IV film

Noelle

Filch doskonały, jak tańczył z panią Norris! I w ogóle, cały film taki... perweksyjny. Scena Harry + Rita w schówku na miotły, sami... Madame Maxime i przyklejony do niej Hagrid(kwiczałam ze śmiechu!)

No tak, sama Nevilla ledwo poznałam. Widocznie przyjemność sprawia im zrobienie z kogoś zupełnego idioty... ale to jego - "zabiłem Poottera!"

A na filmie ja pełniłam rolę widza doskonałego i zrzędliwej babci, dwa razy zwróciłam ludziom uwagę o ciszę, a ile uwag przemilczałam! I te śmichy-chichy w nieodpowiednich momentach.

"Och, to oni mieli gaz?" -na samym początku.
"Ale przystojniak" - po ukazaniu się Czarnego Pana

Radosne śmiechy, kiedy Rogogon rozwalał Pottera. Na szczęście w scenie finałowej smarki się zamknęły, i te dorosłe smarki też. Ach, Voldi, ach, Barty...

Jaki aktor gra Barty'ego?

Aurora

Jeśli chodzi ci o Juniora, to David Tennant (cudny!)
[link widoczny dla zalogowanych]

Piekiełko

Hehe bylam na tej stronie jakis czas temu Wink

Naprawde facet ma to cos! Az przyjemnie na niego popatrzec. Ja wciaz nie moge wyjsc z zachwytu nad twoim awatarem. Skad go wytrzasnela? Ja tez chce miec na avatarku Craucha Juniora. Buuuu Sad

Aurora

Cóż, to było tak:
na FilmWEBie jest do ściagniecia filmik, jak BC jr wyczarowuje znak, wiec go ściagnęłam. Potem oglądałam w Quick Timie, zatrzymałam na wybranym momencie, skopiowałam do Painta, zapisałam jako JPG i ustawiłam jako avatar...
Proste, jak konstrukcja cepa... Wink

Kira

O, to ja bym chciała avatarek z Sevem jak podciąga rękawy żeby poczochrać chłopaków Laughing

To była megachichacka scena Wink

Maggie

CUDOWNA! Najnajnajlepsza! Nie ma to jak Sev czochrający!

Iguanka.

Niach!
Zgadzam się na całej rozciągłości.
Ach, ten Snaaape...
Jam gorąco za Remusem, ależ owszem. Jednak jeśli chodzi o film i drugie miejsce w ogólnym rankingu... Sevik!

Aurora

Ja dołączę do moich ulubionych scen tę na cmentarzu, jak Voldi dotyka Pottera i obaj wrzeszczą.*
*co oznacza krańcowy orgazm, jak to stwierdzili moi koledzy, Kuros wołający 'touch me' mi utkwi w pamięci, ja zatykająca usta kurtką, żeby nie kwiczeć na całą salę, a po policzkach spływające łzy rozbawienia

Ceres

No bo Voldie to faktycznie tak wyglądał, jakby orgazmu dostał. Może on z sadysta? Hmm... W sumie, nie zdziwiłabym się, jakby z Bellą się Crucio bawili nie tak jak trzeba...

Noelle

Czy wy czegoś nie sugerujecie? :>

Snape Który Czochra to niekanoniczność, ale urocza niekanoniczność.

Ceres

Pies lizał kanon, mamy Rewolucję. A scena naprawdę... słodka. Mówię, dla takiego czochrania przegadałabym całe eliksiry.

Sugerujemy? Noelle, przecież my świntuszymy całkiem otwarcie.

Maggie

Czochrać! Czochrać! Czochrać!
Ach, Sevvvv...
*ślinotok*

Aurora

Ja dziś Kasince opowiadałam scenkę chochrania, była równie zachwycona, jak ja...
A wiecie, dzisiaj jednej z 'niewtajmeniczonych' próbowałam objaśnić to, kto z kim i dlaczego poszedł na bal. Dziewucha dostała kompletnego metliku w biednej główce i zrezygnowała z zastanawiania się nad czymkolwiek...
Gosia stwierdziła, że opowiedziałam to jak jakąś telenowelę... No bo czym to niby było? Chciał pójsć z tą, ale ta poszła z tym, co potem umarł, więc poszedł z Hinduską, która tańczyła z jakimś tam innym, a Ron cośam, costam...
A Voldi jest jakkolwiek seksualny?... Jeśli tak, to masochizm by do niego pasował...
W końcu - od kogo to ja niby dostałam ten pejczyk, hehhehehe, ale ja go używam w celach wychowawczych...

Ceres

W sumie racja, jeszcze tylko brakowało Cho rzucającej się w ramiona Harry'ego po śmierci Cedrika. No ale to mamy w piątce Very Happy

.

Swoją drogą to zabawne, że Bella normalnie jest sado, ale jak na scenę wchodzi Voldie, to robi się maso. A samego Riddle'a nie wyobrażam sobie w skórzanym wdzianku i z pejczykiem. Bleh...

W tej roli wolę Lucka Cool

.

Atra

o, taaak... Barty był super! mrrrr!
Szalonooki za gruby i za niski! ale o jak się skrzywił na McGonagall!!! Very Happy

Argusek bezkonkuręcejny! atmata, gramofon, bieg przez wielką salę i taniec p. Norris! Ach, mój ssssssssskarbie!
Snape Czochrojący był... czarujący po prostu!
Śmierć Z Kosą... ech... sciągne se taką tapeta może...
ale ja się pytam dalaczego, na loki Morgany, nie było Rity w słoiku i Zgredka!
*Atruś szlocha spazmatycznie ocierając oczy transparetem z napisem "Zgredek na prezydenta!" *
gdzie mój Zgredoś? buuu....

no i oczywiście nie darowałam sobie przyjemnosci chichotania na "strasznych scenach". dziewczyna siedząca obok patrzyła na mnie jak na psychopatkę albo wampirzycę która właśnie skończyła kolacje!
hura!
*Atra lubie kiedy się jej ludze boją*