Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Filmy wojenne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Gniazdo kinoluba
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 13:30, 12 Cze 2010    Temat postu:

Tym razem sięgnęłam po francuski film z 2007, czyli po "Wewnętrznego wroga" ("L'Ennemi Intime")
Rzecz dotyczy wojny w Algierii (lata 50-te ubiegłego wieku) - wojny, która oficjalnie nie była prowadzona, a na której nieoficjalnie ginęło bardzo wielu ludzi. Wojny o tyle idiotycznej, że stawali w niej przeciwko sobie ludzie, którzy podczas II wojny walczyli ramię w ramię z hitlerowcami.

Dla jednych - walka o wolność Algierii, powstanie przeciwko francuskim okupantom.
Dla innych - rebelia, którą należy jak najszybciej stłumić.
Tak czy siak - krwawa jatka, która nie miała absolutnie nic wspólnego z Wzniosłymi Ideami.

Ten sposób mówienia o wojnie jest mi bardzo bliski. Że zawsze, prędzej czy później, wszystko kończy się taplaniem w błocie - i przestawieniem się na inny tryb, absolutnie różny od pokojowego. Znowu mamy do czynienia ze zjawiskiem "zarażania się wojną", z wewnętrznym rozbiciem i próbami zagłuszenia bólu, którego się NIE DA zagłuszyć.

"Przywykniesz" - słyszy główny bohater, zbulwersowany okrucieństwami, jakich dopuszcza się francuska armia. "Nigdy!", odpowiada. A jednak przywyka.

Tutaj nie ma Jasnych i Ciemnych. Dobra i Zła. Żołnierze po obu stronach są do siebie bliźniaczo podobni.

Urzekła mnie postać sierżanta Dougnaca - kto obejrzy, ten zrozumie, dlaczego.
I bardzo, bardzo mi po tym filmie smutno. Nie zobaczyłam niczego nowego, nie musiałam przewartościowywać światopoglądu, ale utwierdzanie się w przekonaniu czasami boli równie mocno...




Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Sob 13:48, 12 Cze 2010, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pon 12:51, 14 Cze 2010    Temat postu:

A "Grey Zone" do mnie nie dotarło.
Czasami tak bywa.
Najczęściej wtedy, gdy Amerykanie biorą się do robienia filmów o obozach koncentracyjnych - wtedy bywa, że coś nie zaskakuje na łączach.

Nie mam nic przeciwko teatralnym filmom, ale jeżeli dialogi są po prostu sztuczne, a emocje gdzieś się po drodze gubią, to zaczynam się denerwować. Szczególnie, że "Szara strefa" nie jest PO PROSTU złym filmem, ona ma sporo mocnych scen, tyle tylko, że nie odpowiada mi... no bo ja wiem? całokształt? sposób kręcenia? klimat? kolory? Cholera wie. Podczas gdy "Fałszerze" nieodmiennie mnie zachwycają, "Strefa" wydaje mi się cokolwiek kaleka, jakby ktoś nie do końca przemyślał swoją koncepcję.

O czym?
O obozowym Sonderkommando, które zajmuje się obsługą komór gazowych. I o straceńczym buncie tegoż. Rzecz, ponoć, oparta na faktach, ale w historię się nie wgryzałam, więc nie potrafię powiedzieć, na ile to wszystko trzyma się kupy.

Jeżeli kogoś interesuje obozowa tematyka, niechaj sobie na ten film popatrzy. Może dojdzie do całkiem innych wniosków, niż ja?


Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Pon 12:58, 14 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pią 23:59, 03 Wrz 2010    Temat postu:

Obejrzałam nareszcie Chłopca w pasiastej piżamie
Reakcja?
Organiczny sprzeciw.
Usiłowałam sobie wmówić, że odpowiada mi TAKA akurat baśniowa konwencja, że jestem w stanie zaakceptować taki a nie inny sposób mówienia o problemie, ale tak naprawdę nic mi nie odpowiada. Jasne, film dobry na swój sposób, pewnie, klimat robi wrażenie, ale NO ALE NIE MOGĘ NO. Nie umiem znieść nieprawdopodobieństw. Nie tutaj. Pokazywanie rzeczywistości z punktu widzenia dziecka nie usprawiedliwia wszystkiego - jeszcze gdyby obniżyli wiek głównego bohatera... chociaż nie, to i tak by nie "zagrało".

Gdyby mowa była o jakiejś wyimaginowanej wojnie, która nie miałaby wiele wspólnego z rzeczywistością, gdyby to była jakaś metafora albo poetycka przypowieść...

Nie. Po prostu nie przyjmuję tego filmu do wiadomości i koniec.


Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Sob 0:00, 04 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Gniazdo kinoluba Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin