Knajpa III

Joan P.

Chcesz się czego napić?
(pije)
Ciekawe, do jakiego zdesperowanego liceum mnie przyjmą... No nic, jeszcze nie pora.

Hermiona Granger

Jako uczennica-najporządniejszego-liceum-w-warszawie po przeprowadzce do Poznania doznałam sporego szoku kiedy rodzice zapisali mnie do terażniejszego-liceum-w-Poznaniu.
Nauczyciele patrzą na małe występki uczniów z przymrużeniem oka dziewczyny chodzą ubranę jak tylko chcą co jest akurat wielkim plusem chłopaki palą na przerwach w ubikacji a Hermiona przygląda sie temu wszystkiemu i powoli schodzi na tą-gorszą-drogę Rolling Eyes

<swoją drogą już chyba nie zamieniłabym tej szkoły na inną>

Aurora

ja mogłam iść do lepszej szkoły, ale tutaj to chociaż ludziów nie żałuję
dziś przez Bartosha tak się śmiałam na biologii, że mnie spytała (nie na ocenę, Bdz, tylko żeby mnie uspokoić).
jutro nie idę, bo mam tak śmieszny plan lekcji: 2francuskie, 2historie, fizyka, 3 geografie i PO. no, śmieszny, w tym na każdym z przedmiotów jest spora szansa zarobienia oceny 1 (tym bardziej, że spora część klasy ma nie przyjść)

nooo, a ja zaraz wybywam

Joan P.

A ja chodzę do wsiowego gimnazjum, gdzie roi się od plastików, przygłupów i gdzieniegdzie występują metale.
(pije)
Cholera... Jak ja chcę do jakiegoś liceum w Wawie (no bo przecież nie w tej wsi...), to faktycnzie muszę się uczyć. Zawsze zostaje mi zawodówka...

Zaheel

Witam!
Do liceum trzeba się tylko dostać Razz

Potem już jakoś leci. Usna dzis było plus/minus sześć osób do czwartej godziny, bo potem to mnie nie było. Jako wzorowa uczennica poszłam zaliczyć poprawę z fancuskiego. Znikanie z środkowych godzin nie jest niczym niezwykłym, a jeśli w dodatku jest to jakiś sprawdzian to tym bardziej. A podobno najlepsze liceum w mieście xD
Poprosze jakiegoś dobrego trunku...
<siada przy kominku i grzeje sie>
Gardło nadal boli. Zabił mnie postulat LPR jako, żeby wycofać nazwisko Tuwima z przedszkoli, szkół i ulic. Motywowane jest to tym, że na przykład Lis witalis jak przedstawiciel Polaków jest zły, chytry i cwany =.= zniszczyło mnie...

Joan P.

(nalewa Glizdogońskiej)
Znowu LPR? Proponuję zrzucić bombkę.
(pije)
Zee, z czystej ciekawości... Gdzie ty mieszkasz? W okolicach Wawy?

Trilby

To taka przykrywka z tym lisem witalisem, chodzi o to ze on Żydem był! Ja pamiętam jak dziś, jak największy kretyn klasowy odmówił pisania pracy na jego temat z tego właśnie powodu.

Proszę mi nie mówić o LPR, bo mnie szlag trafia, szczególnie jak się ostatnio dowiedziałam, że moja kuzynka startowała na jakąś radną czy inne gie włśnie z listy LPR. W związku z czym babcia, która jej nigdy specjalnie nie lubiła, bo dziewczę takie "nierodzinne" (źe na urodziny nie przyjeżdża itp), teraz po prostu ma ołtarzyk.

Ja chcem do okolic Wawy! Nudnawo tu ostatnimi czasy.

Joan P.

Jak chcesz do okolic Wawy, to przyjeżdżaj, bo mi też nudno. Wink

(pije)
No mówiłam, że na LPR i tych ich młodzieżówkę trzeba wysadzić. Najlepiej zaraz.

Aurora

<wtacza się>
uoj, Żyd, czy nie Żyd, też Polak (chociaż... no, dobra, moje myślenie bywa nieco odmienne) to tak, jakby wykreślić Mickiewicza, bo by się okazało, że jest gejem (a wtedy może bym go wreszcie polubiła)
ha, i nie idę jutro. szukam w necie przepisu na mazurek Smile

Lora

Byłam u M. dzisiaj. Ależżżż ona ma dom. Cudmiód. Oszklone tarasy, wesołe kolory, ściany w obrazach, totalna abstrakcja, radość i oryginalność. A w kuchni: 'jeść tanio nie oznacza jeść źle' ;). Chciałabym mieć ojca malarza.
<zieff>
Mam już praktycznie wolne, jutro tylko jakieś przedstawienie wielkanocne, w którym, ponieważ ksiądz nie pozwolił mi mieć roli faceta i strzeliłam focha, robię za suflera - i tu rodzi się problem, bo sufler teoretycznie ma do roboty mało, ale znając moją klasę parę osób nie przyjdzie, a reszta nie nauczy się tekstu i będę musiała stawać na głowie, żeby wszystko jakoś wyglądało. Yhh. Ale, za 30 pkt na plusie i 6 z religii (!) - czemu nie.
(We wszelkich imprezach tego typu zawsze jestem narratorem - uchh, sufler, cóż za miła 'odmiana')

Aurora

mój ojciec dorabiał sobie na studiach jako malarz xD pokojowy xD xD xD
nic mi się nie chce, mmm. ciasto muszę upiec
<idzie szukać przepisu>
mnie do przedstawień nie biorą przez mój brak dykcji i słabą pamięć, ale za to nawalają konkursów. nawet w lo

Lora

Kiedy się staram, umiem mówić bardzo wyraźnie i głośno (i ostatnio nawet udaje mi się mówić wolno. tylko zwykle się nie staram), pamięć mam dobrą, ale i tak mam awersję do wszelkich przedstawień typu wychodzisz klepiesz wierszyk/prowadzisz totalnie sztywny i żenujący dialog. Za to normalnie często mnie biorą, jak trzeba kogoś oszukać, heheheheh. Ahh, i mam ponoć strasznie śmieszną i przygłupawą mimikę twarzy, którą nie do końca umiem kontrolować. Dzięki, tato...

Zaheel

Nie Jo, ja mieszkam w Górach Świętokrzyskkiich, a przynajmniej blisko... Tak mała dziura, ale mam w planach za jakieś półtora roku przenieść siedo Krakowa ostatecznie do Warszawy.
<pije>
Ja też siezobowiązałam upiec mazurek... Chyba też musze coś znaleźć. A co do pokoju to ostatnio stwierdziłam, że kupię puszkę farby i napiszę sobie kilka jakiś cytatów czy czegoś tam jeszcze na ścianach, ale lenistwo w tym skutecznie przeszkadza. Jak na razie umyłam wannę... Very Happy

Trilby

Joan P.

Zee, przyjedź do Wawy! Ja już tu nie wytrzymam... Tyle luda na forum, a jakoś nikt się nie przyznaje do mieszkania w Wawie...
(pije)
Hmm. Grałam raz w paru przedstaweiniach. Role drugoplanowe. Nie lubię takich imprez. Jestem o wiele lepszą aktorką, jeśli chodzi o ściemnianie i wizyty u psychologa. O tak, to mój żywioł.
(pije)
Zgadzam się z Tril, Ori twe myślenie normalne. Moje też, bo mnie wszystko zwisa, nawet ci z LPR-u.