Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Głód"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Archiwum literackie / Proza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Atra
lunatykująca wampirzyca



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: komoda

PostWysłany: Nie 11:43, 16 Wrz 2007    Temat postu: "Głód"

Wreszcie napisałam coś o wampirach. xD
Pozdrawiam.
A.



Głód

Myślałam, że mi to wystarcza. Niby to mało, ale jednak wystarczająco dużo. Wtulone w omszały, nasycony księżycowym światłem mur powoli delektujemy się deserem po udanym polowaniu. Smakując cię, czuję smak twoich dzisiejszych ofiar, ale zawsze dominuje twoja krew, twoja słodko – gorzka, wyrafinowana, uzależniająca krew.
Przez te wszystkie noce nauczyłam się ciebie na pamięć, ale mimo to zaskakujesz mnie za każdym razem. Jesteś przecież taka młoda, tak delikatna i krucha… A przy tym tak okrutna. Tak, wolisz polować sama, ale obserwowałam cię klika razy. Patrzyłam jak się bawisz, nasycasz się strachem ofiary, jak zabijasz. Zabijałaś za każdym razem, wcale przecież nie musząc. Obserwowałam cię i bałam się cokolwiek czuć. Potem przychodziłaś tutaj, zawsze nieco spóźniona, z leniwym, pełnym zadowolenia uśmiechem uroczo wyginającym twoje usta.
Twoje usta mnie zachwycają. Ich wykrój, tak łagodnie kobiecy, wręcz dziewczęcy… Ich delikatny, jasny, różany kolor. Ich aksamitna miękkość… Aż trudno uwierzyć, że kryją wyjątkowo długie i ostre kły.
Dlaczego spotykałyśmy się zawsze tutaj, tylko tutaj? Tylko w cieniu tych murów, przy których nawet ja czułam się młoda, tylko pośród dojrzałej nocy, tylko na krótko? Powiedz mi, dlaczego radośnie pozwalałaś mi popchnąć cię na ścianę zwilżoną językiem zmierzchu i wpić się w twoją chłodną, jedwabistą skórę, ale nie chciałaś bym ci towarzyszyła w codziennym życiu. Opierałaś naszą przyjaźń na jakiś dziwnych zależnościach, dyktowałaś warunki i czułam się jakbym to ja była o wiele młodsza, mniej samowystarczalna i słabsza.
Prosiłaś o wiele i byłaś wtedy taka krucha i bezbronna… Zawsze dostawałaś to, czego chciałaś, twój pełen wdzięczności uśmiech dawał mi satysfakcję. Ani razu nie zapytałaś czy ja czegoś chcę, a może potrzebuję. Odpowiedź brzmiałaby – nie. Nie chciałam niczego, poza odrobiną twojej krwi. Ale miło byłoby, gdybyś zapytała. Ciii, to nic... To nieważne. Nigdy nie patrzyłam na twój egoizm, na żadną z twoich wad. Wystarczało mi, że jesteś słodka, bystra i piękna, że jesteś tak podobna do mnie, jednoczenie tak fascynująco odmienna. Wystarczało mi, że jesteś...
Dawać i brać – na tym polegał nasz związek. Ale ty zawsze wołałaś brać. Byłam wyrozumiała, dawałam chętnie, sama czerpiąc z tego przyjemność. Byłaś łapczywa. A w końcu stałaś się zbyt pewna siebie, zbyt zuchwała. Pozwalałaś sobie na zbyt wiele, drażniłaś mnie… Myślałaś, że jestem cierpliwa? Przykro mi, kochana. Naprawdę mi przykro. Ale wzbudziłaś mój apetyt i nie zaspokoiłaś go… Pozwoliłaś by moja krew wezbrała frustracją i głodem.
Byłaś taka łapczywa… Nie pomyślałaś, że kiedyś nie będę mogła się powstrzymać? Tak, dokładnie tak jak dziś.
Byłaś taka ufna… Nie pomyślałaś, że w końcu zechcę wypić cię do dna, zabrać wszystko, co żyło w tobie ciepłym życiem?
Oprzytomniałaś zbyt późno, dlatego już stygniesz.
No już… Przecież nie bolało…
Tak. Oczywiście, że płaczę.
Czy to żal błyszczy w twoich oczach? Och, tak… Rzeczywiście… To już tylko księżyc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
merrik
złyś



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 12:47, 16 Wrz 2007    Temat postu:

Oh.
Znowu to samo
Sensownego komentarza napisać nie umiem.
Podobało mi się.
Jest takie...przejmujące.
Ahhh.
Może potem coś sensowniejszego dodam, jak ochłonęWink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Nie 13:00, 16 Wrz 2007    Temat postu:

Piękne.
kocham czytać opowiadaia o wampirach. Kocham czytać pierwszoosobowe monologi. Tak więc kocham też ten tekst!
Atra, pokazałaś coś, co mnie zawsze fascynowało w wampirach- ich wzajemne zależności, łapczywość, egoizm, namiętność, o matko, to wspaniały tekst. Jestem zachwycona. Nie mam żadnych ale. Atra, ubóstwiam cię od dziś do wieczności!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
szefowa młodsza



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:17, 16 Wrz 2007    Temat postu:

A ja wampirzych tekstów nie lubię. Przynajmniej zazwyczaj. Są takie... sztywne? Zimne? Kojarzące mi się z tonacją biel-czerwień-czerń?
Zazwyczaj teksty o wampirach mnie bolą czymś w rodzaju, hmm, kiczu. Kiczu, który się wpasowuje w tego, och, ach, uch, cudownego, pięknego, odwiecznego, nieszczęśliwego wampira.
Więc ostrożnie tu zaglądałam, zaczęłam czytać i - uff, Merlinie, chociaż nikt nie jęczy i nie żałuje, i nie ma morderczej ilości kiczu (czy tej sztuczności wampirzej).
Nie, za monologami nie przepadam. Ale to mi nie przeszkadza.
Tekst jest strasznie suchy. Taki wampirzy. Taki bez większych emocji. Strasznie mi się kojarzy z femmeslashem, a za femmeslashem nie przepadam. I tak zarazem nie wiedziałam, jak to czytać - czy jako coś o dwóch wampirzycach, które w cieniu księżyca nawzajem się 'podsysały', czy jako taki femmeslash? Na femmeslash za mało emocji, co jest zrozumiałe w przypadku wampirów.
Nie wiem, do mnie, Atruś, nie przemawia. To chyba to uczulenie na wampiry znowu daje o sobie znać. Tekst jest, jak dla mnie, za suchy, powiedzmy - wyssany. Jak ta młodsza wampirzyca. Hum.
Nie pasuje mi to "oczywiście, że płaczę". Taki suchy tekst, no, rozumiem, rozumiem koncepcję, choć nie umiem tego ująć w słowa - i ten płacz. Takie suche przyznanie się. To mogłoby ruszać, gdyby ten tekst był jednak troszeczkę mniej wypieczony.

Atruś, nie przejmuj się mną Razz Niektórzy nie mają uczulenia - przeczytaj dwa powyższe posty! :-*

Pozdrawiam:
Ori.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Nie 13:32, 16 Wrz 2007    Temat postu:

Hmm, a mnie się właśnie nie wydaje suchy. Dla mnie to kipi emocjami.
Może to kwestia osoby, która czyta? Po raz kolejny hmmm.

PS. Właśnie stałam się właścicielką perwersyjnej książki o wampirach.

Jak przeczytam to zrecenzuję Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atra
lunatykująca wampirzyca



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: komoda

PostWysłany: Nie 13:51, 16 Wrz 2007    Temat postu:

Ori, ja się nie przejmuję, bo wiem, że jak komuś tematyka nie podejdzie to mogiła. Jakoś to przezyję. Wink W każdym razie dziękuje za komentarz :*
A ten lekki femmeslash był jak najbardziej zamierzony.

Nat, Merri, dziękuję Wam bardzo :*

Jejku, zrelacjonuj, Nati! Bo tez mnie ta książka kusiła. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noelle
robalique



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:53, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Hm, zgadzam się z opinią Aurory.

Wampiry to dość trudny temat, łatwo o przesadę(Niektórzy przecież nawet mają zarzuty do wampirów z "Miasteczka Salem").

(Są gusta i guściki... Niektórzy lubią ten styl)

N.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blaidd
moderator byroniczny



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ra-setau

PostWysłany: Sob 22:02, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Mi jakoś specjalnie nie podeszło ze względu na często obecne w tekstach zafascynowanie, zauroczenie piękną, delikatną w wyglądzie, cudowną istotką o wyniszczającym innych charakterze, osobowości. Takie trochę femme fatale, trochę lolitka.

Tak, zgadzam się, że wampiry są dość zimne (dlatego wolę wilkołaki - zwierzęco gorące, żywe, pełne energii). Zawsze mi się takie wydawały, nawet przypadek Lestata, co do którego zgodziłyśmy się z Atrą na przystanku w Ustroniu, że go wielbimy.
O - ta młodsza wampirzyca skojarzyła mi się z Claudią.

Cytat:
Opierałaś naszą przyjaźń na jakiś dziwnych zależnościach (...)

- nie powinno być "jakichś"?

Cytat:
Nie pomyślałaś, że w końcu zechcę wypić cię do dna

- bardzo ładne.
To też mi się podoba:
Cytat:
Oprzytomniałaś zbyt późno, dlatego już stygniesz.

Jest takie... dosłowne.

Pytanie z ostatniego wersu przypomniało mi mój Cykl Egipski Wink.

No cóż, tekst jest ładny, trochę poetycki, jak na wampirzycę przystało, romantyczny gdyby go namalować - raczej ciemny, tajemniczy, wietrzny, pachnący opadłymi liśćmi i wilgotnym murem.
Ale do mnie też za bardzo nie trafił emocjonalnie. Nie twierdzę, że jest pozbawiony emocji, ale chyba źle na mnie wpłynęło właśnie to opiewanie delikatności i miękkości tak okrutnej, egoistycznej istoty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Archiwum literackie / Proza Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin