IV film

Trilby

Hec, ale często nawet jeśli filmy są od 15 la,t, to wpuszczają dzieci... pamiętam sytuację (zasłyszaną), jak mama wzięła synka na "śliczny animowany film" Mononoke Hime, który byl zdaje się od 15 lat również... Nikt z obsługi kinowej nie protestował co do wpuszczenia dzieciecia na seans, a mamie puściły nerwy przy krwawych scenach Razz

Aurora

Meg, ty masz lateksowe hobbickie uszy?!... JA TEZ CHCĘ! Twisted Evil

Ja będę z dzieciakiem. Z Gollumem, a jemu to nie trzeba przebrania, zeby straszył.
*zresztą mnie też Wink

*
Ale coś sie ze sobą zrobi...
A dzieciarnia jest zawsze, czy od lat 15, czy iluś.
W szkole za to nasa wychowawczyni dzis uznała, że na naszym poziomie rozwoju to możemy iść na "Kurczaka małego"...
ALE JEDNAK WIEM!
Meg, ja sie przebiorę za gnijącą pannę młodą. Ewentualnie, gnijącego Voldka, huehuehue!!!

Noelle

U nas premiera jest chyba 25 listopada. Co ja zrobię? Oczywiście, że dorwę bileta i z sadystyczną przyjemnością wyfrunę na Pottera(na miotle <lol>)

Nika, poszłabyś ze mną?

Joan P.

Hmmm

(myśli, w co się ubierze.. jeśli pójdzie. Bo zawsze pozostaje DVD)
Ja chyba mam takie stare lotnicze kurteczki dziadka i inne płaszczyki. Potem ytlko talk na włosy, okulary zdejm i będę robić za Moody' ego. Glany wliczają się w zestaw, razem z ciupagą robiącą za starczą laskę.

Maggie

OOo! TO NIE! Ja chcę! Ja chcę być przebrana za gnijącą pannę młodą!

Atra

straszyć ludzi...jestem za!
*Atra uśmiecha się upiornie, a szerokoro niczym kot z Cheshire (dzięki Ceres)*
no cóż, ja mogo staraszyć i bez przebrania. dzięki ci Nagul kochana ze ten czarny lakier do paznokci! włosy moge potraktować jakimś tam kremem do robienia "nieładu artystycznego" który sobie w pezypływie rozżutności kupiłam. Na czarno ubrana zazwyczaj chodzę, krwisto czerwona biżuteria z kości na gordzołku jest...ale na brak butów cierpię! ...pójde boso może... w charakterze nocnej mary i z rzędsami poslejamyni czanym tuszem...
ha ha ha!

Ceres

Cheshire. Jeśli chodzi o kicię, polecam opowiadanie Sapka "Złote popołudnie". Uśmiechów mało, ale bardzo przyjemne.

Atra

teraz przyszło mi do głowy że należałoby wykąbinowaćs kąś dłuugi, hogwarcki szalik, zielono-srebrny czysto ślizgoński w moim przypadku i wymachiwać nim w najstraszniejszych momętach!

Aurora

Ja przeżywam rozterkę, bo być moze pojedziemy jeszcze z wujkiem i reszta dzieciaków. A co tam. Najwyżej im miny zrzedną na widok "upiększonej" kuzynki Wink

Hec

Jutro idę! Jutro idę! <tańczy i podskakuje>
Jeżeli opczywiście dotanę bilety, hmm, to znowu wcale nie takie pewne...
Się noie mogę doczekać Wink

Aurora

Kwik, ja dopiero w niedzielę, ech... Też nie mogę się doczekać, kwikkkk! Ale się uśmieję, kwiiik, z bracholem idziemy na dubbing...
Ciekawe, jakie będą wrażenia Szefowej po seansie? Niechże się nimi podzieli...

Nazgul

a ja idę w niedziele z Atrą. ja się mogę się za nazgula oczywiście przebrać. to prawie jak dementor Wink

Kira

No widzę, że się chyba wszyscy na niedzielę zmówili Wink

Bo ja tyz! Tylko z tymi biletami to rzeczywiście może być ciężko. Ale po prostu dłużej nie wytrzymam. Muszem zobaczyć różową kieckę Hermiony Laughing

Maggie

BYŁAM! BYŁAM!
Nie będę psuć Wam wrażenia. Powiem tylko tyle, że film jest zupełnie inny od wcześniejszych. I to nie tylko dlatego, że bardziej mroczny. Jest... inaczej skonstruowany. Ale kto lubi angielski humor (a ja lubię - będzie zadowolony Wink

).
Tylko... No właśnie - "tylko"... Ale o tym pogadamy, jak już obejrzycie.
PS: Nie było Mrużki... Kutfa.

Piekiełko

Tez bylam i uwazam, ze byl swietny - najlepszy do tej pory. I najwieksze na mnie wrazenie zrobil aktor wcielajacy sie w Craucha Juniora - BOSKI! Jego gra byla zniewalajaca...
Wogole film zrobiony z pomyslem. Wielgachny plus!