Knajpa III

Nightwish · Gość

< przynosi ze sobą swojego mazruka> chce ktoś? Nawet znośny wyszedł...
ktoś coś mówił o czekoladzie?

Atra

Mili państo pijecie dziś na mój koszt!
(musze oblac fakt że jestem wolna Razz

)

<upija się>

Joan P.

(pije)
Nie ma to jak się upić. Zwłaszcza, że nadal nie mogę znaleśc ćwiczeń od geografii, a jutro prawie na pewno idę do szkoły.
(pije)

Aurora

o kurcze!
<właśnie sobie przypomniała o ćwiczeniach z francuskiego, których nie ruszyła>
<pada>
buhu Sad

nie chcę do tej szkoły wcale a wcale...

Joan P.

(podnosi)
Podłoga myta!
(pije)
Nie martw się, Ori. Niedługo długi łikend.

Aurora

niedługo!
<jęk>
Zanim przyjdzie długi weekend, to ja jeszcze napiszę milion klasówek a za tydszień mam konkurs. Super. Świetnie. Jedyne pocieszenie to to, że maturzyści mają gorzej (a zarazem lepiej, bo 'tylko' matura i goodbye cruel school)
dobra, macham na pożegnanie, jeszcze dziś później wpadnę zobaczeć, jak tam fikaton

Joan P.

Kurde, zanim przyjdzie długi łikend, musze się z prawie wszystkiego powyciągać na jako-takie oceny. Kurna.
(pije)
Jezu, ja już chcę maturę... I nie chcę na studia!

Kira

Matura. Dzięki. Ja swoją mam za niecały miesiąc i nie jestem happy z tego powodu. A najgorsza jest ustna. Coś czuję, że polecę na niej na freestyle'u.

*zaszywa się przy kominku*

Nath

Witam! Jam tu nowa!
I nie bardzo jeszcze wiem co gdzie i jak..
Czy ktos cos mówił tu o szkole..? Nawet jeszcze nie raczyłam siąść do książek, oj sporo tych lekcji. A fe!

Lora

Yyy, ja dwa tygodnie mam testy. Od których zależy, czy dostanę się do szkoły, którą wybrałam :>. A jeszcze nie zaczęłam się uczyć...
Eh.

Joan P.

Phi, dwa tygodnie. Ja tam się muszę uczyć z dnia na dzień, żeby w ogóle zdać. Ale byłam głupia.
(pije)
Nath, witamy w Dziupli, witamy... Napijesz się Glizdogońskiej? (i przy okazji zgadniesz, skąd nazwa?)

Nath

A ja z miłą checią sie napije! Polewaj no!
Mam tak samo, musze zakówac zeby wogóle jakos zdać. Nie to żeby jakis szczególny nieuk ze mnie był, ale mam problemy z chemią..i jeszcze taka wredna proferoska mnie uczy. Uch!

Nath

A ja z miłą checią sie napije! Polewaj no!
Mam tak samo, musze zakówac zeby wogóle jakos zdać. Nie to żeby jakis szczególny nieuk ze mnie był, ale mam problemy z chemią..i jeszcze taka wredna proferoska mnie uczy. Uch!

Joan P.

Kurde, czy tylko u mnie forum chodzi jak ślimak po bezkofeinowej?
(polewa)
(sobie też)
Ostrzegam tylko, że nieprawnym gardziołkom Glizdogońaska może zaszkodzić. No i po wypiciu przez pół godizny nie wolno palić, bo jest bardzo łatwopalna.

Lora

Ehh, testy a normalna nauka w szkole to dwie różne rzeczy. Na testach nie możesz sobie pomóc inteligencją (bo one nie wymagają inteligencji ani żadnej samodzielności imho) ani ładnymi oczami. Ja np. w szkole radzę sobie nieźle (nie bardzo dobrze, ale całkiem ok), mimo że przez cały rok ani razu nie otworzyłam w domu książki, większość nauczycieli mnie lubi i przymyka oko na moje nieodrobione prace czy kiepską ocenę ze sprawdzianu. A testy... ehh, lepiej nie mówić. Na próbnych z mat-biol nie dociągam nawet do połowy punktów. Z polskiego lepiej, ale i tak nie za dobrze (nie umiem pisać rozprawek, dostaję z nich zwykle dwóje albo tróje).
Yyyyy. Najwyżej wyszkolę się na operatora maszyn rolniczych w technikum RusocinCity i bydzie dobrze xD