Knajpa III

yadire

O, to ostatnie to mi akurat bardzo samą siebie przypomina Smile

Harpoon, u mnie z planami jest tak, że się ich po porstu nie trzymam. Więc i nie mam po co takich układać : )

Nightwish · Gość

Nigdy nie miałem jeszcze tak złego humoru, nigdy tyle nie płakałem. Nigdy tak nie zawiodłem się na ludziach od których oczekiwałem pomocy...

febe

cześć

Starym nickiem nie mogę się dostać, chyba tylko tak się da. A już prawie było postów tysiąc, wolna ranga i freedom.

najt:
- weż się w garść
- nie wiem o co chodzi, ale *tylko spokojnie*
- jakoś przeżyjesz, no dramat, please

Rej

Noeś

Mi się będzie ciągle myliło xD

Angel

No nie ja się wścieknę! Normalnie od samego rana i się wścieknę!
Pędraka mi komp nie wykrywa! Agrh!

***

Najt, nie martw się My tu jesteśmy przy Tobie...

Zaheel

Wiatm!
Siedzę w domu nadal, bo chorubsko nie chce mnie opuścić. Czemu się czepia mnie takie paskudztwo, ani wyjść na dwór, a w domu już dostaje kręćka. Ileż można siedzieź w domu, izolatka jakaś w dodatku z moją "kochaną" rodzicielką.

Najth, trzymaj się. Kiedyś przejdzie, nie wracaj do tego przejdze szybciej. Wiem nie umiem pocieszać i o życiu też niewiele wiem, ale nie łam się, przełam się. Smile

Noleś, ale Cię przerobili. Właśnei siezastanawiałam, kto to ta Febe Wink

Lena

(ostrożnie uchyla drzwi, wkłada głowę do środka) Ekhm... ale ponury nastrój. Pocieszać nie umiem, więc może po prostu się zamknę.

Zaheel

Zapraszamy do środka, nie bedziemy przecież tak w progu stać. Do dyspozycji fotele bujany, stoliki przesła, kominek, nawet koty Wink

Niestety nie tykam się baru, bo mnie Joan wybebeszy, ale zaraz zawołam Piotrka.
<siada na parapecie>
Piotrek, pani czeka!

Hekate

(Hekate wpada z włosem rozwianym)

Dajcie kawy! Dzisiaj wigilia mojej tragicznej śmierci na kole z językoznawstwa. Alkoholować będę wieczorem, teraz zamierzam się pobudzić, żeby wepchnąć do głowy jeszcze trochę wiedzy. Tak patrzę na swojego kota i myślę, że on to jednak, paskud, fajne ma życie. Tylko się nie chce zamienić, chlip...

Zaheel

<podaje kawę>
Będzie dobrze, bo Szefowa zdolana kobieta. Będę trzymać kciuki.

Hekate

He he, zdolna jak nic. Szczególnie z przedmiotu, który nie ma sensu i jest z tego bezczelnie zadowolony...

Ale cóż, nie przejmujmy się. Mam jeszcze te kilkanaście godzin. A pewnie i tak połowę z nich zmarnuję, bo dostaję spazmów jak widzę kserówki i notatki. Za to po kole pójdę do kina, o! Albo na "Marię Antoninę" albo na "Pachnidło".

Zaheel

To zupełnie jak matematka, też bez sensu i muszę sie jej uczyć.

Właśnie "Pachnidło". Czy ktoś może mi coś powiedzieć na ten temat, bo sie zastanawiam, czy warto iść do kina, czy lepiej skombinować płytkę.

Hekate

Z tego co słyszałam, to rzecz zrealizowana całkiem nieźle. Samej książki nie lubię, ale jestem ciekawa jaką z tego ekranizację zrobili. Nie wiem, Zah, więcej ci powiem, jak wrócę z kina Smile

Ale po prostu mam ochotę zobaczyć jakiś film na dużym ekranie.

Joan P.

Noeś, Febe, Noeś, Febe, Noeś, Febe... Jurde, będzie mi się mydlić... Wróć! Mylić, znaczy się.
(pije)

Maggie

Wpadam na moment z kompa współlokatora, bo mój pecet leży martwy od przepięcia w gniazdku i czeka na serwis.

Borata widziałam Jo, miejscami śmieszny, ale głównie niesmaczny.
Na Pachnidło miało iśc połowę ludzi z roku, a jak przyszlo co do czego to zostałam na lodzie. Kto ze mną pójdzie więc?