Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

poszerzamy horyzonty;)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Wokół sami lunatycy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trilby
świtezianka



Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: miasto z piaskowca

PostWysłany: Wto 13:21, 17 Sty 2006    Temat postu:

A ja chcę robić lalki. bardzo bardzo bardzo bardzo Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Wto 19:31, 17 Sty 2006    Temat postu:

Jakie kosmetyki, rany, ja się nie umiem malować! Very Happy Moje zainteresowania to czytanie i pisanie oczywiście, teatr (jak mam kasę, a to się nie zdarza często) i Dobry Film. Przy czym to ostatnie to dosyć szerokie kryterium- od Monthy Pytona przez Franka Dolasa po ambitne wojenne typu "Wróg u bram". No i fantastyka- może być trochę masówki (SW) ale bez przesady. Na pewno coś z Beanem, Neesonem i Harrisem. Nie Nicolas Cage!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ladie Padfoot
wilczek kremowy



Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:01, 10 Lis 2006    Temat postu:

Moją wielką pasją jest historia. Ale od niedawna, wcześniej jakoś nie mogłam zabrać się do tego na poważnie. Ale ostatnio wzięłam się do tego... i pokochałam to wszystko. Dzięki historii rzeczywistość staje się... bardziej znośna? Łatwiejsza do zrozumienia? Pozwala nam przenieść się w ten świat sprzed lat, wyobraźić sobie, że jest się Marią Tudor lub Leonardem da Vinci (tak, zdarzyło mi się to...). Historia jest taka... magiczna. Inna. Fantastyczna. Czasami mam wrażenie, że bardziej mi odpowiada niż teraźniejszość... (a tak offtopikując okropnie... czy ktoś zna tytuły jakiś dobrych książek historycznych? Trudno trafić na coś, co nie jest po prostu suchym opisem faktów, które są przedstawione w sposób, w jaki ja opisuję, co jadłam na śniadanie)
Poza tym uwielbiam czytać książki. Uwielbiam MIEĆ książki. Uwielbiam widok książek na półkach.
Poza tym... ludzie. Bo czym byłby świat bez ludzi? Tylko - niestety - w realu rzadko spotykamy kogoś interesującego. Przynajmniej ja mam takiego pecha. No, ale na razie żyję. Pocieszam się tylko, że z chwilą pójścia do liceum znajdę się w towarzystwie osób podzielających przynajmniej częściowo moje pasje i zasady.
Muzyka. Słucham. I... czasem śpiewam. Po cichutku.
Marzenia... Lubię się przenieść do całkiem innego świata, bajecznego, nierealnego... Lubię prowadzić rozmowy sama z sobą, wymyślać długie historie lub po prostu myśleć. Z podbródkiem opartym na nadgarstku (:
Od czasu do czasu piszę coś, co nie jest dziennikiem. Jakieś wiersze, fraszki, krótkie opowiastki. Lubię też malować, wycinać. Po prostu tworzyć.
Poza tym interesują mnie języki obce.
I staram się zainteresować polityką [;
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hermiona Granger
srebrnogrzywy bimbrowiec



Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ...:::Fox River:::...

PostWysłany: Pon 0:29, 20 Lis 2006    Temat postu:

Może to głupio zabrzmi ale ja zawsze interesowałam się zjawiskami paranormalnymi normalnie kochałam patrzeć w gwiazdy marzyłam kiedyś o teleskopie coby móc w nie patrzeć....Ale dorosłam
Dorosłam i musiałam iść do liceum biol-chem chociaż urodzona ze mnie humanistka...kocham język polski i wszystko co z nim związane...chociaż jak byłam w gimnazjum lubiłam uczyć się angielskiego i strasznie chciałam zostać anglistką...
Ale odmiana i te wszystkie czasy brrr to nie dla mnie co tam dalej jeszcze?
Dalej zapisałam się do szkoły muzycznej do klasy skrzypcowej ale to było kiedyś kiedyś dawno i nieprawda...
A obecnie?obecnie interesuję się angielskim czasami chociaż bardzo rzadko fizyka piszę koleżankom wypracowania na polski hm...no i estem zapisana do szkoły tańca nowoczesnego do zespołu wokalnego który zdobył już niejedną nagrodę na niejednym festiwalu jakimśtam <koleżanki mi opowiadały> kocham śpiewać kochamkocham może tego po mnie nie widać ale chyba urodziłam się artystyczną duszą...
Po liceum mam zamiar zdawać na psychologię społeczną marzy mi się bycie prawnikiem co tam jeszcze...wokalistyka , ASP <pomysł mojej koleżanki która widziała moje rysunki> weterynaria...
Sporo tego ale jeszcze mam czas aby wybrać...
A i polityką staram się interesować ale nie zawsze mi to wychodzi tak jakbym tego chciała... Rolling Eyes Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rej
moderator krwisty



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze Zmroku

PostWysłany: Pon 10:21, 20 Lis 2006    Temat postu:

Moim głebokim i wielkim zainteresowaniem są tzw "manual things". Czyli wszystko, co paluszkami. Szkoda, że nie umiem rysować, ani nic... Ale za to uwielbiam przerabiać różne rzeczy - ostatnio moje trampki zostały potraktowane lakierem do paznokci - efekt już niedługo zawiśnie na forum.
Następnie pojawia się moja pasja robienia kolaży z wycinków z gazet. Robię to już od tak dawna, że wystarczy mi rozsypanie wycinków po podłodze, rzucam okiem i wiem już jakie będzie temat danego kolażu i jakie słowa w nim umieszczę. Czasem spędzam godziny na wyszukiwaniu np odpowiedniego zdjęcia na tło w stertach gazet...
Dalej - kocham internet. Jako że kocham pisać różne miniaturki, to tu mogę spełniać moje wszelkie zachcianki na tym punkcie.
Innymi olbrzmymim zainteresowaniem jest czytanie wszelakich ksiażek. Byle by były. (aktualnie nadrabiam dodatkowe lektury)
Kocham sztuki teatralne i operowe. Chodziłam kiedyś na zajęcia w teatrze, ale niestety skończyło się strasznym zawodem. Ciągle cierpię po tym. A opera? Ostatnio przeze mnie odkryta, byłam na Fauście i wsiąkłam... xD Uwielbiam chodzić do kina, dla samego kina. Bo uwielbiam siedzieć w tych salach. Nieodłącznie kojarzą mi się z dzieciństwem, z którego niewiele pamiętam.
Ostatnio pokochałam rozgrzewki. Rozciągam się codziennie wieczorem i sprawia mi to niezwykłą przyjemność (takoż i w/f - nie lubię tylko podskakiwania jak pajacyk przy muzyce - techno! :[)
At last but not least (tak to się pisze?) jest fotografia. Moja pasja od... prawie roku. Zbieram najróżniejsze aparaty, próbuję, ćwiczę. Jak na razie miałam możliwość przetestować wiele rodzajów tych sprzętów. I pozostaję w przekonaniu, że gdybym miała właśną ciemnię, to nie robiłabym zdjęć niczym innym, tylko moim Canonem. Albo starą, czarno-białą Smjeną. Natomiast teraz robię zdjęcia małą cyfróweczką z bardzo malutkim zoomem i cierpię przez to. Wyczekuję gwiazdki, pod którą Wampir obiecał mi Polaroida i mojej 18-stki, na którą rodzina mi się złoży na lustrzankę cyfrową. Bo jednak lustrzanki mają tę głębię obrazu, cienie, zdjecia z nich nie wyglądają na dwuwymiarowe...

To by było w gruncie rzeczy na tyle.

P.S. Skłamałam. Kocham jeszcze muzykę, jazz i stary rock. Oraz dzisiejszy indie-rock, ale to może przemilczmy... Uwielbiam śpiewać, gorzej, że nie mam czasu rozgrzewać codziennie przepony xD
No i koty. Będę miała kiedyś dwa. Kotkę i kocura. I one się będą kociły, a ja będę rozwoziła te kociaki po znajomych. Wcisnę je im na siłę Very Happy

No i was koHam, moje Lunatyczki fanstatyczne! ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lora
dziecię alternatywy



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1834
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:45, 22 Lis 2006    Temat postu:

Przez kilka lat jeździłam konno. Trochę głupio mi mówić o tym w czasie przeszłym, jako że jeszcze niedawno chciałam zająć się ujeżdżaniem zawodowo. Trochę zabrakło czasu, trochę pieniędzy, ale przede wszystkim chęci i uporu - bo jak się ma te dwie rzeczy, reszta przychodzi sama.
No jasne, kocham też muzykę; ale nie wiem i nie sądzę, żebym miała wystarczające możliwości, żeby zająć się muzykowaniem na poważnie :0)
Od pewnego czasu sporo interesuję się projektowaniem mody, tj. ubioru; zaczęło się od wiecznych frustracji, że nigdy, absolutnie nigdy nie mogę znaleźć w sklepach tego, co by mi w stu procentach odpowiadało. Więc zaczęły się przeróbki, doszywania, odszywania, przeszywania, łączenia...
KOCHAM KINO!!! Taktaktak :0) Dramaty, komedie, sf, te sprzed 50 lat i te najnowsze - whatever. Chłonę wszystko jak gąbka xP
Lubię fotografię, ale raczej oglądam, niż praktykuję xP Brakuje mi cierpliwości i... kasy na sprzęt. (co jak co, ale z czteroletnim aparacikiem cyfrowym 2,1 MP wiele nie zrobię)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
szefowa młodsza



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:09, 22 Lis 2006    Temat postu:

wg moich szanownych rodziców nie mam żadnych zainteresowań ani uzdolnień
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lora
dziecię alternatywy



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1834
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:21, 22 Lis 2006    Temat postu:

Spox, moja rodzina też twierdzi, że nie mam żadnych uzdolnień względem czegokolwiek i nie interesuję się niczym poza samą sobą, a ja sama uznałam że a) nie mam talentu do grania (no, chyba że na nerwach) ani śpiewania, b) nie umiem rysować ani malować, c) moje grafomaństwo to żenada, d) etc., i właśnie biorę stryczek i idę się powiesić. Niech moc banana będzie z wami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
szefowa młodsza



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:47, 22 Lis 2006    Temat postu:

Lo, nie zostawiaj mię samej, jako jedynego odstępstwa od w/w geniuszy i uzdolnieńców!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Pią 16:00, 24 Lis 2006    Temat postu:

Ja mam uzdolnienie w postaci tego, co piszę, ale to jest do podziwiania przez ludzi mających czas i chęci, a tego niestety szanownej rodzince brakuje. tak więc czołową artystką i małym bóstewkiem jest Ageliza, która maluje. Przepięknie. Więc uważam się za dyskryminowaną.
Reju, ja też uwielbiam sama coś robić! Odbija się to głównie na Mariszce, która co rusz do kupionego prezentu dostaje jakieś "cudeńko" własnoręczne.

Lorciu, a może produkcja muzyczna?
Przepraszam, jestem w dalszym ciągu na fali Chłopaki nie płaczą XD
A co do tych ciuchów i przeróbek... to się jakoś nazywa, ale nie pamiętam jak. Bardzo trudna, specjalistyczna nazwa Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vassir
srebrnogrzywy bimbrowiec



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Cieni i Mgły.

PostWysłany: Nie 16:03, 26 Lis 2006    Temat postu:

Zaczęło się od tego, że urodziłam sie trochę niedorobiona Wink
Żebym była dorobiona musiałam mieć kilka operacji. Moja dziwaczna pasja zaczęła sie od tego, że musiałam zaakceptować niejako szpital, zastrzyki, ból i rozłąka z rodzicami. Może stąd sie wzięło moje zainteresowanie... medycyną sądową, czyli m. in. prosektoriami. Normalnie chciałabym zwiedzić prosektorium, i robic sekcje zwłok. Straszmnie mnie to pociąga. Oczywiście większość ludzi twierdzi że praca nad trupami nie jest normalna, ale mnie to kompletnie zwisa. Jak widzę trupa zwierzęcego, to nie mogę powstrzymać się od tego by podejść, pochylić się trącic butem. To silniejsze ode mnie!
No więc jeśli chodzi o medycynę, to najbardziej mnie właśnie interesuje praca nad martwym ciałem i krojeniem Very Happy
No... Straszne wyznanie, ale musiałam to z siebie wyrzucic.
Ulzyło mi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Nie 18:19, 26 Lis 2006    Temat postu:

U, my z Agelizą do tego przyzwyczajone. Jeden z naszych kolegów uwielbia nam umilać czas opowiadając o pracy w prosektorium i czego to się nie używa, żeby mózg wyjąć. Przez wszystkie możliwe otwory po kolei.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vassir
srebrnogrzywy bimbrowiec



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Cieni i Mgły.

PostWysłany: Nie 23:54, 26 Lis 2006    Temat postu:

Very Happy suuupeeeeer. Chciałabym tego posłuchać. Znacie może opowiadanie Kinga "Urodzi się w domu"?... Oprócz tego, że chodzą zombiaki, to kilkakrotnie wspominany jest tam mózg... Ja chyba lubie takie zombiaki i w ogóle... no nie, lepiej już nic nie pisze na ten temat (ucieka)
................
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Wto 16:15, 28 Lis 2006    Temat postu:

Nie, nie czytałam. Ale czytałam Mastertona, to o kocie... Posocznica? Dwa trupy, w tym jeden koci, a jeen chodzi w formie garnituru. Obrzydlisto, ale jestem zafascynowana XD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
niepoprawna hobbitofilka



Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)

PostWysłany: Wto 22:47, 28 Lis 2006    Temat postu:

U Mastertona najlepsze jest jak facetów pochłania łózko, które kumuluje w sobie moc męskości i jak jakaś kobieta zechce, to się z prześcieradeł formuje goły facet i można sobie poużywać Wink

PS: Podobno umiem cos tam narysowac, ale z reszta talentów u mnie kiepsko. W ogóle, nie można u mnie nawet mówic o talencie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Wokół sami lunatycy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin