Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Demon i..." - cykl świąteczny

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Archiwum literackie / Proza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
merrik
złyś



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 20:42, 06 Gru 2008    Temat postu: "Demon i..." - cykl świąteczny

„Demon i…” to seria miniaturzastych drabbli o trochę świątecznej atmosferze:) Cykl nie jest zamknięty, więc pewnie coś jeszcze podrzucę…jeśli się spodoba:)

Demon i Ona

„Bluszcz” leży na biurku jeszcze nieprzejrzany, jakby wzgardzony. Cały pokój wypełnia wdzierający się do nosa zapach cynamonu i pomarańczy. Cicho brzmi muzyka. Herbata karmelowa Liptona stygnie w białym, prostym ceramicznym kubku. Na biurku stoi świeczka, z której sączy się łagodny zapach wanilii uzupełniający ten poprzedni. Niemal bezgłośnie stukają literki na klawiaturze.
Demon uczy się obserwować i dopełniać swoją obecnością atmosferę pokoju. Demon patrzy. Nie on jeden obserwuje pochylone plecy właścicielki pokoju. To Ona stuka w klawiaturę. To Ona nadała mu imię.
A Demon jej towarzyszy.
Cichą, niewidoczną dla innych obecnością.


Demon i choinka

Demon obserwował jak ludzie ubierają drzewko. Dobierają wielkie, kolorowe kule oraz mniejsze, upstrzone gwiazdkami i reniferkami kuleczki. Widział jak na gałązkach drzewka układają puchate łańcuchy, nucąc nieznane Demonowi piosenki.
Patrzył jak zaczarowany na migoczące światełka, których delikatny blask odbijał się od zdobionych błyszczącymi drobinkami kul. Lubił na to patrzeć, wolał to, niż wciąż powtarzające się filmy w wielkim salonowym telewizorze. Lubił to nawet bardziej niż obserwowanie jak Jej blade dłonie przewracają kartki licznych książek.
Demon siedział teraz obok ustrojonego drzewka, patrzył w migotliwe lampki na choince i obserwował spod opuszczonych powiek jak ona czyta jakąś grubą książkę. Widział jak Jej usta układają się w łagodny uśmiech.
Lubił, gdy Ona się uśmiechała.


Demon i prezenty

Demon nie rozumiał, dlaczego Ona i ludzie biegają w poszukiwaniu jakichś rzeczy, pakują je w wymyślne torebki albo owijają w kolorowe papiery, a potem kładą je pod zielonym drzewkiem upstrzonym wielkimi różnobarwnymi kulami.
Ale gdy widział uśmiechy Jej i innych, sam się uśmiechał czując, że to coś niezwykłego, chociaż jakąś nikłą cząstką siebie rozumiał, że to nie o te pakunki chodzi, a o to, że ludzi jest dużo – więcej niż zwykle. Wielu Demon widział po raz pierwszy.
Gdy ludzie zaczęli śpiewać jakieś piosenki, Demon śpiewał z nimi. Czuł się bardziej materialny niż zwykle.
W nocy odkrył, że w Jej pokoju został kawałek piernika i wystygła już „gorąca czekolada”. Potraktował to jako podarek dla niego.
To były dobre święta dla Demona.


Demon świąteczny

Ona wystukiwała kolejne słowa na klawiaturze. Z kuchni przenikał przez ściany zapach cynamonowo-miodowych pierniczków. Kaloryfer stojący przy biurku grzał mocno, a w drugim pokoju wdzięczyła się ustrojona w pstrokate barwy choinka.
Z szuflad wydobywały się brzdęki i grzechoty zabawek i buteleczek, słychać było wszechobecny szelest cicho szemrzących książek.
Demon nieustannie obserwował i nasłuchiwał. Na oknie jakiś zmyślny artysta mrozem wyrysował litery składające się na zdanie, którego sens Demonowi umykał: Idą święta.
Demon czekał, zastanawiając się, kim święta są.
Otaczał go przecudny zapach cynamonu.


Ostatnio zmieniony przez merrik dnia Sob 21:27, 06 Gru 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki



Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibyladii

PostWysłany: Wto 11:06, 23 Gru 2008    Temat postu:

Wydaje mi się, że już gdzieś czytałam coś podobnego, znaczy nie chodzi mi o terść tylko konwencję - stworzenie czy człowiek, już nie pamiętam, przyglądający się obrzędom świątecznym jako czemyś nowemu. Co do samych miniaturek, to jak czytałam pierwszy raz to wczułam się w ten świąteczny nastrój - ciepły, piernikowo-choinkowy i taki domowy. Najbardziej przypadł mi do gustu "Demon i prezenty" - szczególnie ten ostatni fragment - pewna kwintesencja podarunków. Zdolność pojamowania przed Demona zwyczajów ludzkich jest naprawdę świetna Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Archiwum literackie / Proza Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin