Knajpa III

Joan P.

Gellert Grindewald, nasz nowy obiekt do wzdychania. To znaczy ich. Ja mam własne.
(pije)
Zauważyłyście, że i Voldy był ładny, i Gellert przystojny, i Bella jakoś tak piękną... Zuo upiększa! Przejdź na Ciemną sTronę Mocy, a od razu załatwimy ci operację plastyczną! Wink

Aurora

Indy, po prostu trzeba się pogodzić, że jesteś na forum Lunatyczek. Które mają dosyć dziwne, eee, zwyczaje.
<Gellert wisi obok Lenina i Gandalfa w końcu...>
No widzisz, ja jestem Zua, a nikt nie chce mi zafundować operacji plastycznej Razz

Jestem Brzydką Stroną Zua.
I nie wmawiaj mi, że wężowa mordka Toma jest pociągająca Very Happy

Joan P.

Zanim się zrobiła wężowa, była pociągająca. Toż to nawet w kanonie było.
(pije)
Zdaje się, że na przykłąd Sevovi Zuo to jednak nie pomogło...
(pije)
Ori, nie marudź. My wszystkie jesteśmy Zue i ppiękne jak jasna cholera, a niech ktoś spróbuje zaprzeczyć, to tak mu... Że wsypią go do trumny lejkiem.

Atra

W sumie racja, Indy.
Zresztą nie mam wobec niego żadnych planów i nie zamierzam mieć.

Pijmy, ZUO jest dobre... tak, wiem że to paradoks.
<popija glizdkę z imbirem>

No widzicie, same korzyści ze ZUA! I nie gadaj bzdur Ori, nie jesteś brzydka!

Lora

Spieprzać ;> Ja jestem i piękna, i inteligentna, muahahaha.

Piłam wczoraj najpyszniejszą kawę świata, wieelką z lodami orzechowymi, bitą śmietaną, wiórkami czekoladowymi, orzechami i rodzynkami... P. aż chciała wyjść, jak zaczęłam na całą kawiarnię powtarzać 'orgazmorgazmorgazm' ;x

Joan P.

Lo! Ja chcę tą kawę. Też bym krzyczała. Laughing

(pije)
Ostatnio odkryłam pijalnię czekolady Wedla w Złotych Tarasach. Tam to dopiero jest orgazm!

Lora

Ograniczam się do odkrywania kawiarenek i herbaciarni na Starym Mieście ^^ Nie wiem, gdzie tu na trójwsi mogłaby być pijalnia czekolady...
Zawsze też chodzimy do tej samej restauracji, niedługo chyba dostaniemy kartę złotego klienta na pizzę wegetariańską i pieczywo czosnkowe ;D

Aurora

Atra

Kaaawaaa!!! xD Z ladami... Mniami...
Czekolada też... Z ladami miętowymi i pieprzem jest bardzo dobra
<oddaje się słodkim marzeniom>

E.
A kawa zmiksowana lodami orzechowymi i colą.... xD

merrik

hm hm...[rozgląda się trochę niepewnie, wchodząc do środka Knajpki, widzi wolny fotel i dopada go z wielką ulgą, po czym wstaje i klania się szczerząc kiełki]To ja się przywitam:] Wiitam[szczerzy się na powitanie i siada w fotelu]

yadire

Lady miętowe? Ej, tego jeszcze nie próbowałam Very Happy

Daj trochę.

Joan P.

Wreszcie jesteś!
(nalewa Glizdogońskiej. Do szklanego kufla, metalowy by przeżarło)
Pij, kochana, tylko duszkiem, co by gardziołko za bardzo nie ucierpiało. Jak przeżyjesz moją (no, nie do końca moją) Glizdogońską, przeżyjesz wszystko!

merrik

[bierze ostrożnie, przypatruje się i wypija jednym haustem]AAAAAaaa paaali![wyszczerz]Ale doooobre;]mniaaaaam!;]

Joan P.

Dobra. To teraz może zabawa dla nowicjuszy... Skąd się mogła wziąść nazwa Glizdogońskiej?
(pije)