Knajpa III

Hekate · Wysłany: Pon 17:41, 12 Mar 2007 Temat postu:

O, wprowadzenie na siłę? To może z bejzbolem, tudzież dobrze naostrzoną kosą? Wink

Merlinie, w taką piękną pogodę praca intelektualna powinna być zakazana...

Aurora · Wysłany: Pon 17:43, 12 Mar 2007 Temat postu:

popieram. a sprawdziany z przedmiotów ścisłych na pewno
(jutro z chemii <dreszcze>)

<patrzy tęksnie w strone okna>

Joan P. · Wysłany: Pon 17:44, 12 Mar 2007 Temat postu:

E tam, Galin jest inteligentny i wie na co mnie stać - zgodzi się bez perswazji. Wink

(pije)
Ja w taką piękną pogodę siedzę w domu, bo nie chcę się opalić. Jeszcze swoją bladość a la Voldi/Vader stracę.

Aurora · Wysłany: Pon 17:48, 12 Mar 2007 Temat postu:

perwersja?...
a, perswazja, sorry Razz

uaaau, mam atlas do historii, nowiuuusieńki, mru, śliczny <3

nie no, dziś sobie poczytam i się wyśpię. i troszki historię pomęczę.

ach, ach, ach... mam orlanda virginii wolf Smile

Joan P. · Wysłany: Pon 17:50, 12 Mar 2007 Temat postu:

Uch, ty, ty z tą perwersją! Przecież Galin to facet, jak niby miałąbym zastosować perwersję? A fe!
(pije)
Ja aktualnie męczę serię Asimova Fundacja. Nawet niczego sobie.

Hekate · Wysłany: Pon 17:55, 12 Mar 2007 Temat postu:

A ja miałam mieć jutro koło z niemca i nie mam, ju-piii! Zdaje się, że babka zachorzała, och jakże jej współczuje Wink

Swoją drogą może by tak ktoś skomentował pojedynek Zah i Najta? Bo tak głupio jak tylko dwa głosy...

Joan P. · Wysłany: Wto 9:11, 13 Mar 2007 Temat postu:

Ja tam nie jestem pewna, czy mam teraz polski. Pono baby nie ma, pono jesteśmy zwolnieni, a pono ma być zastępstwo. Jakby co, to będę miała dodatkowy czas na odrobienie lekcji.
(pije)
(ukłąda plan zaciągnięcia Galina na Lunatyczne)
Twisted Evil

Hekate · Wysłany: Wto 15:23, 13 Mar 2007 Temat postu:

Nu, wróciłam do hausu i takmisięnicniechceolabogażehej!
Jakieś głupi teksty czekają na przeczytanie, bu. A jutro nic mnie nie zmusi do pójścia na metodykę, oj nie, niech się wypchają. Słuchanie gimnazjalnej lekcji z gramatyki to coś, co w taką wiosenną pogodę może zabić.

(głaszcze kota, który beszczelnie ułożył się na kolanach. Naprawdę! On tak ma! Niewygodnie mu jak dyjabli, mnie zresztą też, ale co tam, siedzi. A zwalić go cholernie trudno)

Joan P. · Wysłany: Wto 15:51, 13 Mar 2007 Temat postu:

Dobra... Dałam Galinowi adres, powiedizałam co i jak i zobaczymy, co z tego wyjdzie.
(pije)
Jak w czwartek nie przyniosę ćwiczeń (które zgubiłam), Paszczur mnie zabije, wypatroszy i zak0pie żywcem.

Kira · Wysłany: Wto 15:58, 13 Mar 2007 Temat postu:

Nie mogem. Seryjnie. Niechże już te rekolekcje nadejdą, przynajmniej się człowiek wyśpi i nadrobi zaległości.

Ale pogoda prześliczna, aż chce się żyć Smile

Stawiam z tej okazji wszystkim mrożonej herbatki!

Joan, don't worry, jak do tego dojdzie, to wynajmiemy ducha Jamesa żeby Cię zlokalizował, coby chociaż przyzwoity pogrzeb urządzić ^^

Aurora · Wysłany: Wto 15:59, 13 Mar 2007 Temat postu:

ua, nie idę jutro na francuski, idę se zakupić stanik i jakieś nowe skarpetki. ostatnio wszystkie skarpetki mi się dziurawią :/

na dworzu gorrrąc, wracałam ze szkoły w Naprawdę Lekkiej Kurteczce i się ugotowałam.
lekcje odrobiłam. zaraz biorę się za historię, którą wczoraj zaniedbałam, tak mnie 'orlando' wciągnął, hyhyhy.

kuśfa, własnie się dowiedziałam, że najprawdopodobniej za dwa tygodnie będę na debecie, taka jestem 'rozrzutna', ych. <zua> cholerajasnawmordęjeżakopana, żebym ja jeszcze coś wydawała, te piniendze same znikają

jestem niewyspana, bo zostałam zmuszona do spania na podłodze, grrr. jak mi dziś łóżka nie przywiozą, to masakra. cem łóżko moje!

Joan P. · Wysłany: Wto 16:02, 13 Mar 2007 Temat postu:

Ja dziś ze szkoły wracałam w prochowcu Otieca i nic mi nie było. No, ale ja za cholerę nie odczuwam różnicy temperatur - w puchowej kurtce też mogłam wracać.
(pije)
Wiem, jak to jest spać na podłodze. Mi tam lepiej niż na łóżku - nie lubię spać na miękkim. Pół godziny szukałam w Ikei dość twardego materaca.
(pije)
Kira, ino pamiętaj - ja nie chcę na pogrzebie żadnego księdza. Ani pastora. Ani popa. Zakopcie mnie pod płotem.

Atra · Wysłany: Wto 16:08, 13 Mar 2007 Temat postu:

Spanie na podłodze to makabra. Zimno, niewygodnie... Współczuć, siostro, współczuć..

Dobrze, zakopiemy i posadzimy na Tobie lwie paszcze, albo rosiczki, albo inne takie...

<bije czołem w bar>
niechmniemamapuściniechmniemamapóściniechmniemamapuścidopoznaniazadwatygodniebojeknietozwariuję
<pije>

Aurora · Wysłany: Wto 16:08, 13 Mar 2007 Temat postu:

ej no, ja ci udzielę pogrzebu! <oburza się>

Joan P. · Wysłany: Wto 16:10, 13 Mar 2007 Temat postu:

Ori, ale ty nie jesteś księdzem, popem czy pastorem, no nie?
(pije)
Poza tym pod płotem nikt ci nie zabroni jakichś obrzędów kultu Świętege Glizdogona lub Menisku Wypukłego odprawiać.
Na lwie paszcze się nie zgadzam. Posadżcie na mnie grzybki do robienia Glizdogońskiej. Albo chmiel. Może żyto.