Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lora
dziecię alternatywy
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1834
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:04, 03 Mar 2007 Temat postu: Muzykowanie |
|
|
Jeśli na czymś gramy z lepszym bądź gorszym skutkiem lub śpiewamy w miejscach bardziej ambitnych niż kabina prysznicowa - tu możemy się pochwalić ;) A może jest ktoś, kto chodzi/ł do szkoły muzycznej?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:16, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja osobiście nie uprawiam muzyki, ale znam dosyć sporo ludzi, którzy się nią zajmują (tzn. grają na: gitarze klasycznej, elektrycznej, flecie poprzecznym, perkusji oraz śpiewają).
Ja jestem antytalenciem, 10 słoni nadepnęło mi na jedno i na drugie ucho, język i ośrodek słuchowy w mózgu. Chociaż bardzo bym chciała umieć śpiewać lub grać na czymś - swego czasu keyboardem się nieco posługiwałam i zwykłym fletem, w szkole, na sztuce
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nightwish
Gość
|
Wysłany: Sob 21:28, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Znaczy zależy jak bardziej ambitne muszą być te miejsca. Jeśli muszą wychodzić poza teren naszego mieszkania to niezbyt się udzielam artystycznie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Sob 23:46, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A ja gralam na gitarze, elektr i klasycznej, ale niestety (jak niektorzy juz wiedza, np Puszczyki i Reje), sztuke ta porzucilam, sprzedalam gitare itp itd. Po porostu czasa nie bylo bo malwoalam ciagle
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 23:51, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No, jak się zapewne och ach chwaliłam - dziesięć lat w muzyku na fortepianie. Tyle, że nie bardzo mi się chciało latać popołudniami, dlatego zrezygnowałam jak poszłam do liceum. Bo podstawówkę miałam muzyk/ogólna razem.
Potem sobie pogrywałam, ot tak, dla rozrywki, bo zawsze byłam niezła w iprowizowaniu. Ale i tego już nie robię, pewnie trochę ze wstydu, że mi tak palce sklapciały
Śpiewam dość nieźle, nie mówię, że super ekstra, ale raczej lepiej niż gorzej. Przeszłam w muzycznej przez chór, potem przez zespół muzyki turystycznej, no i w moim macierzystym zespole folklorystycznym miewałam wokalne solówki.
W domu, to śpiewam ciągle i bez przerwy, największa groza jest wtedy, jak mi gardło szwankuje na jakowąś anginę. Wtedy cierpię niemożebnie i zdycham.
No i tak to ze mną jest. Wszystkiego liznęłam, a mało co robię.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Nie 0:09, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja się uczę grać na gitarze, na razie klasycznej. A że na razie nawet walczyk mi nie wychodzi, to szczegół.
Śpiewać, nie śpiewać - jak nie trzeba za bardzo wyciągać, to daję radę, ale dostaję zadyszki po drugim refrenie. Poza tym pod prysznicem akurat nie śpiewam, bo u mnie z łązienki wszystko słychać, ale podśpiewuj ę tylko w pokoju, jak Oleśki nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vellocet
wilczek kremowy
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:16, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też gram na gitarze klasycznej, ostatni rok w szkole muzycznej spędzam. Na drugi stopień już iść nie zamierzam, ewentualnie, jeśliby kontynuować, to wolę przestawić się na bas - wolę ostrzejsze klimaty. ^^
A poza tym, kształcenie słuchu to makabra totalna.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 0:22, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Prawda. Zawsze byłam noga z kształcenia słuchu
Z przedmiotu głównego pięć, a z tego gówna trója, dostawałam wysypki na myśl, że znowu mam pisać jakieś głupie dyktando...
Swoją drogą ja mam drugiego stopnia dwa lata, bo to tak wypadało, że ósma klasa podstawówki, to druga średniej muzycznej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vellocet
wilczek kremowy
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:31, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Oo tak. Hoho, a nasza nauczycielka, jako że zbliża się egzamin końcowy, nie szczędzi nam teraz i na każdej lekcji po parę dyktand funduje. Tylko leżeć i kwiczeć. -.-
Już wolę audycje, o.
Chociaż rozpoznawanie tych wszystkich Mozartów/Beethovenów etc. nigdy nie było moją mocną stroną..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Nie 13:52, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zaczeło się od cymbałek i "wlaz kotek na płotek"
A tak na powarznie to dopiero zaczeło sieparę miesięcy temu nauka gry na gitarze, o której zawsze marzyłam. Co prawda nie jest to tak ie proste, a może trochę za mało czasu na to pościęcam, ale jakieś tam powoli postępy są :]
Co do śpiewania to lepiej się nie wypowiadać. Wystaraszyć mogę wszytski w okolicy, co nei zaczy że nie lubię. Wręcz przeciwnie, ale zazwyczaj staram się śpiewać cicho, żeby nikt nie usłyszał.
Co do otoczenia to mnóstwo osób u mnie gra na gitarze albo perukusji. Wiele osób zakłada zespoły. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 17:11, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja śpiewam. W domu Ageliza też, więc mamy trudną rodzinę ^^' Na dodatek Max, który mieszka nad nami, gra na gitarze. Dodajcie to sobie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Harpoon
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legio XIII Gemina
|
Wysłany: Pon 18:47, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja tam umiem grać tylko na nerwach
W dodatku patrząc na moją rodzinkę, doszedłem w tym do perfekcji
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yadire
gryfonka niepokorna
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 20:43, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
W grze na nerwach też jestem iście wirtuozem. Z nikim nie mogę się równać.
Muzykuję sobie czasem na gitarze, znaczy raczej sobie pobrzdękuję niż gram, ograniczam się nawet do prztykania po strunach.
Kiedyś śpiewałam w zespole. W gimnazjum, bardzo źle ten czas wspominam, bardzo źle.
Wśród znajomych mam Este, grającą niegdyś w szkole muzycznym na pianinie. Również to porzuciła.
Wilq, o którym już nie raz wspominałam, gra na gitarach. Kiedyś elektrycznej, w LO przerzucił się na bas. Gra nawet w jakimś zespole w Gdańsku.
Jest jescze Drabiu, bodajże śpiewający, i bebniarz, grający na perkusji.
Ostatnio zmieniony przez yadire dnia Pon 20:52, 05 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Harpoon
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legio XIII Gemina
|
Wysłany: Pon 20:49, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No nie wiem
Zdarza Ci się taki dzień, w którym nikogo nie zdenerwujesz?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yadire
gryfonka niepokorna
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 20:53, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Praktycznie nie. W tym względzie zawsze mogę liczyć na mamę (:
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|