Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

trzykrotnie pleciona pętla

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Archiwum literackie / Proza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nightwish
Gość






PostWysłany: Wto 17:57, 07 Lis 2006    Temat postu: trzykrotnie pleciona pętla

<No więc pisze ostatnio o knajpie, a że nic pozytywnego widocznie nie jest w moim stylu, piszę coś do czego się nadaje, co czuje i jest autentyczne. Lepiej? Dla Hekate, oby ci się podobało>



Zimno.. shhh.. jak zimno, okno jest otwarte, zimowe powietrze wtargnęło do pomieszczenia. Shh… jak zimno. I jak cicho. Pomimo wieczoru, nikogo nie ma- to zdarza się tak rzadko, czy to specjalnie dla mnie? I ciemno… Tak.. ciemno, po co zapalać światło? Chyba lepiej nie widzieć upadku. Porażka po ciemku mniej boli. Kot siedzi spłoszony na parapecie. Chyba ma jak ludzie przeczucia- złe przeczucia. Chomik jest cicho, nie hałasuje kołowrotkiem. Chomiki nie mają przeczuć- chyba po prostu zdechł. Te wszystkie odczucia plączą się tak ze sobą. Ashh… czujesz je? Czujesz? Tak boleśnie wbijają się pod skórę, przechodzą dreszczem wzdłuż kręgosłupa. Nikogo nie ma. To dobrze. To dobrze… Otwieram szerzej okno, zrywam firankę. Powietrza! Powietrza! Dajcie ostatni oddech! Nie chce umrzeć. Ach- śmiech- nie w ten sposób. Poza tym to na nic innego nie czekam. Wyciągam sznurek z firanki. Ręce drżą. Robię to! Boże! Gdzie jesteś! Robie to naprawdę! Spokój!- uspakajam się powstrzymując rąk drżenie. Spokój… Przypomnij sobie wszystko po kolei. Składasz sznurek na trzy części- ooo tak. Łapiesz w połowie. Jedną częścią zaplatasz. Pierwsza, druga, trzecia beczka…Ślicznie, nawet nie pamiętam po co tego się uczyłem. Ach, chyba dla zabawy. No i jeszcze raz… Kochana knajpa. Czemu akurat tu przyszedłem? Bo niedługo ktoś przyjdzie. Właśnie! Musze się więc pośpieszyć. No i nie chce stąd wychodzić. Nie chce mówić "do widzenia". Patrzę na swoje dzieło. Mistrzowski węzeł- upiorny śmiech- mistrzowska pętla. Jak tu cicho… Naprawdę nikt nie wejdzie? Nikt mi nie przeszkodzi? Związuje ciemne, długie włosy w warkocz. Niech się nie plączą… Niech się nie plączą… Nikt… Nikt nie przeszkodzi, bo po co? To nie jest tkliwa slashowa historia. Jestem pieprzonym gejem- racja- mówię, szukając odpowiedniego punktu zawieszenia. Kogo uwiodę- to moje, co oberwę- to mi się należało. Można żyć prosto. Ale wtedy prosto się umiera. Krucjata własnych pragnień- tylko tym jest wasze życie. Nic z tym nie zrobicie- tylko myślę, lub może nawet i krzyczę, rozchodzi się echem, kot ucieka przed otwarte okno, śnieg- wpada. W takich chwilach naprawdę nie wiem gdzie podziewa się Bóg. Oplatam sznur dookoła karnisza. Nie pęknie- wiem to- takich to diabeł ciągnie za nogi- tak mówią. Czemu to robię? Hm? Czyżby naprawdę z czystej ciekawości? Jak Neron swój własny Rzym podpalam ku natchnieniu? To ostatnia chwila by się nad tym zastanowić. To śmieszne że właśnie teraz mi się tak nie chce myśleć. A gdzie moje ostatnie życzenie? Chcę, żeby ktoś tu wszedł. Dokładnie wiem kto.. żeby ta osoba.. do mnie podeszła, zabrała tą cholerną pętle, przytuliła, pozwoliła zatopić dłoń we włosach, zabrała stąd… ciii… to nie dla ciebie, widzisz tą pętle? Ona jest dla ciebie. Ci… nie chcesz chyba płakać. Ciii…. Marzenia są dla pięknych, dumnych, wyniosłych. Nie poniżaj się do ich poziomu. Chce mi się śmiać. Gorzko, prawie chlapiąc kwasem po ścianach. Staje na parapecie, nakładam pętle z przeświadczeniem że jest idealna. Brawo. Może zabierając mnie stąd ktoś zauważy jaką idealną pętle zrobiłem. Dopasowuje ją, wyjmuje na wierzch warkocz. Moje ciemne włosy.. uparcie falowane. Moja nieśmiertelność. Ludzie znudzeni byciem tu nie wiedzą co znaczy nieśmiertelność. Tylko dla mnie! Tylko moja! Tylko ja ją mam, ją znam. Staje na brzegu parapetu. Jeden krok i po wszystkim. Po nocnych marzeniach. Wiktor… Wiktor… wabią mnie postaci z obrazów jednym, tym samym głosem, o tej samej twarzy, tych samych dotykających mnie dłoniach. Niosących tę samą śmierć. No już! Tak niewiele brakuje.. Przesuwam się do brzegu. By nie mówić… Nie mówić.. By już nigdy nie powie…

Bo gdy przyszedł biały świt, wpadając ciepłymi promieniami do małego, wychłodzonego wnętrza. Bo gdy skrzypnęły drzwi, bo gdy ucięła się cisza... Bo już nigdy nie powiedział "dowidzenia"
Powrót do góry
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Wto 18:25, 07 Lis 2006    Temat postu:

Teraz zaczynam dochodzić do wniosku, że nie powinnam komentować twoich tekstów. Dlaczego? Bo za diabła nie wiem jak na nie spojrzeć i buduje mi się bariera - że może nie powinnam pisać tego, co myślę. To nie jest dobry objaw, autocenzura, to najgorsze, co się może przydarzyć krytykowi. Staram się być szczera, a potem myślę sobie, że szczerość właściwie nie istnieje i mogę równie dobrze zniknąć sobie i pozostawić innym pole do popisu...
Tak, to była dygresja. Co nie zmienia faktu, że dalej nie wiem co mam napisać, co WOLNO mi napisać i chyba powoli zaczyna mnie to wkurzać.
Że jest gorzkie? Że nosi cynicznie skrzywioną maskę błazna? Że mam wrażenie, że czytam zapiski człowieka po trzydziestu latach odsiadki w najcięższym więzieniu, który nie ma pojęcia co ze sobą zrobić na wolności? Bardzo, ale to bardzo kojarzy mi się ze "Skazanymi na Shawshank" i czytanie boli.

Cytat:
Kogo uwiodę- to moje, co oberwę- to mi się należało. Można żyć prosto.

To już nawet nie jest cynizm, raczej czarna odchłań, że się wyrażę tandetnie i górnolotnie.

Nawet pisanie o literówkach wydaje mi się kompletnie nie na miejscu. Tak, jakbym śmiała bezcześcić dramat.
Wiesz co, Najt? A pisz sobie te swoje ciężkawe komedie knajpiane, jeśli masz taki kaprys - niech inni się cieszą. Ja czuję się w tej chwili tak, jakby mnie ktoś ciężko pobił, więc wybacz, po prostu będę cicho.

Bardzo dobra miniatura. Czy naprawdę tylko o moją mało-wartą opinię ci chodziło?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nightwish
Gość






PostWysłany: Wto 18:57, 07 Lis 2006    Temat postu:

hm... myślę że ten tekst chodził za mną już od jakiegoś czasu. A racje masz, jak najbardziej że miało to w pewnym sensie coś udowodnić. Rozumiem że coś może ci się nie podobać, jakiś tekst drażni cię od strony technicznej, niepodobają się dłużyzny, jedak nie można komuś z góry przypisywać "daj sobie spokój z pisaniem czegokolwiek, pisz sobie te swoje ckliwe slashe bo to ci przynajmniej jako tako wychodzi".
Mam nadzieję że zrobiło to na tobie chodziaż najmniejsze wrażenie- czasem trzeba komuś zadać cios, by zobaczyć w kogo się wycelowało

sądzisz że to maska?
Powrót do góry
Angel
księzniczka księżycowej poświaty



Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mare Imbrium

PostWysłany: Wto 19:57, 07 Lis 2006    Temat postu:

Agrh, pozwolę sobie skomentować, mam nadzieje, ze nikt sie nie obrazi.

Po pierwsze - mam wrażenie, że tekst był pisany niejako z takie malutkiej przekory i malutkiej frustracji. Nie wiem, czemu, po prostu przez tą sytuację, a po za tym...

Po drugie, acz najważniejsze - podoba mi się, ale... No właśnie. Gdybym miała pewność że pisałeś to dla przyjemności, a nie dla... pokazania czegoś Szefowej, udowodnienia, to bym czytała go z większą przyjemnością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rej
moderator krwisty



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze Zmroku

PostWysłany: Wto 20:06, 07 Lis 2006    Temat postu:

Najt.

To jest jak zapis moich myśli (może nie dokładnie, gejem nie jestem i długich czarnych włosów nie mam) z zeszłego roku. Czułam tę ciemną, lepką otchłań, która toczyła sie za mną dzień w dzień. Potrafiłam pisać słowa przesiąknięte cierpieniem i nikt, ani nic nie mogło mnie wyzwolić. Czułam to i czuję także tę miniaturkę.

A zakończenie jest wprost idealne. Zazębia się niezwykle z opowiadaniem, podsumowuje atmosferę, nie jest to powiedziane wprost, co się stało. Zauważyłam w nim kontrast do całego tekstu, tam jest noc ciemna, a tu... jasny poranek, kojarzy się z ciepłem i wolnością.

Najtuś, mi low ju i pisz tego więcej. Zostaw cholerne komedie - inni też dobrze to piszą. A mało kto potrafi napisać dobrego drabble'a.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noelle
robalique



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:01, 07 Lis 2006    Temat postu:

Mi się tam ani komedia nadto nie podobała, ani slashe. Ale to - tak! Jedno z twoich lepszych utworów(moim skromnym zdaniem)

Flustracyjne, depresyjne, ponure, gorzkie - ale napisane bardzo dobrze. ładne określenia(krucjata własnych pragnień - zamyśliłam się nieco). Będę do tego wracać, jak najdzie mnie ochota na coś dobrego, lub gdy będę miała doła i ochotę, by poużalać się nad sobą jeszcze bardziej(przywara taka moja).

(Nie od dziś wiadomo, że życie wpływa na twórczość - potwierdzam absolutnie, choćby "Porażką")
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki



Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibyladii

PostWysłany: Śro 16:33, 08 Lis 2006    Temat postu:

Miniaturka. A jak na nią przystało mocna i mówiąca o dość osobistej sprawie. Na początku miałam wrażenie, bardzo mylne, że będzie traktowała o czym innym, ale szybko wyprowadziłeś mnie z błędu. Naprawdę mogłabym napisac co sądzę o każdym zdaniu, analizowac wers po wersie jak wiersz, ale to chyba nie o to chodzi. Takie przekonywanie samego siebie, że nie warto. A jednak... Najbardzoje poraziła mnie idealna pętla. Dlam nie to jak jedyna idealnie zrobiona rzecz w życiu.
Bardzo mocne, widziałam to wszytsko. Bałam się, by za chwilę zapaliś nadzieję gaszoną co chwila.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
szefowa młodsza



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:12, 08 Lis 2006    Temat postu:

tyle powiem - Rej miała tak rok temu, a ja mam wrażenie, że czytam o moich własnych... hm, dołkach psychicznych.

Cytat:
Marzenia są dla pięknych, dumnych, wyniosłych. Nie poniżaj się do ich poziomu.
- świetne stwierdzenie.
Tekst zaczęłam czuć od połowy, od pierwszego 'ciii'... Jak zapis moich własnych uczuć, pragnień...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hogwart

PostWysłany: Pią 22:31, 10 Lis 2006    Temat postu:

niezla miniaturka
i jak zawsze gleboka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Archiwum literackie / Proza Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin