Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

nasze rodzeństwo
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Wokół sami lunatycy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ageliza
srebrnogrzywy bimbrowiec



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z(...)nienacka!

PostWysłany: Pią 14:00, 23 Lut 2007    Temat postu:

Gapek Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
smagliczka
szarak samozwańczy



Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: miasto nad Wisłą

PostWysłany: Pią 14:07, 23 Lut 2007    Temat postu:

O szit.
A ja żyłam w przekonaniu, że kafek... kafel znaczy Razz

A tak odnośnie tematu: rodzeństwo rodzone posiadam. Sztuk jedna.
Młodsza o latek cztery. Do wytrzymania.

Z rodzeństwa ciotecznego posiadam sztuk... zaraz, ile to będzie?... cztery?... na upartego pięć (ale to już przybrana sztuka). Same siostry. Same młodsze.
Pamiętam jak z utęskieniem i nadzieją wypatrywałam brata przy każdych narodzinach... a tu dupa (raz się nawet popłakałam i obraziłam Laughing)
Jestem najstarsza z mego pokolenia w rodzinie. Nie cierpię. Żyję. Mam się znakomicie pośród bandy dzieciaków Mr. Green

A koffam je wszyskie (wszystkie sztuki) - moją faworytką jest sztuka przedostatnia (w chwili obecnej lat 10). No co? Nie można mieć faworytów wśród rodzeństwa? Można Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yadire
gryfonka niepokorna



Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 15:25, 23 Lut 2007    Temat postu:

Można, można, wśród ciotecznej braci ja jestem po częśći faworytką. Ze strony mojego taty mam samych iotecznych bratków i większość z nich (mniejszością jest rodzony) z tego układu jest bardzo zadowolona. Ja też, bo ich w końcu trzech jest. Wszyscy starsi, jeden nawet sporo, no ale co tam jest, te pięć, sześć i dziesięć lat różnicy?
Ze stony mamy akurat sytuacja jest odwrotna, bo same dziewczyny i tyklo Damian jeden się uchował. Aneta ma już nawet swoją dwójkę, ale to znowuż dziewczynki, więc pozycja Damiana nawet wzrosła. Sczęściarz (:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki



Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibyladii

PostWysłany: Pią 16:24, 23 Lut 2007    Temat postu:

Jeea, nareszcvie ktoś mnie rozumie. Sali Mali jest patologicza i to strasznie. Te jhakrze inteligentne dialogi i cudowan Sali Mali. Na szczęście teraz już jest coś ambitniejszego - Scooby Doo.

Liza ten diaalog cudny! Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ageliza
srebrnogrzywy bimbrowiec



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z(...)nienacka!

PostWysłany: Pią 16:33, 23 Lut 2007    Temat postu:

Jak się długo czeka na autobus, jest się głodnym, na dworze ciemno, i się biega wokół latarni, a ludzie gapią się na ciebie jak na debila, to nie trudno wymyślić coś takiego Wink
A żeby nie było, że nic o rodzeństwie, to ja powiem, że Sali Mali jest walijska, i chyba dlatego Nat ją lubi Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
niepoprawna hobbitofilka



Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)

PostWysłany: Pon 0:40, 26 Lut 2007    Temat postu:

Z całego pokolenia rodzinnego (wujkowego, ciotkowego i pociotkowego) jestem najmłodsza i to być może powód, dlaczego zamykali mnie w szafie i straszyli duchami. Fuj.

Z rodzonego rodzeństwa (ale forma, łojezusicku) mam siostrę, Magdę. Starszą o sześć lat. Którą kocham, oczywiście.
A z którą mieszkałam w jednym pokoju przez pierwsze cztery lata mego życia, z którą wtedy spałam na jednym łóżku, z którą świetnie się bawiło w dom, zagubione na oceanie księżniczki na tratwie, gotowanie i lepienie z masy solnej. Którą naśladowałam strasznie, gdy byłam mała. Z która się biłam i łaskotałam na łóżku (i nadal czasami to robię Wink ).
Z którą obecnie mieszkam, będąc w tej Pyrlandii na studiach Wink
Która czasami bywa tak wredna, że mam ochotę jej wydłubać oczy łyżeczką do kawy .;P

Mama lubi opowiadać o tym, jak mnie przywiozła ze szpitala do domu. Położyli mnie w łóżeczku, wznieśli przepisową ilość ochów i achów, a w tym czasie moja siostrzyczka stała zagubiona pod ścianą. A jak wszyscy wyszli, to ona cichutko podeszła do mojego łóżeczka, włożyła dłoń między szczebelki, a ja chwyciłam jej palec tą moją małą rączką i zacisnęłam (no, wiadomo, odruch standard).
Ale podobno moja siostra była tak zachwycona, że nie ruszyła się od mojego łóżka przez kolejne pięć godzin i wpatrywała się w to małe, niemrawe, lekko zaślinione niemowlę z mieszaniną strachu, zdziwienia i zachwytu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noelle
robalique



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:57, 24 Mar 2007    Temat postu:

Damian - brat starszy o 8 lat. Większość czasu sie lubimy. Resztę nie. Aby żyło się z nim miło, muszę robić za głupią, udawać inny światopogląd i rózne takie. Drobiazg.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yadire
gryfonka niepokorna



Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 13:26, 25 Mar 2007    Temat postu:

O, Damian, to jak mój. Tylko że młodszy dwa lata.
Jego dziewczyna ma na imię Karolina (jak ja) i się rodzinka śmieje, że jeszcze ja sobie powinnam chłopaka Damian znaleźć.
Bardzo śmieszne, haha.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trilby
świtezianka



Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: miasto z piaskowca

PostWysłany: Pon 16:00, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Yadir, jak ja uwielbiam jak moja rodzina wymysla takie "smieszne" zarciki.

U mnie to tak, ze mam 2 mlodsze, brat 4 lata mlodszy - wiele walk bylo ale i radosci wspolnych Wink, siostra młodsza o 12 lat. Kocham tego bąbla do zgłupienia.
I jedno pół-starsze bracię, ktore na oczy zobaczyłam dopiero w zeszłym roku. O dziwo - była to miłość od może nie pierwszego wejrzenia, ale dogadujemy się niezwykle dobrze, bratnia dusza, itp itd.

Ze wszystkimi trzema sztukami aktualnie mam kontakt tylko mailowy xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vellocet
wilczek kremowy



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:50, 03 Kwi 2007    Temat postu:

Ja mam tylko jedną (Bogu dzięki!) o dwa lata młodszą siostrę. Nie, wcale nie kłócimy się codziennie i nie zabijamy się nawzajem spojrzeniami; nie, wcale nie podbiera mi z szafy ciuchów.. Wink
No nic, chyba już się przyzwyczaiłam. I mimo wszystko, nie wyobrażam sobie bez niej życia (?)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hogwart

PostWysłany: Śro 22:11, 04 Kwi 2007    Temat postu:

ja tez bez mego braciszka
choc my ostatnio sie dziwnie dobrze dopgadaujemy
Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nath
wilkołak glizdogoński



Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin!

PostWysłany: Sob 17:39, 19 Maj 2007    Temat postu:

Ja mam siostre starsza ma 24 lata. Zawsze sie ze soba kłucimy, ale mimo to raczej jestesmy dobrymy i kochanymi siostrami. Ale to dobrze ze nie mamy wspolnego pokoju, za to komputer jest wspolny;/ Ubolewam nad tym i ona z reszta tez;p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moony Alex
wilczek kremowy



Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostrowiec Św.

PostWysłany: Nie 20:20, 05 Sie 2007    Temat postu:

Tak więc, ja mam brata... Młodszy o ponad osiem lat. A dokładnie, to będzie... osiem lat, siedem miesięcy i trzy dni Wink.
Jędrzej Bartosz, więc liczy sobie pięć i pół roku.
Jak żyjemy?
Raz dobrze, raz źle. Raz się tłuczemy i przezywamy, raz oglądamy Pottera (Jędrek czytać jeszcze nie umie i jakoś się do tego nie pali), a ja opowiadam mu jak dokładnie zginęli Lily i James.
Pokoju z nim na szczęście nie dzielę i co jest jeszcze lepsze - komputera też już nie.
Oprócz nazwiska i rodziców łączy nas miłość do komputera oraz serii "Harry Potter" Wink. A i do kotów ^^.
Są chwile, kiedy chciałabym go zamknąć w klatce, natomiast innym razem - kochany braciszek, kochana siostrzyczka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malinka
wilczek kremowy



Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koszalin

PostWysłany: Wto 18:36, 01 Sty 2008    Temat postu:

Mój, coby nie było, Brat, zwany Owocnym, przyszedł na świat w dwa lata po moim narodzeniu (zwanym przez historyków Wielkim Cudem xDDD). Ja sama tego dnia nie pamiętam, ale rodzice twierdzą, że kiedy tylko mama wrócila z nim do domu i dała mi go na ręce, stwierdziłam, że to jest mój synuś xD Był rozkosznym dzieckiem ^__^ Strasznie mu dokuczałam i zabierałam zabawki, co najczęściej kwitował klepnięciem mnie po głowie : D
Brat jest totalnym przeciwieństwem mnie, a jedyne chyba co Nas łączy to rodzice, nazwisko, mieszkanie i komputer. Pokoje na szczęście mamy osobne, choc położone na przeciwko siebie co umożliwia rzucanie w siebie różnymi przedmiotami nie wychodząc z własnego pokoju xD
Owocny słucha innej muzyki niż Malinka. Owocny wygląda inaczej niż Malinka. Owocny ma inny charakter niż Malinka. Owocny ma inny gust niż Malinka. Owocny lubi inne rzeczy niż Malinka.
Owocny jest zupełnie inny od Malinki : D
Ale pomimo tych różnic dogadujemy się i to całkiem dobrze. Wiadomo, przebywając w swoim towarzystwie tyle czasu, ile średnio przebywa rodzeństwo (a my chyba wychodzimy powyżej tej średniej, ponieważ moi rodzice są zwolennikami wspólnych posiłków, wspólnego oglądania wiadomości ect.) kłócimy się (a że oboje jesteśmy uparci, temperamentni i kłótliwi, to te kłótnie zwykle trwają dużo czasu, są przepełnione wyzwiskami, fochami, a i trzaskania drzwiami nie brak : D). A o ile kłócimy się ostro i głośno, tak godzimy się szybko ^___^
Ale lubimy się. Tolerujemy swoje towarzystwo, często rozmawiamy i oglądamy filmy. O wspólnych zakupach nie ma mowy, bo Brat ich nie cierpi xD
Rodzeństwa ciotecznego, tak zwanego, posiadam sztuk... Zaraz,zaraz *liczy na palcach* Posiadam sztuk 18 (o tylu wiem przynajmniej : D Bo my jesteśmy rodziną bardzo dużą i bardzo rozrzuconą po całym świecie). Trochę tego dużo, bo jak się zjedziemy wszyscy w jedno miejsce, to robi się 'mały' chaos, bałagan i zamieszanie : D Jest to na szczęście rodzeństwo cioteczne ze stron obojga rodziców. Rodzeństwo to w liczbie sztuk 18 jest albo młodsze, albo starsze, nie ma nikogo w moim wieku.


Ostatnio zmieniony przez Malinka dnia Wto 18:44, 01 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Śro 17:48, 02 Sty 2008    Temat postu:

O, to nie tylko ja mam tylu kuzynków Smile Ale ja sobie bardzo to cenię, bo w bandzie jest weselej!
Kapitalny opis Owocnego XD
A ja pamiętam narodziny Agelizy, choć też miałam 2 lata. Ależ była rozczochrana Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Wokół sami lunatycy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin