Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Krótka historia śmiechu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Archiwum literackie / Proza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aurora
szefowa młodsza



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:53, 10 Mar 2006    Temat postu: Krótka historia śmiechu

Hm. Dedykowane naszym forumowym wampirom. I Drakulyi.
Niewiadomo-co. Jak zwykle. Czy to proza, czy już poezja?...

Krótka historia śmiechu

Nie wierzyliśmy, kiedy nam powiedziała.
Patrzyliśmy na siebie zaskoczeni. Niemiło zaskoczeni.
Widziałam w jego oczach coś dziwnego.
Nie, nie strach.
Coś dziwnego.
Ale czego mogłam się spodziewać?...
Nie każdego dnia spotykamy wampiry.
***
Był dziwny. Od zawsze.
Nie wychodził z domu. Nie wychodził znikąd.
Żył, ale jakby go nie było.
Znała go od zawsze. Bladego, smutnego, ale zadowolonego.
Lubił się śmiać. Ona też.
Więc śmiali się razem.
Ze wszystkiego.
***
Byli sobą, ale jakby nie byli. Szczerzy, oddani…
Ale.
Niewyjaśnione.
Tajemnice.
Zawsze.
Pozostawały.
***
Dobre życie. Jeszcze lepsza śmierć.
Złe życie, zła śmierć.
Zawsze się tym kierowali.
Ale…
***
Pewnego dnia przyjechał On.
On był wysoki, przystojny, tajemniczy.
Więc Oni przestali być Nimi.
Ona poszła za Nim…
A ten Pierwszy…
Już się nie śmiał.
***
Pewnego dnia Ona wróciła.
Nie śmiała się.
Przyszła i Pierwszy jej wybaczył.
Było jak zawsze.
Tylko już się nie śmiali.
***
Lecz oto znowu pojawił się On.
Ona bała się.
Prosiła.
Patrzyła w oczy Pierwszego.
Nie bał się.
Powiedziała mu.
Nadal się nie bał.
***
On uciekł.
Ona płakała.
Pierwszy też.
Byli ze sobą.
I wreszcie zaczęli się śmiać.
***
Ale pewnego dnia Pierwszy umarł.
Ona nie była już Sobą.
Przestała się śmiać.
Zaczęła płakać.
Ale i tak nie śmiała się.
Czekała, tęskniła, miał wrócić.
Nie wrócił.
Śmierć miała być uczciwa.
Niechże przyjdzie, choćby zła.
Ona chciała się śmiać.
Ona chciała Pierwszego.
Ale jego nie było.
***
I znów pojawił się On.
Ona poszła do Niego.
Żeby jej pomógł.
Roześmiał się.
Ale Ona już się nie śmiała.
***
Kochała się z Nim.
Była z Nim.
Tęskniła do Pierwszego.
Nie chciała. Nie umiała. Nie mogła.
Nie śmiała się.
Płakała.
***
Aż przyszła Śmierć.
Taka jak jej nieżycie.
Zła, płacząca, okrutna.
Przebiła ją kołkiem i zakopała w poświęconej ziemi z odciętą, odwróconą głową oraz czosnkiem w ustach.
Ale Ona była radosna.
Zaczęła się znów śmiać.
Bo Pierwszy też tam był.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pią 16:11, 10 Mar 2006    Temat postu:

Ciekawe, bardzo ciekawe. Prozowiersz. Dobre do recytowania w odpowiednich warunkach - najlepiej na jakiejś wieczornicy ze świecami i muzyką organową w tle Wink
O treści nie piszę, bo szczerze mówiąc bardziej zaintrygowała mnie forma. Lubię takie hybyrdy, ni psy, ni wydry. Są łamaczami szablonów. Im bardziej człek odważny, tym z większą swobodą dostosowuje Słowo do Siebie. Tak myślę. A Ori chyba się rewolucją zaraziła i jest doskonałym formołamaczem Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Archiwum literackie / Proza Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin