Knajpa III

Harpoon

A ja nie byłem na cmentarzu bo chodzić nie moge
<doskakuje do baru>
JA się wódki napiję Wink

yadire

<topi się razem z nią>
Kurde. Przygnębia mnie cmentarz w dzień, a nocą... Nie powinnam była iść. Nie poszłabym, ale za dwa tygodnie rocznica śmierci Darka, a mnie nie będzie w Pawłowie. Chciałam zapalić mu lampkę na grobie i to trudne było.
Poza tym mam doła, bo poznałam takiego fajnego chłopaka, a on sobie coś więcej umyślił (dobra, całowałam się z nim, ale to żaden konkretny powód, no). No i mu uświadomiłam, że ja + związek = nieszczęście. A dół jest dlatego, że zwykle to ja jestem po tej stronie, którą należy uświadomić i nie wiem, czy nie zrobiłam tego zbyt dosadnie. I za późno.
Ech.

ALE.
Ściągnęłam sobie Piłę Tango i Strachy Na Lachy Strachów Na Lachy (daa, wiem jak to brzmi Razz

) i mam wreszcie jakąś porządną muzę na kompie.

Kira

O, a cóż to się stało, Harp?

Ja jednak wolę herbatkę. Już mnie dzisiaj uraczono rumem. Był w cmentarnej herbatce Wink

Ja też dzisiaj widziałam krewnych, których nawet nie znam... czy może raczej nie poznałam. A oni do mnie: "Cześć, jak ty wyrosłaś!". A ja - "... dziękuję" Very Happy

Harpoon

Mam stłuczoną lewą stopę.
<pije>
A na cmentarzy w nocy jest najlepiej. Zwłaszcza we Wszystkich świętycvh, kiedy się wszędzie tony świec i zniczy palą.
Byłem tak w zeszłym roku z bratem Smile

Aurora

A ja się nigdy nie całowałam.
<zużywa zapasy wódki>
Bu. Bu. Bu. A na cmentarzu w nocy też nie byłam. Nigdy. Bo nikt ze mną nie chce wychodzić. Bu.
A mirriel teraz beznadziejnie wygląda. Bu.

merrik

Popieram Harp. Cmentarz nocą - piękna rzecz.
Nalejcie czegoś bo szlag mnie trafia.

Oro nie przejmuj się niczym. Wszystko przed Tobą. Smile

yadire

To ostatnie mi akurat poprawia humor Smile

Kira

W jakim sensie beznadziejnie, Ori?

*leci sprawdzić*

...

O cholera, faktycznie nieciekawie. Mało czytelnie jak gdyby. Chociaż prawdę pisząc layout nigdy nie był mocną stroną Mirrielowców. A tak a propos layoutów - kto pamięta jak wyglądał poprzedni wystrój Lunatico? Czy on był, że tak powiem, "drewniany"? Kojarzę, że był bardzo klimatyczny.

Aurora

Ta, już to widzę.
No, mirriel faktycznie raczej mnie śmieszy, ale strasznie ciężko się połapać.
<pije w ciszy>
O, i Meg was pozdrawia, ma jakieś problemy z logowaniem.

merrik

[korzystając z nieobecności Joan, i z tego że chętnych polewaczy brak nalewa soboe Glizdogońskiej, Gellertówki i Kryształku po czym wypija] Oh...K... mmmoooooccnnneeeeeee!!

Oro co widzisz?

Aurora

Nic nie widzę.
<pije>

yadire

Mirriel widzi.
[link widoczny dla zalogowanych]

Harpoon

A to na pewno dobry alkohol w tej Twojej wódce był?
Z resztą... co tak wszystkich dół dzisiaj łapie...

yadire

Taki dzień jakiś. Nie wiem, zupełnie jakby był 1. listopada...

Harpoon

He, a akurat ja, jak miałbym powod to mi humor mi dopisuje Smile