Knajpa III

Lora

Straszne z niej cholerstwo. Przestaję czuć się komfortowo. Siadam na krześle w piżamie, zasmarkana i rozczochrana, a po włączeniu monitora pierwszym, co widzę, jest odbicie swojej twarzy. Człowiek zacznie odczuwać potrzebę malowania się i układania włosów przed pójściem do komputera.
(Swoją drogą, to samo myślę o lustrach w windach, kiedy wchodzisz do jednej o godzinie szóstej trzydzieści)

Natalia Lupin

Pietrek, marchew dla bohatera!
Bohaterstwo polega na tym, że wzięłam nareszcie d... w troki i poszłam złożyć pracę do konkursu literackiego. Na miejscu okazało się, że pani sekretarka MDK'u nie zjada ludzi żywcem, wręcz przeciwnie, pomaga się zarejestrować, ale co się zestrachałam, to moje!
Smile

No musiałam się komuś pochwalić.

Hekate

No kurde nareszcie, Nat! Smile

Trzymam kciuki!
Ja czekam na wyniki...eee... (liczy na palcach) czterech konkursów. Się okaże, na zbyt wiele nie liczę.

A opublikowałam tyż na TN-e pierwszy odcinek "Ruskich pierogów". Ano bo albowiem właśnie! Znowu mnie na nie naszło. I tym razem to nie jest pusta obietnica mam nadzieję Wink

Natalia Lupin

Hekate, trzymam kciuki też!
No, co jak co, ale "Pierogi" to zasługują na prezentację szerszej publiczności Wink

Hekate

He he, ruskie, to się nawet dość nieźle czyta. To znaczy nie wiem, ja dostaję nad tym tekstem lekkiej chichotki Wink

Musiałam jeszcze raz od początku przeczytać te... 75 strony znormalizowanego komputeropisu Wink

Ale dość szybko mi poszło, zresztą mam jeszcze jakieś notatki z planem dalszych zdarzeń.

Tylko kurde gdzie ja je wsadziłam?...

Natalia Lupin

W imieniu wszystkich czytelników przyszłych i teraźniejszych postuluję o przetrząśnięcie całej chałupy!

O rany. Od wczoraj mam dziwny humor, co chwila mi odwala, a potem dół. To 'maniakalno-depresyjne' coś?!

Hekate

Ha, a ja jak widać uczę się do jutrzejszego koła Wink

Widać?...

Hyhy, obleję jak bum-cyk-cyk.
I zwariuję.
Ciekawe co pierwsze Wink

Natalia Lupin

Widać! Ja tak samo uczę się do pojutrzejszego francuskiego. Tudzież chemii, z której obleje pół klasy (ja nie, ale ciągnę na 3). A baba jest okropna, głupia jędza.

Ja to bym wolała zwariować. Nie ma się świadomości oblania egzaminu...

Atra

Widać....

Pirożki? <lekki ślinotok>

<klapie na krzesło> Czy tylko mi się nic nie chceee....?

Natalia Lupin

Mi też!
Chce mi się tylko gaadaaać, co oczywiście widać. Biedna Ageliza. Wczoraj zasypałam ją informacjami na temat: co bym zrobiła, gdybym miała wehikuł czasu, ale taki, żebym też była nietykalna i bezpieczna, niewidzialna kiedy chcę, żeby czas w teraźniejszym świecie nie uciekał i żebym mogła TAM żyć wiele lat i nie starzeć się. Nie wiem, czy coś zrozumiałyść z tego SF bełkotu, ale ja bym bardzo chciała mieć coś takiego!
/język zawiązuje jej się w supełek, więc przestaje gadać i zajmuje się rozwiązywaniem/

Lora

Hah, gratulacje Nat :)
Ojciec kupił bombastyczny basen, aaaaaaa! no po prostu, wielki jak nie wiem co i tak wysoki, że włazi się do niego po drabince. Właśnie stanął w ogrodzie (tym właściwym, z roślinami i huśtawką, części zwanej oazą z racji oddzielenia od psa i niespodzianek na trawie) i lejemy do niego wodę :D Ekstrazajebistoboski. Będę w nim leżeć pół lata i, hahaha, niech tylko spróbują wywieźć mnie do domku letniskowego, gdzie jezioro jest mulaste, pełne glonów, robactwa i dzieci, a ostatnim razem pogryzły mnie muszki, na które mam uczulenie i prawy policzek spuchł mi tak, że nie mogłam iść do szkoły.
Hahaha.
Haha.
Haaaaaa. Haa. Haaaaa!
(biega dookoła baru)

Natalia Lupin

/powstrzymuje się przed podstawieniem nogi/
To tak z zazdrości Wink

Chociaż, ja bym chyba nie chciała wymienić jeziorka ani morza na basen. Burżuazyjne nawyki, Lo! Wstyd.
Pieeetrek, pić. Jakiegoś zajzajeru marchewkowego najlepiej.

Lora

Wiesz, bez jezior i morza nie mogłabym żyć, całe dzieciństwo siedziało się na tych brudnych plażach i pluskało w glonowatej wodzie, ale kąpiel w ciepłej i czystej wodzie na własnym podwórku, myr ;D (I jeszcze tylko postawić grilla, namiot i zaprosić znajomych <3)
Co do burżujskich nawyków - kajam się. Bo o nich wiem. No i jestem uzależniona od cywilizacji. Po dwóch dniach na łonie natury na widok laptopa albo telewizora z Cyfrą (którego w domu zazwyczaj nie oglądam) cieknie mi ślina. Odtwarzacze muzyczne ciągam za sobą wszędzie.

Aurora

No, a dla mnie już koniec tygodnia szkolnego w tym tygodniu, bo jestem zua.
I męczę harlequina2 i wiem, że na jutro tego nie napiszę. I się zrobiło na dworzu dziwacznie. I w ogóle, niby jest oki, a ja mam nastrój, że chce mi się płakać bez powodu, pewno nadmiar wody w organizmie.
Z moich wyliczeń wyszło, że jeszcze 12 razy wejdę do szkoły przed zakończeniem. Ciekawe.

Harpoon

Oj, niedobra Ori. Dziadek Mróz prezentów zimą nie przyśle Razz

A od cywilizacji to ja chyba też już uzależniony. Chociaż chyba jeszcze nie do tego stopnia, żeby nie móc przez chwilę bez niej wytrzymać Smile