Knajpa III

Aurora

<dostaje palpitacji>
wybaczcie! dziś postaram się napisać, zaległości komentatorskie nadrobię jutro

Boże, nie mam pomysłu! Jej!
<umiera>
a, i zdechłam ze śmiechu na Pile gdy zobaczyłam Bena xD <3

Hekate

Ori, gdzieś była, jak cię było? Wink

No nie, na lunatycznym to mnie może nie być, ale ciebie?... Nieładnie Wink

Oczy mi odpadają przez te fikaton. Cholerny ekran, cholerne migotanie, jasny pierun, będę ślepa!
Ale w gruncie rzeczy mnie to nie rusza.
Powinnam się uczyć, a słucham Grechuty i mi dobrze. Tylko dlaczego święta muszą się kończyć?

yadire

A tu jeszcze wszędzie mokro... Esz, Filch się leni, naskarżę Jo na niego.
Chciałam oficjalnie obwieścić, że etap pisania pracy został ostatecznie zakończony. Teraz tylko się nauczyć i z głowy.

Ponadto. Za siedem minut LOST na axn. Trzaby się sfatygować na dół, może jeszcze jakieś resztki ciasta da się wyciamkać z lodówki.

Remusek17

dzisiaj losty?
to co mi brat łgał ze wczoraj :/
ja wychodze ze swiat nawrocony i szczesliwy i spokojny
skaldalem Wa juz zyczenia?

Rej

Ech, miałam napisać drugi tekst na fikaton i umarłam w połowie. praszam, dopiszę jutro. idę spać.

blaidd

Hej, kochani!
(wylewa na wszystkich ogromne wiadro wody)

Jestem przeziębiona. Nie wiem, czemu. Być może, ze przez potrójną procesję w zimną noc Rezurekcji naokoło kościoła. W samym kościele było ciepło...
Miałam czterodniową przygodę jako stażystka medyczna w Instytucie Onkologii. Aaaa... to wiecie, że tam byłam, ale nie wiedzieliście, ze tak krótko ;D. Otóż, teraz jestem... kimś innym. Tia. Na razie może nie mówię...
(zerka na boki)
W każdym razie, jeśli wszystko pójdzie dobrze, może wypali nasza wycieczka do Meksyku, juuupiii!

Remusek17

oooooooo
Siostra
mnie nie lej
nie uznaje ok?
mow, mow

blaidd

(chlusta na Rema)
Sasasasasa!
Nieee....
(drapie się w czubek głowy)
No dobra. Jestem członkiem kierownictwa pewnej Fundacji. Jeszcze nic Wam dokładnie nie mówię. Zaczynamy to rozkręcać, roboty jest dużo - na szczęście, bo stąd wezmą się pieniądze na pensje. Uwielbiam NGOs, ale bez roboty naprawdę nie ma tu pensji. Zresztą - to jest ich atut także - człek przynajmniej coś robi, bo inaczej mógłby właściwie nawet nie pracować ze świadomością, że i tak dostanie zwykła swoją pensję.
(pije)
Tak, to nie jest tak zwana ciepła posdka.

Jak się rozkręci, a przynajmniej, kiedy zrobimy z nowowybranym drugim wiceprezesem (którego poznam jutro jeśli nic się nie zmieni) oficjalną stronę internetową - powiem Wam wszystko, o. Very Happy

Aurora

gratulacje, Blaidd <tuli>
<siada w kącie i ziewa>
przepraszam za moją nieobecność wczorajszą. goście u mnie w domu i braciszek się dorwał do kompa :/
<ziewa rozdzierająco>
w dyngusa tylko mój brat mnie ochlapał. i Bogu dzięki
no, trza pokomentować fikaton

Lora

Ja dostałam wodą po nogach, aczkolwiek przez cały dzień przezornie nie wyszłam z domu, ahahahaha xd Nawet moi 'koledzy' stali pod bramą, ale im tylko faka pokazałam.
Blaidd, pniesz się po szczeblach kariery ^^ Mrrryy.
Mnie też wczoraj nie było, bo wysiadł internet. Kochamy okołowiejskie sieci.
Rej, powiedz szczerze, niewiele jest tu osób, którym nie zdarzyło się załatwiać publicznie sporów między sobą albo chociaż wywlekać swoje sprawy prywatne na forum. Przecież od tego tu jestesmy, zeby jakośtam się nawzajem wysłuchiwać, nie?
(myśli) Mamy nawet całą gamę bohaterów i wątków, jakby ktoś chciał kręcić telenowele... rozterki miłosne, próby samobójcze, problemy z rodziną, choroby, kariera xD (wyciąga kamerę)

Maggie

Ouu! Blaidd, gratulacje. Nie-wiem-dokładnie-czego mam Ci gratulować, bo nie chcesz na razie powiedzieć nic więcej, ale gratulacje! <ściska> Jak już będziesz obrzydliwie bogata, to nie zapomnij o mnie ;*
Hekatka słucha Grechuty, ja też. I dosłownie odpływam metafizycznie przy "Kantacie". Mru!
A poza tym, hyhy, powtarzam do matury Wink

Wygląda to kiepsko i nie wiem jeszcze jak ja załatwię sprawę egzaminów Wink

Tak czy inaczej, macie tu mazurka czekoladowego, mojej własnej produkcji *stawia na stole*

yadire

Uhuhuhu. Matuuuuuuuuura. Uhuhuhu. [beczy] A to wszystko dlatego, że moja historia rozszerzona mnie do rozpaczy doprowadza, odkąd się dowiedziałam, że wcale jej nie potrzebuuuuuuuję. Uhuhuhu.

Dobrze, już mi lepiej.
Blaiddi, takoż grtuluję, co się wyłamywać będę?

Atra

To ja także. Gratulacje, Blaidi!

Ba, lunatyczna telenowala zrobiłaby karierę....

<chowa się w kącie z rewolwerem, kataną i butelką cmentarnej>

Aurora

no cóż, lunatyczne telenowela byłaby jak pb, lost, spn, chirurdzy ( Razz

), hp, wp, etc., etc. (n-ilość porówanań) i moda na sukces w jednym. powodzenie mur-beton. wątki miłosne, homo- i hetero-, morderstwa, strzelaniny, alkohol, problemy małe i duże, mnóstwo jedzenia (głównie czekolady)...
<kwika cichutko>
nie mam siły podnieść się z łóżka, nie mam od kogo dowiedzieć się o lekcje (nie dlatego, że mi nie chcę mówić, ale dlatego, że sami nie wiedzą, bo było Naprawdę Mało osób w środę...)
<ziew>

Joan P.

Jestem zła. Bo to Golliat dostanie elektryka. Wprawdzie ja też będe na niej grać, ale gitara będzie czarna zamiast czerwonej i w ogóle...
(pije)
A, Blaidi, gratulacje.
(pije do Blaidi)
Popieram telenowelę. Brakuje nam tylko Luz Marii Consueli Dolores Emmanueli Franceski Koza Nostry.