Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Polskie filmy
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Gniazdo kinoluba
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pią 20:34, 24 Wrz 2010    Temat postu: Polskie filmy

Bo cudze chwalimy, a swojego nie znamy!
No.

Ostatnio się dokształcam w bardziej-współczesnym polskim filmotwórstwie i coraz bardziej mnie to wkręca. Oj tak. Lubię. Wyłuskiwać różne perełki i się nimi cieszyć - natomiast jakiś-tam komedioromantyczny chłam przezornie ignoruję.

Ostatnio oglądałam Smarzowskiego, w złej kolejności zresztą, bo najpierw "Dom zły" a potem "Wesele".
Wesele mocno gombrowiczowskie jest, Dom - świetnie zrobiony technicznie i gorzki jak wszyscy diabli. Zadziwił mnie, doprawdy. Wysokim poziomem właśnie. Tylko trochę mi smutno, że Smarzowski jest mocno wrośnięty w najszejszy punkt widzenia, w realia, w mentalność, bo podejrzewam, że zagraniczni widzowie połowy niuansów nie wypatrzą. To znaczy smutno, że nie zrozumieją, a nie, że reżyser tak kręci, bo chwała mu za to, że kręci i robi to dobrze.
Potężne, naprawdę potężne wrażenie.

Potem zerknęłam na "Pora umierać".
Poetycko. Niespieszna narracja. Jezu, uwielbiam starych ludzi, serio, uwielbiam wspomnienia sprzed wojny. A Szaflarska gra cudownie (chociaż cały czas prześwituje mi ona-młoda z "Zakazanych piosenek"; dziwne wrażenie). Klasa. I wzruszenie.

A teraz biorę na tapetę "Różyczkę" i "Tatarak". Zobaczymy, co zacz.


Z polskich filmów, też tych nowszych, kocham jeszcze "Symetrię" Niewolskiego. Brr, brr. Bo "Palimpsest" już taki dobry nie jest, chociaż też ma w sobie Coś.
Nienawidzę-kocham "Kochanków z Marony", którzy mnie rozbijają na drobne kawałki, jak to tylko Cywińska potrafi ("Boża podszewka" też rozbijała). Ten film jest absolutnie popaprany.
I mam słabość do "Senności", za pseudofilozofię, która jest urocza, chociaż miejscami kiczowata.

Wiecie co?
Ja naprawdę lubię polskie filmy, tak generalnie. Uważam, że wcale nie jest z nami tak źle. Wolę wprawdzie to, co wyczyniają nasi sąsiedzi, Czesi, ale... ale czasami mam ochotę na polskości i bardzo mi z nimi do twarzy.

O, właśnie. Jeszcze "Zmruż oczy" miałam obejrzeć, bo nie widziałam!
Strasznie dużo jest do nadrabiania...



A co wy myślicie o polskich filmach?



Edit. Się mi przypomniało. O jeszcze dwóch fajnych filmach. O "Rezerwacie" (taki powiew optymizmu, no ja nie wiem, ale ja to odbieram właśnie tak) i o "Boisku bezdomnym", które ma w sobie Coś. O słabościach i o pokonywaniu tychże. Lubię filmy o ludziach, którzy sami ze sobą mają od cholery problemów. A jednak czasem Powstają.


Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Pią 21:24, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 17:45, 25 Wrz 2010    Temat postu:

Obejrzałam Różyczkę
Jezu, muszę ochłonąć...

A WIĘCKIEWICZ BYŁ GENIALNY!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Sob 21:38, 25 Wrz 2010    Temat postu:

Ja generalnie nie oglądam polskich filmów, chyba że stare. Ostatnio jestem strasznie stęskniona za jednym: Ewa chce spać, muszę go dorwać!

Co do nowych rzeczy, jakiś czas temu oglądałam "Wesele", o czym wiecie, bo przeżywałam Smile Nie tylko obcokrajowcy nie wychwytują niuansów, Hek: oglądałam z przyjaciółmi i z elementów innych dzieł kultury nie wyłapali nic! Ani "Trza być w butach...", ani "Trumny chłopskiej", ani "Macierzyństwa"... Ech. Ale jakie było podniecenie, jak im pokazałam obrazy!

Przymierzam się psychicznie do "Tataraku", ale raczej go nie obejrzę, na pewno nie teraz. Coś mi się wydaje, że ten film mnie potrzaska na kawałki. Nie chcę tego. I tak mam doła.

Ostatnio bardzo bronię się przed oglądaniem nowych filmów, nie tylko polskich. W kółko katuję te, które znam na pamięć, a do czegoś nowego trzeba mnie ciągnąć wołami. Mamy tu jakiegoś psychologa? Co to może znaczyć? Moim zdaniem, że potrzebuję rutyny i wzbraniam się przez zmianami XD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 21:56, 25 Wrz 2010    Temat postu:

A mnie właśnie nowe kręcą ostatnio. Te datowo nowe przede wszystkim.

"Ewa chce spać" bardzo, bardzo lubię. Cudowność starych filmów, cudowność naiwności i "bo ludzie generalnie są dobrzy".
Ja tęsknię najbardziej za "Zakazanymi piosenkami". Oglądałam to miliard razy i mogłabym obejrzeć jeszcze z miliard - muszę sobie wreszcie ściągnąć.

"Tatarak" na mnie czeka, wisi już nawet na pulpicie. Ale chyba dam sobie spokój dzisiaj, bo mnie "Różyczka" mocno roztrzęsła.
Wezmę się za Włochów. I za Ozpeteka. Od Polaków odpocznę Wink


Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Sob 21:56, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 17:32, 26 Wrz 2010    Temat postu:

Nat, "Tatarak" naprawdę roztrzaskuje.
Albo inaczej.
Nie sam "Tatarak", tylko opowieść Jandy o chorobie męża. Właśnie oglądam. Musiałam przerwać na chwilę, bo strasznie mi się zachciało płakać...


Edit. Ale tak w ogóle, to niesamowite, jak różnie można podejść do Iwaszkiewicza. Z jednej strony histeryczna, balansująca na ostrzu noża Cywińska, z drugiej - stonowany i nostalgiczny Wajda.
Ciekawe, doprawdy. Ja wiem, że to dwa całkiem różne opowiadania, NO ALE JEDNAK.


Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Nie 17:46, 26 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Nie 20:45, 26 Wrz 2010    Temat postu:

O rany, dobrze, że mnie ostrzegłaś. Nie jestem w stanie teraz sobie pozwolić na płakanie na filmie. Teraz jestem emo Wink
Ale strasznie chcę obejrzeć ten film odkąd wyszedł i na pewno w końcu wezmę się na odwagę. Ale jeszcze nie teraz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 22:18, 13 Lut 2011    Temat postu:

Zakochałam się w Sztuczkach Jakimowskiego.
CU-DO-WNE.
Muzyka.
Piękna brzydota miejsc.
Historia niby prosta, A JEDNAK.

Naszło mnie znowu na polskie filmy, planuję teraz maraton z Kolskim, bo części jego filmów nie widziałam, a reszty zwyczajnie nie pomnę (z wyjątkiem Jasminum i ewentualnie Pornografii). Moja edukacja ma takie dziury, że hej!


Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Nie 22:20, 13 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Nie 23:56, 13 Lut 2011    Temat postu:

Dziś rano (z okazji niedzieli "rano" oznacza południe) dorwałam się do TV i leciał film polski czarno-biały z 37 chyba, Książątko. Jakie to urocze :3 Ta naiwność, o której Hek mówiłaś kiedyś, w pełnym rozmiarze. Dziewczyna przebrana za chłopca, na pierwszy rzut oka witać, ale nikt oczywiście się nie orientuje. No i ona się zakochuje w dziedzicu wielce przystojnym. W tym czasie narzeczona dziedzica chce wyrwać ową przebraną dziewczynę, myśląc, że to przystojny chłopak... Naiwne, ale strasznie mi się podobało! A poza tym, uwielbiam tę lekko podkolorowaną grę aktorską z lat 30 Smile I Eugeniusza Bodo też uwielbiam, o!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pon 18:12, 14 Lut 2011    Temat postu:

Łiiii, te stare, NAPRAWDĘ STARE filmy, to coś wspaniałego! Inna rzeczywistość. Lubię sobie czasem na coś takiego zerknąć dla odprężenia/wzruszenia.
I TEN AKCENT! Mniam, mniam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
niepoprawna hobbitofilka



Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)

PostWysłany: Wto 18:39, 15 Lut 2011    Temat postu:

Tak, Meg TEORETYCZNIE siedzi i uczy się do poprawki z histologii (Meg jest szczerze załamana posiadaniem poprawki na swoim koncie Wink ). Ale wtrąci swoje:
Gdybym żyła w czasach świetności Eugeniusza Bodo z pewnością piszczałabym jak na pensjonarkę przystało na widok jego postaci i lekko uszminkowanych ust (ech, ten przedwojenny makijaż filmowy). Uwielbiam go, mimo że, jak wspomniała Nat, gra aktorska w owych czasach była teatralnie przesadna.
Ostatnio przypomniałam sobie "Zapomnianą melodię" i aż uśmiech sam się znalazł na mojej twarzy. (Wiem, wiem - tam grał Żabczyński, nie Bodo).

A co do Kolskiego, to lubię bardzo (Hek, czemu Jasminum nie? Mnie się podobało! Smile ) Ale Wenecji nie polecam. Jakoś tak... wymiękłam po 45 minutach, mimo szczerych chęci. Za to Jańcio Wodnik - majstersztyk, za każdym razem oglądam z przyjemnością.


Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia Wto 18:41, 15 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Wto 20:44, 15 Lut 2011    Temat postu:

Nie, że NIE Jasminum. Chodziło mi o to, że to jedyny film Kolskiego, który w miarę pamiętam - może z wyjątkiem Pornografii. Co do reszty - coś świta, ale muszę sobie przypomnieć, bo wstyd i sromota! No. A Jasminum bardzo lubię, jest urocze.
A tak w ogóle, to właśnie zamierzam Kolskiego "ruszyć" od Wenecji, khe, khe, od końca znaczy. Od 2010 r., i cofać się aż do archaików. Może przetrwam, wiesz, jestem masochistką, przeżyłam tyle wybitnie męczących filmów, ba, niektóre mi się podobały właśnie przez swoją męczącość, że Wenecja mi niestraszna!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 20:17, 19 Lut 2011    Temat postu:

Maggie, obejrzałam Wenecję. I mam niezłą zagwozdkę, no serio, przez mój biedny mózg przefruwa zbyt wiele refleksji.

1. Cudowny klimat, szczególnie na początku. Oczekiwania-cisza przed burzą-pozorny sielski raj-rysy na szkle-czekanie na Godota. Kolski nie dość, że zrozumiał prozę Odojewskiego, to jeszcze przeniósł jej charakter na ekran. Pewnie dlatego wszystko jest takie archaiczne, i niespieszne, i inicjacyjne. Szczególnie, że patrzymy na wydarzenia z perspektywy dziecka (niewinność tracącego).

2. Cudowne role kobiece, relacje siostrzane, odmienności charakterów. A do tego inne ciekawostki relacyjne: dzieci-rodzice, dzieci-dzieci. W takim filmie szczególnie rzuca się w oczy aktorski kunszt, babole i sztuczności wyłażą od razu.

3. Mało Kolskowski jest ten film Kolskiego - nawet baśniowość jest raczej... antybaśniowa. Tylko motyw kapliczki pozostaje bez zmian. Ale widać, że reżyser chciał zmienić klimat - i w sumie dobrze mu to zrobiło.

4. Momentami przydługo, momentami zbyt Wajdowsko, ten Chopin (chyba), ten hymn, ta dworkowość, która odchodzi w zapomnienie. I denerwująca końcówka. Po co, ja się pytam, po co ta ostatnia scena kręcona była...? Mnóstwo scenowych perełek, ślicznych epizodów (landrynki w kapliczce, pijaństwo sióstr itp, itd), sporo niepotrzebności i nierówności. Dlatego film nie do końca "gra" tak, jak powinien.

5. ... i człowiek w zasadzie nie wie, co o nim myśli. Chociaż mnie chyba jednak urzekł, a miejscami nawet popłakał, bo klimat to coś, co rusza mnie bardzo-bardzo. Jego gęstość, jego niespokojność, jego antysielankowość.

I chciałam rzec, że - choć Błęcka-Kolska zwykle mnie wkurza, tutaj cholernie mi się podobała. O.


Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Sob 20:19, 19 Lut 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 22:38, 24 Lut 2011    Temat postu:

/miłość do Kolskiego trwa/

/i do muzyki Koniecznego/

/a "Historia kina w Popielawach" kupiła mnie całą razem z klapkami!/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pią 21:08, 11 Mar 2011    Temat postu:

Tak, wiem, nudna jestem.
Kolski Wink

Właśnie pokochałam kolejny film, ale tak bardzo-bardzo i jeszcze bardziej, chociaż nie gra tam Majchrzak. Ale za to dziwność jest dziwna, baśniowość ludowa, bohaterowie niezwykli a do tego Pieczyński gra na skrzypcach ze wzorków na talerzach. Normalnie cud-miód. Nie mam pojęcia, jak to się stało, że tego filmu do tej pory nie widziałam, że dopiero teraz. Zresztą w ogóle - Kolski. No ewenement, no. Na skalę europejską. Facet ma taką wyobraźnię, że nawet mnie czasami przeraża.

Pokochałam - "Grającego z talerza".

Za to niezbyt mi przypadło do gustu "Daleko od okna", mimo że wojna i Bartek Opania.
Jakoś tak... trochę na wyrost, wydaje mi się. To wszystko. Jedno dobre, że nie gra tam Błęcka-Kolska, hy hy Wink

(jak już obejrzę wszystkie filmy Kolskiego, to chyba napiszę jakiś artykuł, albo coś. z tych ważniejszych to mi jeszcze dwa zostały... stop, trzy)


Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Pią 21:12, 11 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
niepoprawna hobbitofilka



Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)

PostWysłany: Sob 14:53, 12 Mar 2011    Temat postu:

Czy mogę Cię prosić o podrzucenie tych cudeniek na penie jak wpadniesz? Pliiiiis? Mój transfer nie jest porywający i torrenty w grę nie bardzo wchodzą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Gniazdo kinoluba Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin