Knajpa III

Noelle

Moje trzy śliczne kaktusy egzystują sobie na parapecie. Padlawałam je... kiedyś. Raz uraczyłam je esencją herbacianą. Może powinnam zacząć z nimi rozmawiać, lepiej by rosły... ale chyba nie jestem jeszcze aż tak zdesperowana.

Aurora

Moje wilkołaki hodowlane są bardzo dobrze wychowane. Nie jedzą kotów. W ogóle, myślę, żeby je na wegetarianizm przerzucić.
A gdzie moja mantykora? <biega po Knajpie w poszukiwaniu Mary Sue>

smagliczka

A ja dziś siedzę w domu i piekę ciasta.
Chce ktoś kawałek? Smile

Aurora

Jaa!
(ja sama biorę się też za robotę. wyjątkowo mi się chce, yhyhy, ale ciasta to może od jutra zacznę piec...)

smagliczka

A to poszsz.
Nie wiem, jak smakuje, bo pierwszy raz robiłam marchewkowe ^^

Ale jest jeszcze jogurtowe z brzoskwiniami i takie tam zwyczajne z rodzynkami. Siem częstujce!

Aurora

Uojej, jakie dziwne ciasta xD Ja tam typowe drożdżowe, czy jakieś murzynki piekę. Hyhy. Trza spróbować!

smagliczka

Raaany, dostałam głupafffki!
ROTF... ROTF... ROTF....

Muszę przyznać, że po raz pierwszy słyszę w radiu "I'm too sexy"
A to nieodłącznie kojarzy mi się z... Sssseverrrreeem Twisted Evil

Aurora

Omg, ik, ik, mnie też się kojarzy z Sevem. Tak jak nie umiem słuchać Somebody told me i nie widzieć Harr/Draco, Harry/Sev, Sev/Lucjusz. Boru, youtube stanowczo źle na mnie działa.

Maggie

Łooo, pamiętam ten filmik! A widziałyście "Ahmed the dead terrorist"? Podejrzewam, że tak, ale jak coś, to Kira wrzuciła do humoru Wink

Przyjechałam do domu o 7 rano, po 8 godzinach, wrrrrr *rzuca się z rozpaczy na Ori* Przytul!! *Ori patrzy na Meg jak na małą niespełna rozumu wiewiórkę* No i ponieważ, żeby mi się dobrze spało w autobusie, wzięłam prochy nasenne, to teraz cały dzień chodzę jak padnięta niedobita, i w ogóle...
A trzeba sie przeca wziąć za zakupencje i pieczenia (pieczenia lubię, nawet dwie ;P ). Ale to jutro. Póki co ideę poegzystować żywotem paprotki przed tiwi. (BTW - mama zaczęła oglądać z nudów EzoTV, jestem w głębokim szoku Shocked

)

Aurora

A ja ostatnio stwierdziłam, że pisanie komentarzy na mirriel mnie odpręża. Szczególnie odkąd zaczęłam je pisać na tyle długie i próbujące-być-na-temat, że mi już ich nie wywalają Very Happy

Ue, wiewiórko, take it easy, relax. Ja słucham kolęd. Hah. A w piwnicy mam dwa nadprogramowe kotki i mój brat bawi się w kocią mamę. Omg. Ik.
<idzie pisać wilowe opowiadanko>

Jednia

[siedzi przed komputerem w fartuszku, ze smętnie opuszczoną głową]

Z piernika wyszedł zakalec.
Buuuuu.
Próbuję go uratować, kisi się w piekarniku, ale chyba nic z tego nie będzie...
[siąka nosem]

Aurora

Zdarza się. Ja tam lubię ciasta z zakalcem. Mają duszę (i są takie wilgotne <perwers>). Nosek do góry!

Zaheel

Witam!
Mam wiadkomości, od Merric, że prawdopodobnie nie bęzie jej dziś, ale widzę ,ze nie ma jeszcze pomptu to chyuba nie jest tak ważne Wink

Ja zaraz zaberam sieza obieranie pieczarek do kapusty, a potem nie wiem, ale też zapewne jakieś sprzątenie świąteczne się trafi.
Więc bywajcie.

Ceres

Wróciłam... wreszcie. Jak zwykle jestem odcięta od świata w postaci internetowej, więc jak już przyjadę do domu...

Ciasta piec będę pewnie w wigilię albo w niedzielę, a sprzątanie mnie, na szczęście, ominęło. Najwyżej coś odkurzę. Ale mnie zapędzą do przygotowań do Sylwestra, więc nie mam się za bardzo z czego cieszyć. Chlip.

Hekate

Ceres, witojciez, wróciłaś wreszcie z tego wywiejewa! <uchyla się przed serią ciężkich przedmiotów, którymi rzucają w nią rodowite_i_prawie_rodowite Lublinianki>

A ja mam Absolutny Spokój. Nareszcie. Idę zdychać. I nie pamiętać o tym parszywym tygodniu, który właśnie dobiegł parszywego końca.

Jupiiii! Smile