Knajpa III

Joan P.

Mnie Mać raz wziełą na wesele przyrodniej siostry Otjeca. W szóśtej klasie, pod koniec roku skzolnego, keidy miałam jeszcze długe włosy ,a w sukeinkach nie wylądałam jak transwestyt. Pijane wujki były, nieznani krewni-i-znajomi też, ale kto by się rpzjemował. A sukeinkę miałam czarną, nawet jeśli we wzorki. Very Happy

(pije)
A parami si ę nie przejmuję, bo mnie osobieście dziewczyna jeszcze nie potrzebna. No, oprócz Lo i Ori, ale one nie są moimi dziewczynami. Wink

(pije)
Za to Szekspir (brr, nie cierpię tak pisać, ale chwilowo wyleciało mi z głwy, jaka jest pisownia właściwa) według mnie zwalił Romea i Julię. Ja wiem, że inne czasy i w ogóle, ale który nastolatek by się zabił z tak płytkeigo zauroczenia, a powuiedzmy wprost, to nie była miłość...

Ageliza

Ludzie, jak mnie tu dawno nie było!!! Very Happy

Stawiam kolejkę dla wszystkich!
Wesela? Jo, ja tam kocham wesela!
A dziewczyny czy też chłopaka jak na razie do szczęścia nie potrzebuję (sama się zdziwiłam)
<pije>

Joan P.

Kolejka może być ,ale kto tu płaci...
(nalewa - sobie też, co by nie było)
A ja nie lubię wesel. Bo od discopolo bolą mnie zęby, tak nimi zgrzytam. Wink

Poza tym... Wolę jednak mniej liczebne imprezy. Na przykład popijawy.
(pije)

Ageliza

(pije)
E tam, ja stawiam, noł problem ;P
(myśli pijąc, lub pije myśląc)
wesela są spoko, przynajmniej jest usprawiedliwiona nieobecność w szkole dnia następnego Smile

<pije>

Harpoon

A ja nigdy nie byłem na weselu Smile

I raczej nie będę, chyba, że jakiś kuzyn, czy kuzynka mnie zaprosi Wink

I wcale mnie to nie martwi, ale jestem inny Razz

A co do Szekspira, to zgadzam sie w zupełności z Jo. Z resztą... przeczytaj sobie Wertera... Jeszcze gorsze....

Ageliza

Pan Szekspir nigdy mnie jakoś nie ciągnął, a jak już przeczytałam Romea i Julię, to....jeszcze bardzie mi się nie spodobało ;P
Werter?
PO tej groźbie nawet nie spojrzę w tym kierunku ;]

Harpoon

Hehe... Widzę, że wiesz o co chodzi Smile

I dzisiaj ja mogę postawić Smile

Na koszt legionu Very Happy

blaidd

Witam, witam, i o zdrowie pytam!

Cały dzień dzisiaj siedziałam i rysowąlam drugi rysunek na forumowego walentynkowego power pointa dla Rudy'ego. Tu go możecie zobaczyć: [link widoczny dla zalogowanych]
Uwielbiam ten jego grass dance. Ych, on jest po trosze Comanchem, Kree iYacui i nieźle rozpowszechnia swoja indiańską kulturę, za co bardzo go lubię. Grass dance jest niewiarygodny! Tak szybki i rytmiczny, chłopak musi mieć super kondycję... I ma.
Widzę podwójnie przez to rysowanie.

Czy ktoś wie, czy dzisiaj w końcu jest 'Niezniszczalny' czy 'Kroniki portowe' w Uczcie kinomana?

Harpoon

W mojej gazecie widnieje "niezniszczalny"

Hekate

"Kroniki portowe", mrrrru!

A wracają do Szekspira - ja przede wszystkim kocham "Hamleta", za... za Hamleta Smile

No a "Sen nocy letnieJ', to dla mnie przede wszystkim wspaniałe wspomnienia licealnego koła teatralnego i spektaklu mojej reżyserki. Poza tym Neil Perry i jego Puk w "Stowarzyszeniu umarłych poetów", a także Janusz Radek, którego bardzo chciałabym zobaczyć jao Puka właśnie.
Byłam kiedyś w teatrze na z lekka unowocześnionym "Śnie...", ale mnie wkurzył. Bo to jest baśń i powinna nią zostać, razem z całą magiczną atmosferą. Można przerabiać wsio, ale na new-wersję "Snu..." się nie zgadzam i już! To jak... świętokractwo! Wink

Wróciłam z "Rysia", wypiłam piwko i idę poczytać. Chyba. Albo jeszcze chwilę poślęczę przed ekranem.

Harpoon

Czyli jednak Kroniki....
Pewnie dlatego brat tak szybko spać poszedł Razz

Hekate

Nie, nie, chyba jednak 'Niezniszczalny', tak mi się przynajmniej kojarzy (zresztą i tak już po fakcie)O "kronikach" wspomniałam tak sobie, bo mam na płycie i lubię Smile

(pije strzemiennego i znika)

Natalia Lupin

Hekate, o której to się chodzi spać?! Smile

Ja wczorakj nmiałam rodzinną imprezę i chyba podpadłam jednej ciotce (kuzynce? babci?!) bo miałam inne zdanie nt ŚW i nie chciała ze mną rozmawiać Wink

I mnie trochę dziewczyny powkurzały i byłam dlatego strasznie wredna dla nich. Dla Ollie na pewno Wink

Angel

U nas w szkole, wzorując się z tv urządzili dzisiaj rozdawanie uścisków. darmowe.

Bo chyba nie z tego furum ;]

Wątpie nawet,m czy widzieli cały filmik.

Ale kit, uścuisnelam się i było miło. O.

Natalia Lupin

Ściskanie! Właśnie mi się przypomniało, że jak na spotkaniu był opłatek, to byłam taka zestresowana, że nie podeszłam do Prezesa i on sam do mnie przyszedł z opłatkiem. I mnie przytulił! Prezes! Ło Jeżu, chyba się zakochałam |-}
To chyba niedobrze.
A wogóle to idiotka jestem.

Chociaż... przez 3 tyg nie będę go wiedzieć, to może mi się jeszcze odmieni.
Oby tak.
Oby nie!

Niech żyje rozchwianie emocjonalne.