Knajpa III

blaidd

Łooo, to ja to chyba jestem zdrowa, szczególnie pod względem jedzeniowym. Sama zmuszam rodzinkę do kupowania jarzyn, bo śląska dieta, którą mój Tatko kocha, nie jest stworzona dla surówek, jest cholernie ciężka i ociekająca od tłuszczu. Ale Ślązacy, ciężko pracujący ludzie potrzebowali czegoś konkretnego. Teraz ci górnicy dołowi nadal potrzebują, ale już nie tak dużo ich pracuje na dole. A dieta została. I bardzo trudno jest do niej włączyć nieco zieleniny surowej.

Hyhm, Mam zaczęła czytać Leto. Nieźle zareklamowałam Smile

.
A ja biorę się dalej za 'Tajemnice papirusów', jak tylko sprawdzę nowe oferty pracy, jeśli są. A - i miałam dokładnie sprawdzić, gdzie skupiali się Majowie, czy na całym terytorium obecnego Meksyku, czy głównie na Jukatanie, a może coś mi się w ogóle myli... Bo Mam się zastanawia, jaka to mogła być rzeka w 'Apocalypto', ja też się zastanawiam. Film, jak mi się zdaje, kręcili w Amazonii, na samym Jukatanie nie ma rzeki dużej, ale może gdzieś pisze na stronie oficjalnej filmu, gdzie działa się akcja.
O... zajrzę też do mojej kochanej teczki 'Archeo i antropo' - tam coś mam o cywilizacjach Ameryki Południowej.
Cóż za miła perspektywa poszukiwań - uwielbiam to Smile

.

Joan P.

Ja tam ppchłaniam mi ęso, boi łażę na siłownię, a warzyw nie lubię, ino owoce i ziemniaki jestem w stanie przecierpieć.
(pije)
Blaidi, tobie się chce tak szukać? Wink

blaidd

Lubię szukać, szczególnie rzeczy związane z archeologią (bo pracy szukać to muszę, niekoniecznie lubię, chyba że w dziedzinach, w których bardzo chciałabym pracować).
Na tablicy korkowej przede mną wisi wciąż kartka z wielkimi pytajnikami, kiedy w końcu Józef przebywał na dworze faraona - w czasach XV dynastii za Hyksosów, czy XIX dynastii za czasów Ramzesa II Wink

. Ostatnio szukałam świątyni Neferirkare na niezwykle fajnej stronie narmer.pl.
Jak coś czytam, to po prostu lubię dokładniej to gdzieś zobaczyć, więcej się dowiedzieć. Kiedy czytałam książki przygodowe, zawsze leciałam do map i szukałam, gdzie to jest, moja Mam też tak miała. Przy Leto naszukałam się nieźle, bo tam same biblijne toponimy w nazwach miejscowości, choć nieco dało się domyślić (np, że Albion to Anglia - to nie biblijne - a Enoch to biblijna nazwa miejscowości w tejże Anglii). Tak szukałam po necie, że znalazłam kilka map, na których były wszystkie trzy: Tirzah, Enoch i Shiloh (głównie mapy pt. Starożytna Palestyna), poza tym pomogły podane przez tłumacza (...) rozdziały w Piśmie Świętym.
No i mam zdolności detektywistyczno-archeologiczne. Chyba byłby ze mnie dobry archeolog, bo lubię szukać... Smile

A mięso też lubię. Jestem zdecydowanie wszystkożerna. Nie ma to jak urozmaicenie. Uwielbiam jeść, więc nie mogłabym się ograniczać do kilku produktów albo sposobów ich przyrządzania, kiedy na świecie jest tyle pyszności, tyle przypraw do tego.

Joan P.

Mnie się aż tak nie chce szukać.... Z Albionem to jest jeszcze prosta sprawa, ale z resztą... Ja i Mać mamy za to takie same zboczenie - zbieramy kamyki. Ta dewiacja chbya nie ma nazwy Very Happy

(pije)
Ostatnio przeżywam kryzys twórczy. Znaczy się, za dużo pcha mi się na klawiaturę lub pod długopis, a za mało jest warte umieszczenia. Już mnie od tego łeb boli.

blaidd

No - to chyba kolekcjonerstwo. Żeby nie nazwać tego zbieractwem, co kojarzy się trochę z kulturą zbieraczą, wiesz - przedstawicielami naszego gatunku przed myślistwem Wink

Diane Keaton w... chyba 'Lepiej późno niż później' też zbierała kamyki, mieszkała na plaży i zbierała tylko biale otoczaki. I przyszedł Jack Nicholson i zaproponował zbieranie czarnych otoczaków. Jak romątycznie...

Jak Ci się dużo pcha pod długopis/palce to wszystko pisz, może coś z tego wyjdzie podczas pisania.

Joan P.

Jak ja bym mieszkała na plaży, tobym nie zbierała stamtąd kamyków, w końcu chyba chodzi o to, żeby zbierać stamtąd, gdzie się nie mieszka, tylko przyjechało na chwilę. Ale to tylko moje zdanie.
(pije)
Blaidd, ja się staram to wszystko pisać, ale jak już zacznę jedno, to ucieka mi drugie, potem się wściekam, bo nadchodzi trzecie. Może to na wskutek mojej terapii wenowej:
serialowa - Wojewówdzki, Majewski, ''Włatcy móch'' i CSI, wszystkie trzy odmiany (Miami, Nowy York i Los Angeles)
muzyczna - Gunsi, Metallica, Pink, AC/DC i RMF FM.
To prawie meiszanka zabójcza.

Nightwish · Gość

choruje. coś mi się zdaje że niedawno jakoś mówiłem to samo. kurcze... ile można chorować -.-'

blaidd

O, to CSI ma trzy odmiany? Oglądałam ten ostatni (i chyba w ogóle pierwszy)odcinek, to chyba były bagna Everglades, ten z samolotem. Ale pewnie nie będę pilnować, żeby oglądać regularnie. Nie jestem stworzona do seriali.
Być tak może, że za dużo inspiracji. To wtedy najlepiej iść na spacer i sobie w głowie poukładać. Albo zrobić coś innego, co uspokaja.

Hyh, wysyłam trzy aplikacje do Świata Książki. Znalazłam sposób na znajdowanie ofert pracy. Jeśli zaczynam od ogłoszeń w serwisach, to wchodzę na stronę oficjalną firmy i szukam działu Kariera, a tam okazuje się, że mają jeszcze średnio dwie fajne oferty, których nie ma w ogłoszeniach w serwisach.
Ale, jeśli chodzi o wydawnictwa, to najczęściej piszę do nich tak od czapy. Tylko teraz z tym Światem tak fajnie wyszło.

Joan P.

Najt, nie smuć się, chorować można miesiącami. Albo i całe życie.
(pije)
Mnie uspokaja siłownia, nawet jak mam przy sobie ipoda w czasie ćwiczeń. To trochę pomaga, ale trochę.
Cholernie boli mnie kark. Za długo wczoraj siedziałam nad słownikiem ruskiego.

Nightwish · Gość

a mi nigdzie nie można wychodzić

Aurora

Wpadłam w trans prisonbreakowy. Zrozpaczona posiadam różne odcinki w najróżniejszych językach - francuski, hiszpański i (lol) angielski.
<chichocze nerwowo>
Jestem okropna, Jo, nie obrażaj się, że nie odbieram telefonu.
<w tle downtown>
Moja choroba ogranicza się do tego, że piję wapno z wit. C 3 razy dziennie i co 10 godz. zmieniam plasterek na opryszczce.
Strasznie się lenię, oj, strasznie!

Angel

Wróciłam! Wróciłam z Wrocławia!

I chce mi się straasznie dokończyć dwa czy trzy niedokończone fanficki, a nie moge, bo office mi nawala.
Cham jeden.

Joan P.

Jak mam się nie obrażać? Odbieraj, cholero, jak chcę z tobą pogadać! Very Happy

Wiesz, jakie to frustrujące, kiedy cały czas gada się z Lo? Wink

(pije)
Angie, we Wrocławiu byłaś? a nie natknęłąs się gdzieś na taką okrągłą, opaloną, rudawą blondynkę w pinglach i hipisowskich ciuchach? Bo jeśli tak, to to była Oleśka... Przebywa we Wrocku i niedługo ma wracać.

Aurora

Breslau yz big. Byłam kiedyś we Wrocławiu, przejazdem...
Wszyscy piszą, a ja nawet nie piszę jakichś wierszów. Ych, do wierszów trza alkoholu. Do opowiadań Wena. I najlepiej sie pisze w nastroju frustracji.
A teraz sobie słucham 30stm <3

Harpoon

Co tu tak chorobowo?
Odporność ćwiczyć drodzy lunatycy.
A ja we wrocku bywam mniej więcej dwa razy na miesiąc. Razz

Chociaż tak na kilka minut tylko Wink

A ja w ogóle nie piszę wierszy. Smile

I bardzo dobrze się z tym czuję. Z resztą... uważam się za zaciętego wroga stanów depresyjno-frustracyjnych, więc nie ma co się dziwić ;P