Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wewnątrz Umysłu.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Archiwum literackie / Fanfiki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kejt
wilczek kremowy



Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Niewalająca

PostWysłany: Czw 19:34, 18 Paź 2007    Temat postu: Wewnątrz Umysłu.

Opowiadanie dłuższe, ale już skończone - wklejać będę częściami, bo inaczej nikt by się o przeczytanie nie pokusił Wink Jak na razie - prolog, który oceniam, niestety, jako jedynie marne lanie wody - ale potem akcja troszeczkę (odrobinkę) ruszy do przodu - bo ja ogólnie wolę pisać opowiadania refleksyjne, niż pędzące z dialogami i wydarzeniami na łeb na szyję.
Przepraszam za długość, skandaliczną. Życzę miłej lektury. O.



Prolog


Chodziła nerwowo wzdłuż ściany, zaciskając dłonie w kieszeniach. Nie mogła nawet zapalić, zbyt mocno drżały jej ręce. Rozpaczliwie szukała otuchy w pustym domu, nagle zimnym i nieprzyjaznym.
- Dlaczego – powtórzyła głucho. Unikała jego wzroku, nie chciała płakać, ukazywać własnych słabości.
- Nie zasługujesz na mnie – odparł zimno. – Urodziłaś dziecko, którego nie chciałem. Nieudolną wersję człowieka. Ona nie jest nawet do nas podobna. Zejdź mi z oczu, nie chcę ciebie więcej.
- Nie mów tak... – Mogłaby rzucić się do jego stóp, błagać, by jej pozwolił...
- Wynoś się!
Gdy potem zatrzasnęła drzwi i zbiegła po oblodzonych stopniach, wciąż miała nadzieję, że ją zatrzyma. Chciała, by ją dogonił, przytulił, zapewnił, że wszystko będzie dobrze. Nie zrobił nic. Został sam, daleko za zamkniętą furtką.

*

- Byłby ze mnie dumny? Trafiłam do Hufflepuffu.
Długo milczała, nim odważyła się odpowiedzieć.
- Nie, Audrey. Zostawił nas, gdyż nas nie kochał. Nigdy nikogo nie kochał. Jesteś już dużą dziewczynką, nie traktuj go jak ojca. On nawet nie chciał nim być.
Widziała, jak jej córka z trudem tłumi szloch.


*

Wróżki kłamią. To tylko mugolskie oszustki, nie mogą mówić prawdy. Cóż może wiedzieć starucha, która nie ma w sobie krzty magii?
To była prawda, Audrey.
Nie mogła być! Nie taką zaplanowała przyszłość!
Kilka miesięcy, może lat...
Nie mogę o tym myśleć, nie mogę! Nie tak...
Więc naucz się żyć naprawdę.
Przycisnęła pięści do uszu i zacisnęła powieki, chcąc wreszcie odzyskać utraconą równowagę ducha. Nie mogła.


*

Chciała, żeby było lato. Żeby łagodne promienie słońca głaskały jej jasną skórę, a lekki wiatr mierzwił słomiane włosy związane w luźny kok. Mogłaby chodzić w sukienkach i wdychać zapach świeżo skoszonej trawy. Mogłaby położyć się na łące i obserwować chmury, leniwie płynące przez niebieski ocean nieba. Jej myśli uleciałyby gdzieś daleko, poza granice, których się nie przekracza. Byłaby wolna...
Padało.
Biegła, lekko pochylona do przodu, przeskakując kałuże i osłaniając się przed wiatrem wysokim kołnierzem. Zaciskała powieki, walcząc ze łzami. Z trudem łapała oddech. Marzenia?
Nie bądź głupia, Audrey. Przecież to tylko twoje życie. Tylko zakręt. Oczywiście.

*

Spojrzała w lustro, które kłamało.
To nie było jej odbicie. Ona nie była taka radosna, nie miała rumieńców na policzkach ani zabawnych iskierek w oczach. Nie była taka lekka. Uśmiech zginął gdzieś pomiędzy urywanymi łkaniami. A dziewczyna z lustra śmiała się, ukazując jeden dołeczek w lewym policzku.
- Audrey! Zaraz wyjeżdżamy, zejdź!
Odbicie radośnie zbiegło krętymi schodami Hogwartu, przeskakując po dwa stopnie naraz, ciesząc się na spotkanie.
Ona została. Ukryta głęboko na dnie szafy, pod stertą znoszonych ubrań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pią 14:29, 19 Paź 2007    Temat postu:

Dobre! Nawet bardzo! Oj, Kejt, strasznie się cieszę, że trafiła do nas kolejna znakomita Autorka Smile

Właściwie na tym mogłoby się skończyć - nie wiem, czy umyślnie, ale w każdym razie udało ci się stworzyć z Prologu spójną całostkę, miniaturę. Taki ślizg po wątkach, pozbierane okruchy, luźna konstrukcja. A końcówka z lustrem? Ha, muszę powiedzieć, że zrobiła na mnie ogromne wrażenie, ta podwójność Audrey, gra znaczeniami.

Mam nadzieję, że dalszy ciąg dorównuje Prologowi.
W każdym razie ja będę czekać na następne doklejki.

ps. A, jeszcze jedno, taka drobna refleksja. Nie wiem dlaczego, ale ten fragment skojarzył mi się z takim misz-maszem, który "streszcza" wątki serialu przed każdym kolejnym odcinkiem. Nie mam pojęcia jak to się fachowo nazywa, ale mniemam, że wiadomo o co chodzi. W każdym razie ten misz-masz, to kawał dobrej, "filmowej" roboty Smile Montaż działa bezbłędnie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kejt
wilczek kremowy



Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Niewalająca

PostWysłany: Pią 14:50, 19 Paź 2007    Temat postu:

Cieszę się, że się podobało - w zamierzeniu absolutnie nie miała to być miniaturka, ale teraz, gdy wysunęłaś takie spostrzeżenie - faktycznie, jakby się przyjrzeć, i za taką mogło by robić bez trudu. A co do lustra.. ech, tu się jeszcze wiele rzeczy poplącze i przeplącze.
No, i ten.. ciąg dalszy nastąpi (;
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Archiwum literackie / Fanfiki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin