|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Pią 20:25, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No przeca, że ludzie wymyślili religie.
A kto niby? Przecież nie Bóg. Jemu to zwisa XD
*pije*
Cuś mnie dzisiaj przewiało i nie mogę przekręcić głowy w prawą stronę - muszę zatem patrzeć tylko w lewo
A ja mam gdzieś, kto ma jakie dochody i na ile uczciwie, a na ile ukradzione.
Skupiam się na sobie, świata nie naprawę pierdzieleniem i gdybaniem (jak to mówią: głową muru nie przebijesz; trzeba go powolutku rozebrać, cegiełka po cegiełce - zmieniając ludzką świadomość - dlatego metody: "urrra!!! ratujemy świat w jeden dzień, zryw, rewolucja, fajerwerki!... i zaprowadzamy lepsze jutro!" nie uważam za najkorzystniejszą ).
Ale czasami wyobraźnia podsuwa mi wizję wielkiego światowego upadku gospodarczego - i pusty śmiech mnie ogarnia, bo prymasy w lampasach i inne takie ryby nie przetrwają tego nerwowo
Ostatnio zmieniony przez smagliczka dnia Pią 20:43, 17 Paź 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 22:58, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Totalnie się rozkleiłam. Ori, czemuś mnie nie uprzedziła, że to się tak skończy, buuuuuuuuuuuuu! Ja wiem, że głupia jestem, ale strasznie mnie zakończenie "Atramentowej krwi" wzruszyło. Normalnie nie mogę się powstrzymać, no, łzy się w oczach kręcą.
Głupia Hekate, głupia! <tłucze głową w ścianę>
Żądam "Atramentowej śmierci". I jak się okaże, że Smolipaluch już tak na wieki wieków... to ja się nie bawię, zabieram swoje zabawki i idę do innej piaskownicy!
Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!
<siorbie nosem i popija melisę>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Sob 15:49, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Matko, Joan, to do jakiego Ty liceum chodzisz że Iliadę omawiasz?! Nasze omawianie Homera polegało tylko na tym, że kobita poinformowała nas kto kogo w Iliadzie zabił (pamiętam, że mieliśmy olbrzymi problem z zapamiętaniem tego...) i że Odyseja opisuje wędrówki Odyseusza XD
A z tym, że Eric Bana jest przystojniejszy od Brada Pitta, zgadzam się całkowicie! Pamiętam jak byliśmy na Troi całą klasą w kinie - wszystkie dziewczyny zachwycały się Pittem a ja, osamotniona myszka, nie miałam żadnej towarzyszki westchnień do Hektora ^^
Dobra, nie ma co tu tak sterczeć - lecę nadrabiać zaległości czytelnicze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Sob 16:50, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Do jakiego? Ano, publicznego. Jeno mam klasę z rozszerzonym polskim.
(pije)
Naprawdę, wolałabym, żeby babka nam też to klarownie wyłożyła, bo ja Homera znienawidziłam od pierwszej linijki. Choć powinnam znienawidzić tłumacza - oryginał chociaż się rymował.
(pije)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 17:15, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Wszystko zależy, kto tłumaczył. Czytałam "Iliadę" zarówno w wersji rymowanej, jak i w wersji rytmiczna_proza. Miejscami ciężkawe, zdecydowanie wolę "Odyseję", ale... ale... te wątki slashowe!
Poza tym lubię sporo postaci, a na przykład scena złodziejskiej wyprawy po konie Rezosa jest bossska.
W "Iliadę" trzeba się po prostu wczytać, pochłonąć w jeden wieczór się nie da.
A film?
Nie lubię "Troi" <foch>, nie podoba się, co zrobili z Achillesem i Patroklesem.
Achilles za dużo myśli i ma problemy egzystencjalne - to zupełnie nie w jego stylu. Poza tym ta... branka... <foch dwa>
Nie, nie, nie, jestem stanowczo przeciwna tej hollywoodzkiej interpretacji Homera.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Sob 17:24, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nie ma czegoś takiego jak rytmiczna proza. Rytm idzie w łeb, bo zdania łamią się w nieprzyjemny sposób, aż uszy bolą. Po cholerę ten rytm, skoro nic sie nie rymuje? Wolę wiersze, dziękuję. Rym niezamierzony.
Ach, wątki slashowe. Ja musiałam uspokajać wewnętrznego slashera za każdym razem, gdy przeczytałam ''kochanek Aresa'' bądź Zeusa. Wiem, że to znaczyło co innego, ale... To silniejsze ode mnie.
Tak, myślący Achilles też mi się nie podobał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:45, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Bwahaha, ja nawet się na tamtym popłakałam, Hekate. Mimo mojej całej nienawiści do tego dupka Haaaahaaahaaa.
I dziś się spłukałam. M.in. na Atramentową Śmierć. Powinnam rachunek wysłać Hekate, bo gdyby nie jej zatramentowienie, to bym sobie o tej serii przypomniała za rok, czy dwa, i wypożyczyła z biblioteki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Sob 18:47, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Aaaaaa!!!
*headdesk, headdesk, headdesk*
Ręce mi opadły i wszystkie inne członki.
Dlaczego mam nieoparte wrażenie, że szczyt w Brukseli był (znowu i jak zawsze) szczytem idiotyzmu, pierdzielenia i gdybania (i braku konkretów oraz jakichkolwiek działań). Zawsze tylko słowa i słowa (często tak płytkie, że krew zalewa), zebrało się iluśtam łebków niby-ważnych i udają mędrców, a głupi są jak jasna cholera! Jedyne o czym radzili, to: "czy to jest właściwy moment? czy my powinniśmy podjąć działania? czy wtarto czy nie warto, kto dał więcej, a kto mniej?". Zawsze tylko pieprzone licytacje i zero konkretów, że o efektach już nie wspomnę.
Trafia mnie szlag, kiedy słyszę takie głupoty, jak przed chwilą, że (cytuję): "ocieplenie klimatu nie stanowi żadnego zagrożenia - to mit"
*headdesk!*
Oficjalnie wszystkim klimatologom i działaczom na rzecz ekorozwoju po wypowiedzi tego kretyna opały ręce. A zdawałoby się, że średniowiecze już za nami.
O Boże!
Muszę się napić.
Ostatnio zmieniony przez smagliczka dnia Sob 18:51, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:01, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ech, polityki, polityki... Zawsze to samo. Nie przyzwyczaiłaś się już, smag?
No, ale polejmy, każda okazja dobra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rej
moderator krwisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Zmroku
|
Wysłany: Pon 0:24, 20 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No to żem pewno wróciła na dobre.
Jakoś tak w tym Londynie było straszno i pusto. U mnie we łbie. Nie miałam na nic siły, ale chyba mi to powoli przechodzi. Masakra.
<pije>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 20:48, 20 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No i dobrze, że wróciłaś. Bardzo nawet! Albowiem jest za co wypić
A ja się dalej wczytuję w atramentową serię, konkretniej w "atramentową śmierć" (Smolipaluch! Ach!...) i z tegoż powodu nie istnieje.
Na dodatek nikt mojego nieistnienia nie rozumie - na dole siedzą krewni (jacy, kurde, krewni, piąta woda po kisielu!) i trzeba robić dobrą minę do złej gry.
Ojejku-jej, jak ja bym chciała wziąć gorący prysznic i schować pod kołderkę!...
Jutro wstaję przed szóstą. To już całkiem nie jest zabawne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
merrik
złyś
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 21:22, 20 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
*wtacza się żywy trup*
Witam.
Piszę olimpiadę teatrologiczna i nie wiem, psze państwa jak się nazywam. If ktoś wie, niech powie. Proszę. Czuję że bredzę. Dejmek, Swinarski, Klata tudzież Bogajewska. Powiedzcie, że mamy kogoś na wiedzy o teatrze.
Umieram.
PADNIĘTA JESTEM. Bleh.
*wtapia się w otoczenie*
|
|
Powrót do góry |
|
|
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Pon 22:06, 20 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Witam powracających z wysp marnotrawnych Lunatyków
A ja bym chciała nie pod kołderkę. Ja bym chciała na jakąś wycieczkę do lasu (z aparatem ). Ewentualnie na matę.
Przyszedł mi dzisiaj pod drzwi listonosz z kimonem, więc jutro ja idę w kimono XD (wreszcie jak bór przykazał!).
W sobotę piłam se piwko i winko i... kurde ale nieimprezowy ludź ze mnie (a to mi nowina! ;P)... zmyłam się po 4 godzinach i starczy mi tej imprezki na cały miesiąc albo i więcej. Cholera, ja naprawdę jestem dziwna, bo nawet mi się specjalnie nie chciało z nikim spotykać, i gdyby nie podwózka (bo to poza wawą było) i nie to, że kirgistańscy turyści wrócili i chciałam relacji posłuchać, najchętniej zostałabym w domu. Pojechałam tylko z czystej uprzejmości, bo głupio tak zaszywać się w czterech ścianach, kiedy cię zapraszają. Ale nie chciało mi się wcale a wcale. I co ciekawsze, nigdy mi się nie chce. Nie mam nawet minimalnych potrzeb imprezowania, picia, spotykania się tylko po to, by pogadać o pierdołach, poskakać i... stracić czas :/
I nie zamierzam się leczyć. Czasem tylko zmuszam się - dosłownie - żeby innym zrobić przyjemność (swoją obecnością ).
Ale po stokroć wolałabym robić inne rzeczy z tym czasie.
Spotkać się, ok. A na przykład na rowerach, w plenerze, jakoś tak... inaczej.
Nie kręci mnie picie ze znajomymi i posiadówki, nigdy mnie to nie bawiło. Zastanowiłam się więc, co mnie właściwe kręci, kiedy spotykam się z ludźmi. I znów wyszło na to, że... ludzie nie są mi potrzebni A jeśli już są, to w grę wchodzi najlepiej wspólne łażenie po szlaku, wspólne cykanie fotek, a jeśli piwko raz na jakiś czas, to tylko podczas rozmów filozofujących - "męskich rozmów o życiu i śmierci"
Jestem Alien(ujący się) dziwak.
Ech.
Tacy widać też muszą być - dla równowagi w przyrodzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:09, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
cześć Reju
<czyta rubrykę "świat według smag"> Chyba każdy z nas ma takie lekkie i mniej lekkie skłonności
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 16:35, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo zua Smag - to znaczy, że jak przyjadę kiedyś do Warszawy, to nie pójdziesz ze mną na piwo?
No wiecie. Mnie ludzie aż tak nie drażnią... dopóki nie przeszkadzają mi w czytaniu
Potrzebuję ich. Nie, żeby wielu, jestem kameralna (nie chodzi o ilość, tylko o jakość!), ale bez moich przyjaciół bym sobie nie poradziła. Nie wyobrażam sobie tygodnia bez piątkowego sabatu! Mogę gadać, jaka to ze mnie samotna romątyczka, wredny ślizgon itepe, nie zmienia to jednak faktu, że fajnie mieć czasem do kogo gębę otworzyć. I powirować na wysokim poziomie abstrakcji, albo pogadać o głupotach.
Lubię samotność. Ale ze świadomością, że za drzwiami ktoś jest, i jeżeli będę miała ochotę wyściubić nos z jamy, to przywita mnie herbata i parę ciepłych słów. Ot tak, po prostu.
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Wto 16:36, 21 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|