Knajpa III

Szatanista

{wcghodzi, zrzyca plecak i siada przy kominku, wyciąga piwo} Szkołą jest do D****

Joan P.

Nieźle, Lo. Laughing

Ja bym z takim nie dyskutowała, tylko obnosiła się z feminizmem i homoseksualizm. A, i jeszcze otwarcie nie chodziła na religię i rekolekcje.
(pije)
W zeszłym roku łapałam się na tym, że chcę przedyskutować kwestię ateizmu z katechetą, ale odpuściłam sobie. Takim nigdy nie wytłumaczysz, że religia to wymysł półinteligentów na chaju, którym niebo wydawało się zbyt puste.

Harpoon

Joan P.

Aurora

Nie, w Rzymie się nie homoseksualizowali, z trego, co pamiętam. Razz

Jest, koniec tego dnia, na matmie nawet jakąś (nie wiem, jaką) ocenę zarobiłam. Raczej pozytywną.
Oooch, dwa dni wolnego.
Szefowo, ale fajnie o HP sobie gadaliście? Naprawdę Smile

Co do 'nawracania' wzajemnego - ja próbuję s. Todzie łapać na niedomówieniach. Ale co to da, skoro ona i tak co najwyżej: "tak, tak, może masz i rację, ale to nie do nas należy o tym dyskutować." albo "Nie przerywaj mi" i tyle xD

Harpoon

Joan P.

Może się w Rzymie nie homoseksuowali, ale na pewno wszyscy ze wszystkimi.
(pije)
Z niektórymi w ogóle nie da się dyskutować, a zresztą w mojej klasie dyskusje wyglądają tak, że ktoś coś mówi, reszta olewa, albo ktoś inny coś mówi, ale nie na temat i oczymś, o czym nie ma pojecia, a na koniec wszyscy wracają do punktu ywjścia.

Harpoon

Jedyna różnica w tej sprawie między Rzymem a Grecją polegała na tym, że jeśli w tym pierwszym ktoś był homo, bi czy co tam jeszcze może być, to cała reszta miała to głęboko w dupie, byle tylko, jeśli to facet zachowywał się "po męsku" a jeśli chodzi o kobiety to... w sumie to jeśli o to chodzi to było im całkowicie wszystko jedno Smile

Tak samo zresztą było i w Sparcie, gdzie podobno się od pedałów roiło Razz

Za to w Grecji panowała wyraźna moda i Grecy wyraźnie się z tym obnosili Smile

I tam tolerowano wszystko.

Joan P.

Jaka piękna wizja... Very Happy

(pije)

Aurora

No, czy tak wszystko - z tego, co pamiętam, to oni raczej lubowali się w stosunkach dorosły mężczyzna/młodzieniec. A tak dorosły mężczyzna/dorosły mężczyzna to niezbyt Wink

Nie jestem pewna.

yadire

Jako że picia to dziś u mnie nie będzie, to macie.
[stawia butelkę ognistej na stole]
Tylko za mnie wypijcie.

Szatanista

Aleksander wielki miał kochanka i wszyscy o tym wiedzieli
{nalewa sobie kieliszek} za jej zdrowie xP

merrik

Harp.
Zlituj się i używaj CYWILIZOWANEGO języka. I godnego ludzi na poziomie. "pedały" to są od roweru.

[pije]

Taak. Hefajstion bodajże i nie, nie był to młodzieniec ( znaczy był, ale z tego co pamiętam równolatek Aleksandra)

Szatanista

bodajże tak xP
{pije!}

Kira

I do tego Hefajstion był od niego zdecydowanie przystojniejszy i bardziej męski. Ale to Aleksander utożsamiał się z Achillesem, biednemu Hefajstionowi zostawała rola Patroklosa ^^

Wróciłam przed chwilą z biblioteki. Miałam zamiar wypożyczyć coś lekkiego, na miejscu zapytałam o książkę Hitler i Stalin: Żywoty równoległe, a przyniosłam ze sobą Martwe dusze Mikołaja Gogola i Eugeniusza Oniegina Saszy Puszkina Very Happy

Ze mną to tak zawsze.