[OGŁOSZENIE] Skarpeta na choince, fikaton?

yadire

Nie wiem czy mam takie uprawnienia na fikaton, ale sobie pomyślałam, że fajnie by było znów cos takiego zrobić. Już mi się tak jakoś utarło, ze świąteczny fikaton być musi.
Co myślicie?

Hekate

Hmm, ostatni fikaton nie wyszedł...
Ale fakt. Tradycja istnieje.

A może lepiej zrobić takie, hmm, zawody tematyczne? Niekoniecznie fanfikowe? W zasadzie nawet nie zawody, każdy by się mierzył przede wszystkim z samym sobą i z tematem.

O, tutaj, na prozatorskim wygląda to
[link widoczny dla zalogowanych].
Taki projekt, to niezły kop w tyłek, człowiek się zmusza do roboty. Uzgadniamy wspólnie założenia (tematykę, może jakieś szczegóły), a potem dajemy sobie jakiś czas na napisanie. Na przykład przerwę świąteczną.
Przyznaję, że zawsze chciałam wziąć udział w czymś takim, ale brakowało mi odwagi...

Co o tym myślicie?

yadire

To takie porównywalne z tymi mirrielowymi konkursami tez? No mi też się to podoba, po prostu coś w święta musi być Smile

Hekate

Nie mam bladego pojęcia jak wyglądają konkursy na Mirriel...
Ale być może.

Puszczyk

Przyznam że już myślałam nad zorganizowaniem czegoś, ale właśnie... ostatni fikaton jakoś nie za bardzo przeszedł. Myślę że niech Towarzyszki się wypowiedzą, który pomysł im odpowiada, a my się dostosujemy Wink

Czy to będzie fikaton, konkurs czy wspomniane przez Szefową zawody tematyczne. Ważne żeby było. O.

Aurora

Jestem za pomysłem Szefowej. Wydaje się ciekawy, a jeśli człowiek ma dosyć fanfików (tak jak Ori), to może być jeszcze ciekawszy.

merrik

Za Szefową.
Acz... nie wiem czy dam radę cokolwiek pisać..

Natalia Lupin

Nie dam rady. Mam kupę roboty. Ale będę dzielnie komentować (jeśli dożyję dotarcia z uczelni do domu).
Jednakowoż myślę sobie, że to by było takie urozmaicenie, ten pomysł Szefowej Smile

Ceres

A ja bym akurat w takim konkursie chętnie wzięła udział, zwłaszcza, gdyby rozgrywał się między świętami a Nowym Rokiem. Co prawda, gdyby faktycznie wymagano jakiegoś poważnego zgłębienia tematu, dobrze by było, żebyśmy wcześniej poznali te tematy, a przez ten tydzień na przykład następowałoby głosowanie.

Swoją drogą, ankieta to niezły sposób na rozstrzyganie pojedynków. Zwłaszcza, że mamy z tym problemy Wink

.

Maggie

O! Ocenianie ankietowe -> łatwiejsze (tak, lenimy się, lenimy, przynajmniej ja), i anonimowe - człowiek podświadomie się kryje z ocenami, chociaż myślę, że na Lunatycznym znamy się na tyle dobrze, że wypowiedzi różnej maści nie spotykają się z niechęcią.
Pomysł Szefowej mi pasuje (choć nie wiem, czy dobrze zrozumiałam z linka), fanfików mam trochę dość, a opowiadania własne - jeśli taka forma przejdzie to zapowiada się ciekawie. Jestem za i zgłaszam swój udział.

Hekate

No to co, kto chętny?
Bo na razie widzę:
Yadire
Aurorę
Maggie
Merrik
Ceres
Noelle
Puszczyka
Hekate

Trzeba ustalić:

a) temat (założenia, ograniczenia itp); zorganizujmy może giełdę pomysłów. Każdy niech rzuci jakiś pomysł, a potem będziemy głosować. Oczywiście na swój głosować nie wolno i liczę, że wszyscy będziemy się trzymać tej zasady Wink

Do głosowania dopuśćmy też Lunatyków spoza grupy uczestniczącej.

Co o tym myślicie?

Jakby co, ja podsuwam zagadnienie, które od dawna mnie dręczy: KNAJPIARSKOŚĆ.
Czyli miejscem akcji opowiadania ma być jakiś dowolnie wykreowany lokal (tzw. z atmosferą). Tematyka - dowolna, gatunek prozy - dowolny. Jedynym rygorem jest stanowczy zakaz opuszczania przez bohaterów knajpy, chyba że... zamierzają iść do innej knajpy Wink

Czekam na wasze propozycje!

b) termin. Czyli ile czasu mamy na napisanie tekstu, od kiedy do kiedy itp.

c) czy faktycznie robimy głosowanie - które opowiadanie spodoba się najbardziej? Bo wtedy trzeba by dać wszystkim podobne warunki apropos ilości stron itp.
Uprzedzam z góry, że nie zamierzam napisać opowiadania krótszego niż pięć stron, bijcie zabijcie, ale drabbli tworzyć nie będę! Więc jaki limit, jakie minimum?

Dyskusja otwarta.

Noelle

Knajpiarskość? Brzmi nieźle. Giełda? Hm, co innego może być... Ostatnio chodził mi po głowie motyw nieba. "To samo niebo". Nie niebo w sensie "heaven", lecz "sky"(że też nie umiałam się wysłowić w mowie ojczystej! zgroza bierze). Banalnie? Sztuką jest napisać coś banalnego w niebanalny sposób. No i temat jest dość szeroki.

Głosowanie może być
Aż strach się zgłaszać, ale chyba dołączę do waszego zacnego grona. Muszę się zmobilizować do czegoś... Heh.

Ceres

Banałem to by było, jakby ktoś jemiołę zaproponował.

A jak mamy się ustosunkować do takiego tematu? Bo na przykład Hekate raczej jasno określiła, o co jej chodzi, a "To samo niebo", pomimo oczywistych skojarzeń, może traktować o bardzo wielu sprawach.

Mi ostatnio w myślach walczy o miejsce paru bohaterów literackich, paru przystojnych prowadzących zajęcia i finanse publiczne, z których mam jutro kolosa) więc jako moją propozycję rzucam:

Męska przyjaźń w stanie czystym.

O.

A, i chciałabym tak na marginesie, abstrahując od tematu zupełnie, zaznaczyć, że dobrze by było, aby gdzieś w tle przewijały się święta - Yule, Boże Narodzenie, Chanukka - co kto chce, ale zimowe solstycjum powinno być!

Termin - ja mam dużo czasu w ten weekend (wskutek złośliwości rektora siedzę w Lublinie, i tak nie będę miała nic innego do roboty), więc pozostawię go wam do ustalenia.

A głosowanie dalej uważam za dobrą formę. Limit stron? Od pięciu do piętnastu?

Hekate

A tę męską przyjaźń to chcesz, Ceres, w jakichś konkretnych okolicznościach "przyrody", czy nie dajesz żadnych ograniczeń?

Niebo ciekawe. W obu znaczeniach, w końcu tytuł "to samo niebo" jest bardzo metaforyczny.

Aaaaa, co do czasu, to ja proponuję np. od tej soboty, ale dłużej, nie łikend. Tydzień? Dziesięć dni? Żeby przed Sylwestrem rozwiązać.

Ceres

Może być męska przyjaźń w knajpie, albo pod tym samym niebem Very Happy

.

Od soboty do soboty, głosowanie trwałoby trochę krócej niż tydzień, a skończyłoby się w Sylwestra, albo Nowy Rok.