Knajpa III

Maggie

*przypomina* PISZ! No!

Jak będziesz gdzieś koło Posen, to weź się tam zapytaj gdzie będzie przystanek i daj znać na kom Wink

yadire

Ori, skończy kryminał [pierwsze przypomnienie]. Ja może nie komentuję ostatnio, ale czytam, czytam!

A z Chojnic do Pawłowa mam 10 minut drogi, na upartego mogłabym to przejść, ale nie w dzisiejszej zimnicy.

Aurora

Mamciu Meg, ta'jest, jak nie będę spała, to się odezwę.
Piszę, piszę, mam pomysła, tylko gorzej z wykonaniem. Nie usnę dziś z tego całego oczekiwania chyba, to sobie wykorzystam i poczekam przy okazji na koniec ciszy wyborczej Smile

Ojej, to sobie poczekam... Hyyyh.

Hekate

Szlag by trafił tę ciszę wyborczą.
Normalnie zaraz coś mnie trzepnie Sad

merrik

mnie też
bo chyba z okazjii ciszy wyborczej siadła mi poczta. szlag!

Aurora

Ja też już się złoszczę. Ja chcę wiedzieć!

Noelle

No... I chce się to zaraz omówić. I podzielić się informacją, jak to podle agitowałam tatusia.

Marnacja, powiadasz...? Zawsze mogę jescze zmienić. Którą być mi poleciła, z ich repertuaru?

Aurora

Mnie net świruje, gg padło, forum wariuje.
A ja się tymczasowo na tydzień żegnam. Niech moc będzie z wami. Zostawiam zapas Gellertówki.
Uprasza się szanowną brać Lunatyczną o tęsknienie za Ori, bo za Ori nikt nie tęskni i Ori strasznie z tego powodu przykro. No.
<pociąga nosem>
Ja za forum będę tęskniła. Pa. <bierze kilka flaszek i ukradkiem wciska do walizki> Au revoir.

Maggie

PO wygrała Wink

Chyba już wiecie. Chociaż nie skaczę z tego powodu z radości, to się jednak ciesze. Zresztą, wszystko opisałam [link widoczny dla zalogowanych].

Dobranoc.

Hekate

A wiecie co mnie dziwi?
Że PiS i tak tyle głosów dostał.

Odrobina ulgi. Mogę PO nie lubić, ale chyba należy dać im szansę. Zresztą gorzej niż za PiS-u już chyba nie będzie.

<pije>

Strasznie, strasznie będziemy tęsknić za Ori Sad

ps. Poza tym cieszę się z frekwencji wyborczej. Chociaż cieszyłbym się bardziej, gdyby zamiast 55% było 70.

Ceres

Patrzcie, to ciekawe. Bo ja odtańczyłam taniec radości dookoła pokoju. Na jednej nodze. Wznosząc głośne okrzyki radości.

Bo PO jest jednak moją partią. Nie należę do nich, w ogóle nie kręci mnie idea należenia do jakiejkolwiek organizacji ideologicznej, ale popierałam ich od początku istnienia. I uważam, że Tusk ma najwięcej klasy ze wszystkich dotychczasowych liderów zwycięskich partii po roku '89.

Dobra, dość agitki. Ja piję szampana, a jak ktoś się chce przyłączyć - zaprawszam.

PS. Jeśli chodzi o frekwencję, to mnie strasznie cieszy, że poszło do urn tak wielu naszych rówieśników (znaczy moich, bo kurczę zapomniałam, że wśród nas są nieletni. Za dużo alkoholu). Bo to takie budujące, że IV RP upadła głównie dzięki nam. I to jeszcze jeden powód, żeby skakać z radości.

PPS. A za Aurorą, podobnie jak za resztą Lunatyków, to ja i tak tęsknię, bo nie mam (znowu...) dostępu do neta. Coś z tym będzie trzeba zrobić, ale dopiero w listopadzie, jak już mnie będzie stać na modem.

merrik

Hm.
Ja też się tam cieszę. Z wyników oczywiście.

i ciesze się też z tego że mam TI i czas żeby zadanie na angielski nabazgrać.... Razz

yadire

Bo jak tłumaczyłam mojej mamie: nas - znaczy to pokolenie co rozwaliło IV RP, wychowano na wzrocach walczących o Polskę pokoleń, te wszystkie zabory, powstania, wojny i komunizm. My w tym momencie nie mamy o co walczyć w tak dosłownym znaczeniu, więc jedyną formą pewnego spełnienia stają się wybory. I mnie to bardzo, bardzo cieszy. Zwłaszcza, że wygrała partia, na którą głosowałam.

A kiedy Ori wraca? Ubuziam i utulam na drogę, strzeż się francuskiego wina (ale przywieź nam zacnie) i nie jedz żab Very Happy

merrik

Ja sie tak nie bawie. cały internet siada.(dobrze chociaż że forum działa...)

Noelle

aaa a-a-a A-a-A-a...AAAAAAAAA!

Normalnie, robiłam przelew na Merlina, ze strony [link widoczny dla zalogowanych] Wszystko było dobrze az do wpisywania numeru kodu jednorazowego. Piszę poprawny - wyskakuje, że nie prawidłowy. Próbuję raz, drugi... i dopiero teraz zaczyna się PROBLEM. Karta kodów nieaktywna, zablokowana, coś takiego... No i przelewów robić nie można. I stres.

Jak ktoś się na tym zna, to zaklinam i proszę o radę, bo inaczej rodzice mnie zlinczują za psucie sprzętu...

S.O.S.