
smagliczka |
Wysłany: Pią 23:46, 04 Kwi 2008 Temat postu: Siłownia |
|
Zmykam już do prozy (bo obowiązek wzywa, chęci w zasadzie też).
Ale jeszcze ostatni, co dzisiaj... Do głośnego czytania jak najbardziej. Z emocjami ;)
Siłownia
***
Pchnij mocno!
I pamiętaj
jeśli odpowiedzą, stawią ci opór
ty też oprzyj się, daj głos –
sprowokuj
Zawzięty bądź
odsłoń zęby i gryź
nie upadnij –
przecież słabi idą pod topór
Tylko nie milcz!
Odezwij się
choćby słowem
odszczeknij, wygłoś rację –
kto górą, kto dołem
Bądź ostry
językiem ciąć zacznij
tak najłatwiej –
brzytwa ratunkowym kołem
I do końca!
Daj zapanować złości
nawet choćby polała się krew
nie miej litości –
celuj w pierś
I strzel
twoje na wierzchu ma być
już nieważne –
że miękka dłoń przekształciła się w pięść
Nie gnij kolan!
Przecież warto się bić
więc cały poświęć się walce
nie pozwól swego pola
zaorać –
na trzy palce |
|