Krótko o nas

Piekiełko

Hmmm
Piekielko...W kilku slowach? Bedzie ciezko Rolling Eyes

Moze przede wszystkim osoba pracujaca nad soba - ot co! Raczej lubiana, ot tak poprostu. Zyczliwa i chetna do pomocy, sama z wrodzona niesmialoscia o nia proszaca. Z przymruzeniem oka patrzaca na innych, a stanowoczo zbyt krytyczna wobec siebie. Usmiechnieta, ufna, lecz na swoje nieszczescie okropnie kochliwa...i po czesci romantyczna...Na swoje nieszczescie najbardziej niesmiala wobec obiektu swoich westchnien. Raczej realistka, czasem przybierajaca nature optymisty, badz pesymisty. Otwarta a jednoczesnie zamknieta w sobie (co ku jej rozbawieniu ludzie nazywaja wyniosle "tajemniczoscia"). Wrazliwa - pajaka niezabije, bo przeciez to tez stworzenie, wiec wyniesie go na rekach za okno. Mysli, ze czegokolwiek sie dotnie legnie w gruzach....
Uspokaja ja gotownie, powolne sprzatanie swojego pokoju, czas spedzony z psem na kolanach i ponad wszystko cierpliwie skladanie puzzli.
Uwielbia muzyke filmowa, rozmawiac z ludzmi i szwendac sie bez celu...Filozof z bozej laski, najbardziej ceniacy spokoj i nienawidzacy bezmyslnosci.
Woli zawsze pozostac z tyl.

D'Nika

Nika, stworzenie trzynastoletnie, kochające się w książkach, językach obcych, biologii, historii i geografi, grafomanka dosłowna, nie publikująca swoich dzieu, uwielbiająca rysować, rysować, rysować... Czytać, czytać, czytać... W różnych dziwnych chwilach zapadająca w marzenia, internetomanka... Posiada ukrytą ironię, sarkazm i nieposzanowanie zasad, w duchu śmiejąca się z Bogu ducha winnych osóbek.

No i to tyle...

Ceres

Mały offtopic będzie.

Ja protestuję! Jak można, Natalio, wymieniać jednym tchem Johny'ego i tych... tych... zniewieściałych prawiczków?! Ja rozumiem, Afflecka. Sama bym chętnie dodała Brada Pitta (którego nie znoszę, zwłaszcza odkąd się ogolił na (za)pałkę). Ale Deppa?! Przecież on nawet nie gra w superprodukcjach, pomijając "Piratów"(gdzie był jedyną częścią filmu, pomiając skarby i żaglowce, która mi się podobała), a tam wystąpił, bo go jego własne dzieci poprosiły!

Koniec offtopicu. Swoją drogą, możecie jeszcze dodać do całej gamy moich wad, że w nieodpowiednim czasie czytam posty.

Owszem. Ale ten offtop dośc łagodny jest, bo, póki co, tematu o filmach nie mamy (odezwała się ta nieofftopicująca...). Joan

Ageliza

No wiesz co Ceres... Ja Deppa lubię pomimo nie grania w jakiś super i super-kasowych produkcjach. Jest słodki...i...tyle! Wink

Ceres

No, to kontynuacja offa. Ja też lubię Deppa. Cały ten wywód posta wyżej miał na celu obronę Johny'ego. A moją ulubioną jego rolą jest detektyw w "Z piekła rodem".

Atra

Atra, no cóż, zielonooka, inteligentna(!), ironicznie uśmiechnięta istotka, lat czternaście, dumna właścicielka pięknego, madrego, czarnego jak najczarniejsza noc kota o dźwięcznym imieniu Dzwonek, zdolny leń, bałaganiara, indywidualiska, ślizgonka z kaprysu, artystka z powołania, pisarka z łaski losu, mol książkowy, jeździec bez głowy, lunatyczka, miłośniczka: herbat wszelakich, kawy z kardamonem, malarstwa abstrakcyjnego, poezji oryginalnej, długiego spania, smoków.
marzycielka, zbieraczka wszelkich rzeczy nieprzydatnych, wampirowata z natury, wróg nietolerancji, zazwyczaj uprzejma, spokojnie patrzy i śmieje się w duchu z ludzkiej głupoty, głupoty polityków(tfu!) i głupoty społeczeństwa
nienawidzę fizyki, nudy i papierosów...
i tyle. Oto była Atra w kilku słowach. było mi bardzo miło, żegnam szanowną widownię Wink

Rej

Puff.. że też ja sie tu nie wpisałam... Nie wierzę...

Rej - wampirek , taki mały, czarny, ze skrzydełkami (taa, chyba u butów...), w glanach, czarnym płaszczyku, okularkach, pogardliwym spojrzeniu (tak oceniło mnie 5/6 osób...). Fanka fandomu i trochę mniej kanonu, KoRna, jazzu, muzyki filmowej i R&B (to juz ostatnio - patrz Alicia Keys). Mól książkowy wyjątkowej klasy, bo czyta wszystko, co jej w łapki wpadnie - patrz: nawet książki o obozach koncentracyjnych, ubóstwiane przez ojca.
Fanka czystego bałaganu w pokoju i stutysięcy książek ustawionych na półkach (których notorycznie brakuje). Uwielbia jeździć na zjazdy forumowe i jest największym klasowym wariatem (co w nowej klasie i z Waflem-irokezem jest nie lada wyczynem...).

To na razie wszystko. Jak tylko przypomnę sobie coś jeszcze, to z pewnością wypiszę... XD

Rej.

Trilby

Którko o mnie, ponieważ jestem nowa: ( Razz

)
Po pierwsze, w końcu zaczynam się orientować w forum ;p
po drugie, jestem kurduplem, wyglądam na conajmniej 5 lat mniej niż mam, choć fakt, że czytam Harrego Pottera powinien raczej potwierdzać wiek na który wyglądam, a nie faktyczny Razz

Nie czuję się dzieckiem i nie cierpię osób dorosłych które tak o sobie myślą/zachowują się jak dziecko mówiąc że są przecież dorośli już (np. moja była klasa z liceum Razz

)
Głownie maluję i rysuję i ewentualnie pracuję (w tych dziedzinach).
Grafomania = hobby raczej Smile

Moja mama robi to bardziej poważnie Wink

Poza tym ja się ze swoją grafomanią ukrywam przed rodziną i znajomymi Razz

Uwielbiam książki dla dzieci, jako formę artystyczną Razz

i jako rzecz z którą jestem związana pod względem zawodowym Wink

Nie studiuję, mimo że powinnam *nowa matura i UG, jeśli ktoś wie o co chodzi*

Co do charakteru, to opisywanie go nie jest chyba najmądrzejszą rzeczą Razz

Jestem niemiła dla osób których nie lubię, dla tych co lubię czasem też Razz

Ale staram się być grzeczna dla wszystkich, szczególnie na necie Razz

. I nie dawać niemiłych uwag, jeśli nie muszę (np komentując rysunki na deviantarcie ;P)

Nadużywam emotikon.

Wszystko chyba Razz

Ceres

Czas odkopać stare zwyczaje.

*Ceres leci z szarlotką i rumem. Podaje je nowej Lunatyczce i kłania się, szorując piórem od kapelusza po klepisku*

Miło mi poznać. Chciałabym jednocześnie przestrzec, że na Lunatico za kołnierz nikt nie wylewa, a wirtualny alkohol leje się często i w dużych ilościach.

Trilby

;] Miło mi również. Szkoda tylko, że wirtualny Razz

Hec

Może wirtualny alkohol, to nie to samo co prawdziwy, ale tutejsze libacje są na tyle sugestywne, że czasem zdarza mi się budzić z kacem Wink

Maggie

Cers ukradła mi szarlotkę. Mam krótką pamięć, ale wydaje mi się, że również byłam w komitecie powitalnym. No cóż. Nieważne.
Witam serdecznie i proponuję na razie kosztować Glizdogońską w małych porcjach. Osoby nieprzyzwyczajone po większej dawce zabija na miejscu. Lub wyżera mózg.

Joan P.

Nie, zawsze mi sie wydawało, że przeżera metal. Lub gardziołko... Ale że nowicjuszy na miejscu zwala to prawda.
(leci z Glizdogońską i chlebem z solą)
No co? Toż to piekny polski zwyczaj!

Freeze

<Wychyla się nieśmiało zza kurtyny>

Eee... Przepraszam...

<Podchodzi do mikrofonu>

No więc... Raz,raz,raz! Dobra, działa. No więc...eee... Jestem nowa na Lunatycznym. Mam na imię...eee...No tego...Jakoś tam mam.Żyję na tym świecie 16 lat i...Jestem fanatyczką pana Lupina. Dużo czytam, dużo piszę...Osoba z natury nieśmiała i skryta. Kochająca rzeczy piękne. Buntowniczka z wyboru, artystka z natury. To tyle. Mam nadzieję, że znosicie moją obecność na tym forum. Jeśli nie? Wasza sprawa Twisted Evil

Maggie

U-hooo! Nowa! Nowa!
*Meg biegnie z szarlotką* Kłaniam, proszę tradycyjnie, Standardowy Pakiet Powitalny. Ceres zaraz rum przyniesie...
Oby. *rozgląda sie za Ceres*