Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Rozdziobią nas kruki, wrony

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Archiwum literackie / Proza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Atra
lunatykująca wampirzyca



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: komoda

PostWysłany: Wto 14:36, 13 Mar 2007    Temat postu: Rozdziobią nas kruki, wrony

Mały eksperyment ze stylem, mam nadzieje że udany. (myślałam że będzie mi się tym stylem dość ciężko pisało, ale na szczęście nie Smile ). Te wstawki łacińskie to fragmenty ezgozrcyzmu - modlitwy do św. archanioła Michała.
Miłej lektury.


Rozdziobią nas kruki, wrony

Była jesień późna, ziemia zmarzła a drzewa straciły liście. Była jesień późna, w sercach ludzkich zapadł strach. A działo się to w mieścinie niewielkiej, od innych siedzib ludzkich oddalonej, bo jej mieszkańcu umiłowali sobie spokój i samotność y tajemnice swe chcieli przed światem schować. Nie pamięta już nikt którego to było anno domini, pamiętają jeno te wydarzenia tajemnicze y dziwne.
Była jesień późna, stada kruków y wron, czornych ptaków dyabelskich, krążyły nad owym miasteczkiem, a było ich więcej niż poprzednich jesieni. Najstarszy ze starych nie widział jeszcze tylu ptaków czornych krążących nad miastem. Mówili, że przybyły one z zachodu. Starzy orzekli iż poprzedzają zło, ale żaden nie umiał rzec jak owo zło miało wyglądać.
Czekano więc, ale do owego czekania nikt się nie przyznał.
Była jesień późna y ciemna.
Wieczoru pewnego powracał do swego domu ksiądz stary a zły, lubieżnik y złośliwiec, co swą naturę występną pod pobożnością chował. Przystanął na chwilę, spojrzał za siebie i dojrzał postać jakąś idącą ku niemu gościńcem. Było to dziewczę, może XX wiosen liczące, z włosem czornym jako krucze skrzydło i w płaszcz czorny odziane, co na wietrze jesiennym powiewał niby skrzydła. Była to dziewka staremu nieznana, ale urodziwa niezwykle. Chmury ciemne kłębić się na niebie zaczęły, a wiatr zadął silniej. Skulił się stary ksiądz, przepełniony dziwnym niepokojem. Usłyszał ptasi krzyk – oto kruki y wrony poczęły kłębić się na niebie, nasienie dyabelskie. Dziewka przeszła obok niego y nagle przystanęła niedaleko. Obejrzała się, jej oczy były czarne, złe y dyabelskie, y błysnęły niby rozżarzone węgle w pięknej twarzy. Uniosła rękę, na jej rękawicy przysiadł kruk – wielkie ptaszysko, zły omen y zakrakał. Opadł stary na kolana i począł wznosić modły do św. Michała Archanioła.
...Defende nos in proelio; contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium...
Dziewczę śmiało się, ptaszyska czorne zataczały kręgi coraz niżej. Strach padł na całą okolice, tak ja pada światło Xiężyca, ale nikt nie wiedział czego się boi.
…Imperat illi Deus; supplices deprecamur...

Dziewczę śmiało się niby sam dyabeł, wrona czorna na głowie księdza usiadła.
...Satanam aliosque spiritus malignos, qui ad perditionem...
Nie wyrzekł już więcej, zakrzyczał jeno y rękoma zamachał, bo wrona dziób w oko jego wbiła. Dziewczę śmiało się, a ptaszyska księdza obsiadły i dziobać go poczęły.
Niosły się krzyki po mieście y krakanie y śmiech dziki. Wybiegali ludzie z domów, dojrzeć chcą cóż się dzieje a wszystkich jeden los spotkał.
Kapała ich krew na łono ziemi rodzicielki, choć krzyczeli: …Tuque, Princeps militiae coelestis, Satanam aliosque spiritus malignos, qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo, divina virtute in infernum detrude...!
Nie uszedł z życiem prawie nikt, a tych co uszli w narrenturmie zamknęli, bo rozum ich opuścił.
Śnili oni jeno o ptakach czornych y krzykach y o dziewce co wśród ptaków orszaku skrwawione miasto opuściła y o jej śmiechu strasznym.
Rozdziobią nas kruki, wrony krzyczeli, a ona śmiech się dyabelsko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
szefowa młodsza



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:39, 16 Mar 2007    Temat postu:

nie wiem, czy taki miał być efekt, ale owo opowiadanie mnie niestety nie przeraziło, a raczej rozśmieszyło dyabelsko Very Happy

umarłam przy zdaniu:
Cytat:
Dziewczę śmiało się niby sam dyabeł, wrona czorna na głowie księdza usiadła.


Stylizacja jest bardzo stylizowana, mało prawdopodobnie, raczej tak prześmiewczo - jeśli taki był zamierzony efekt, to się udało, jeśli nie... hm. Jeśli nie, to nieco przesadziłaś Wink
Eksperymenty mile widziane. O.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atra
lunatykująca wampirzyca



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: komoda

PostWysłany: Sob 15:42, 17 Mar 2007    Temat postu:

Owszem celowe. Żeby kontrastowało z treścią. Smile Taka hybryda miała wyjść. Wyszła? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
szefowa młodsza



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:07, 17 Mar 2007    Temat postu:

Wyszła iście średniowieczna groteska Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Archiwum literackie / Proza Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin