Autor |
Wiadomość |
Maggie |
Wysłany: Sob 14:45, 14 Sty 2006 Temat postu: |
|
Ojej! Święto Matki? Łaaał! *rumieni się rozkosznie*
Angel, mateczką jestem zdezorientowaną ponieważ, kochana Ty moja błyskotliwa, cytując Hec:
Cytat: | docierają do ogromnej sali otoczonej kratami, którą wypełniają dziesiątki tysięcy...Oror!!! |
|
|
 |
Aurora |
Wysłany: Pią 11:27, 13 Sty 2006 Temat postu: |
|
Cicho, mojej mateczki nie ruszaj! Matka może być i Matką Komuną, ot co!
Jako i master Hitler (mnie to na razie śmieszą lekcje o narodowym socjaliźmi, maste Malarz Motylków nieodłącznie kojarzy mi się z puczem monachijskim)
A co tam! Wszem i wobec ustanawiamy Święto Matki w dzień urodzin Meg! Ot co!
*Lunatyczki całego swiata - łączcie sie!* |
|
 |
Angel |
Wysłany: Czw 21:10, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|
A co, ty, matka Komuna jesteś? |
|
 |
Maggie |
Wysłany: Czw 20:59, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|
- Zaraz... W takim razie, która z was jest moją córką? |
|
 |
Angel |
Wysłany: Czw 16:30, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|
Balcerowicz nie musi odejśc! Wszystko wspólne! <<nawet dzisiaj, mówię całkiem poważnie, na polskim pomazałam sie żółtym, odblaskowym markerem, mówiąc, "Viv la komunizm! Wszystko wspólne! Poptrosze o korektor!">> Viv la komunizm! |
|
 |
Aurora |
Wysłany: Czw 14:27, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|
Och! Bracia! I siostry! WITAJCIE!
*Aurora kłania się przede swymi klono-bliźniakami*
A więc.... Niech zyje Lenin! I Lew Trocki! Balcerowicz musi odejść! Międzynarodówka Komunistyczna! Wolność, Równość, Braterstwo!
- i siostrzaństwo! - głos jednej z bliźniaczek
- Też! Stwórzmy międzynarodowy, ogólnoglobalny, planetarny ustrój komunistyczny! Jedno państwo, cała ludzkosć! Za mną, bracia komuniści!
*rusza, wahlując w powietrzu czerwoną flagą* |
|
 |
Hec |
Wysłany: Czw 0:35, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|
<Heca siedzi pod czarną brama, obejmuje jedyną pozostała jej ręka kolana i kiwa sie nieznacznie>
- Pliiis! Goł ałeeej! Maj gerl- uups..-maj boj is fajnd anadeeer!
<wstaje, wyciąga z tylnej kieszeni koszulkę z napisem DOGSTAR, zakłada>
- no- mamrocze do siebie- teraz jest dobrze...Jeee, aj łona goł ałtsajd, jeee, dis łorld autsajd maj tirs, jeee, pararapap!
<dostrzega coś katem oka>
- Kurczę, to chyba biała myszka...czyżbym miała delirę..?
<chwila zadumy>
-AAAA!!! Dziewczyny, ratujcie! To nie myszki! To maszyny- oł Dżizas! To nie jest Mordor! To Zajon! Oj, a tam idzie Neo- hmm, myślicie, ze strzeliłby mi autograf na tej oderwanej ręce?
***
-Hej , Neo!
- eee..?
-Och! Jakiś ty małomówny! Zupełmnie jak w Matiksie!
- eee..?
- Okej, okej, eee, słuchaj, szukamy tu korzonków, niejakiej Aurory, zwanej również Ororo, znasz?
- ORORO SMITH..?
- Och, ty mówisz! Ekstra! A lubisz Dogstara?
- eee..? Nie przepadam za basistą..?
- A, no tak, ja też nie przepadam za Reeves'em...hmm, to co z Oro?
- eee..? chodź ze mną..?
***
Hecuś idzie za Noe (Noem?), aż docierają do ogromnej sali otoczonej kratami, którą wypełniają dziesiątki tysięcy...
...Oror!!!
- Hej, wyciągajcie glizdogońską, szykujcie jadło! Co prawda nie znalazłam żadnych korzonków, ale odnalazło się bliźniacze rodzeństwo Ori! Bawmy sie!  |
|
 |
Maggie |
Wysłany: Śro 22:19, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
*na wspomnianej skale*
-O, Ewan! Cześć stary! Jak tam MOC?
- ...
- Rozumiem. Hej! Aurora!! Chyba za bardzo przypompowałaś mnie w biodrach! |
|
 |
Noelle |
Wysłany: Śro 21:24, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
Noelle odsunęła się zniesmaczona.
- To nie dla mnie takie życie. Emigruję stąd... - I śpiesznym krokiem oddaliła się od pijackiej zgraji. - Zdrada, zdrada, czy ucieczka z pola bitwy, nieważne. Wracam do lochów... |
|
 |
Aurora |
Wysłany: Śro 19:39, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
*Aurora nadmuchuje siebie do normalnych rozmiarów i robi to samo z Meg*
- No więc, ymmm, ten... Gdzie Ewan? I Frooodo? I Merry? I Pippin? I Nazgule?...
- Erm... Chyba niezbyt w porę to...
*Nadlatuje Nazgul i jednym ruchem skrzydła rzuca obie na powyższą skałę, tuż obok sklapconych hobbitów & Ewana* |
|
 |
Maggie |
Wysłany: Śro 17:53, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
*Nieco dalej, pod skałą wiszącą. Meg w durszlaku na głowie. Ori z Glizdogońską świeżo w czubie*
- Aurora, ty mi powiedz, ale tak szczerze...
- Taaak?
- Tego... Gdzie my jesteśmy? I co tak trzeszczy?
- Jesteśmy, hyp! w Mordorze hyp! Chyba... A trzeszczy..... ta skała nad nami. Zaraz spadnie.
- Aha. *głębokie spojrzenie w dal*
<TRZASK! BUCH!>
*Pył - unosi się swobodnie.
Odłamki skalne - leżą malowniczo wszędzie.
Meg i Aurora - tymczasowo niewidoczne, robią za naleśniki.* |
|
 |
Joan P. |
Wysłany: Śro 16:33, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
Bela to bela. Drewniana chociażby.
(pije)
Skoro orków już ni ma, to kogo zasieczemy? |
|
 |
Angel |
Wysłany: Wto 19:18, 10 Sty 2006 Temat postu: |
|
A co to jeest Beeela...!? <<Angel wrzeszczy z zapętaną w pierścienice hekatą, ponieważ nijak nie chciała odejsc, nawet na argumenty, że nie ma orków>> |
|
 |
Joan P. |
Wysłany: Wto 18:14, 10 Sty 2006 Temat postu: |
|
Ejze! Orki mi zarżnęłaś!
(pije na osłodę)
Jam Calamity, Aurorka Schlana Jak Bela! |
|
 |
Angel |
Wysłany: Wto 16:45, 10 Sty 2006 Temat postu: |
|
No nic <<zabija trzy ostatnie oki, które można zabić, i dobija całe ostatnie sześć orków, które mozna dobić. >> Tak więc wyprawę uważam za udaną i oficjalnie kończę tą księgę. teraz został tylko powrót do domu. Home! we coming hoome... again. Home! We comming hoome... Again. Tylko odeskortuję szefową do knajpki, żeby znowu jej ktos nie porwał. Wstąpimy my lorien i mrocznej puszczy, chocby to było nie po drodze, bo chcę uzupełnić zapasy wina elfów. I może jeszcze coś, związane z elfem, jakims blond, ale jeszcze nie wiem... |
|
 |