Knajpa III

Rej

Sevuuuuuuuuś! Samych aluminiowych rur życzę! Jeeeeej!
<zapodaje torcik>

Ło matko, ależ okazja do picia ^^
<wyciąga dwie butelki Ognistej>

Kto się przysiada? ^^

Aurora

Ja!
<łapie za torcik>

Lora

Ja mogę. (zasiada)
Jeez, ale się wkopałam... znowu będę miała Wieczny Szlaban. Obiecałam starszemu, że nie będę już zwiewać z lekcji, ale oczywiście dzisiaj rano dowiedziałam się, że mamy sprawdzian z chemii, od którego zależy ocena na półrocze - więc zwiałam, biorąc ze sobą (czyt. deprawując) P. I jeszcze w Gdańsku wydałam 52 złote na kosmetyki (kto widział, żeby rąbany peeling, żel i podkład były takie drogie???), chociaż miałam nie wydawać kasy! A potem pojechałam do P. i wyrąbałyśmy po kieliszku jakiejś niebieskiej piorunsko mocnej wódki i miałam po tym fioletowe zęby i obawiam się że zauważyli...
<panikuje>
Nie żyję ;(

Aurora

<klepie Lo po plecach>
Zawsze może być gorzej.

Upiłabym się z miłą chęcią w tej chwili, ech.
Następuje faza mojej depresji dwubiegunowej nazywana: depresja. A raczej stwierdzenie, że jest się niczym etc., etc., etc.
<pije>

Hekate

Ja też chcę wódki. Dużo i na temat. Nie chce mi się powtarzać materiału na koło, naprawdę mi się nie chce...

(pije)

Aurora

nie chce mi się powtarzać po raz setny starożytności... nie chce mi sie uczyć na PO... nic mi się nie chce... nie chcę dołować i wpędzać w kompleksy innych... nie chcę, by oni mnie w nie wpędzali...

Lora

Taa... "uśmiechnij się, bo jutro możesz nie mieć zębów"?
I jeszcze muszę zrobić referat o Bachu na muzykę; w ogóle muzyka w tej szkole mnie załamuje. Dostaliśmy młodą, energiczną babkę, która ma świetny głos i gra na trzech intrumentach, i, no niby nie każdy musi mieć talent i nigdy nie oszukiwałam się że mam i nie miałam oporów przed wyciem na środku klasy (śpiewam zwykle tylko po to żeby rozbawić towarzystwo i nie cierpię na żaden kompleks braku talentu), a mimo to tak mi przed NIĄ głupio zawsze. Stawiała ostatnio przewidywane oceny na półrocze i do wszystkich po kolei: "No, ty mi ładnie zaśpiewasz i będziesz miał/a piątkę", a przy mnie myślała chyba z 3 minuty, po czym ja:
- Słyszała pani, jak ja śpiewam... Na więcej niż 4- nie dam rady.
Ona:
- Fakt... ty mi jakiś referat napiszesz.
Blee -___-' Niektórzy to mają dobrze. Chyba fajnie tak, urodzić się z talentem do śpiewania?

blaidd

Ora, a co ja Ci mówiłam parę dni temu na gg? Podobnie. Naprawdę tak jest. Skoro już dwie osoby tak twierdzą...

Nie używam podkładu. Uzywam tylko szminki i bardzo, bardzo okazjonalnie tuszu do rzęs. A paznokcie maluje tylko u stóp (wolniej złazi) i tylko na bordowo. Kosmetyki są drogie, Lo, Złoto. Zarabiają na nas te koncerny wszystkie.

Kochane moje. Wszystko pójdzie dobrze, żeby się zabrać za robotę, teraz, na chwilę otwórzcie okno, mimo chłodu, puście jakąś skoczna muzykę i poskaczcie. Mózg się wam natleni, krew zacznie krążyć, potem nie będzie tak głupio siąść do nauki (mnie się nie chce siadać do czegoś, kiedy czuję w tyłku, że za mało się ruszałam - nie cierpię, kiedy od siedzenia boli mnie tyłek).
(klepie wszystkie po ramionach)

Ja wciąż powtarzam arabski. Choć zaraz będzie 'Spacer w chmurach'...

Remusek17

Witam kobiety
ja zawalony praca i zyciem
jakzem zteskniony

Zaheel

Witam!
Ja chora nieco, co tylko przedłuża mi ferie, ale już na angielskim by łam i znów tony testów do zrobienia. Może sie jutro zabiorę za nie...
<siada na parapecie i mach wilkołakom przez okno>
Dobre wilczki.
Remi, a gdzie Ty pracujesz, bo mi z głowy wyparowało?

A pozatym wszystkiego najlepszego dla Seva! Wybaczy mi, że tylko herbatka, ale przy antybiotykach nie powinno siemieszać.
<patrzy na butelkę z ognistą, wznosi toast i patrzy na portret Snape'a>

Ceres

Dobry Wieczór, Drogie Panie i Szanowni Panowie,

*otwiera butelkę szampana i wypija duszkiem*

Za Severa w noc jego urodzin nie wypada pić inaczej.

Pozdrowienia dla wszystkich, tak poza tym. Mam jeszcze tylko dwadzieścia minut do zamknięcia pracowni, więc spadam.

Joan P.

Lo, ty zdeprawowana...A, co mi tam. Gorsze numery wycinam. Dziś nie poszłam do szkoły, bo kiedy Mać nie patrzyłą intensywnie potrząsałam termometrem. Należy mi się choć dzień odpoczynku nadliczbowego w tym cyrku z ocenami. Wink

A dziś miałam czytać referat o Pistolsach na muzyce... Nic to.
(pije)
O, Sever miał urodziny? To on się nie pojawił na świecie w kłębie czarnego dymu? Jak nie, no to spóźnione wszystkeigo najlepszego i stawiam wódkę. Whoisky. Absynt. Piwo. WEino. Szampan. Co tam chceta.

Nightwish · Gość

chory w dalszym ciągu...

blaidd

Bry...
Wszyscy chorzy. Lub chcą być chorzy. Ja nie chcę. Muszę być zdrowa.

Tak fajnie dzisiaj na dworze. Aż szkoda nie wyjść. Trzynaście stopni. Wiosna, normalnie, wiosna, kurtka wiosenna, w domu krótki rękaw...
Gdzie te zimy, w których nasi Rodzice musieli wykopywać tunele w śniegu, żeby się wydostać na ulicę?

Vassir dała mi dzisiaj miejsce przy kompie na cały dzień. Żebym mogła porobić arabski, bo tylko tutaj jest miejsce do pracy, a ona teraz śpi w pokoju z kompem (zmieniamy się co miesiąc, ja teraz w łóżku gościnnym) i nie chce, żebym jej siedziała do pierwszej-drugiej w nocy i świeciła lampkę. No to... korzystam Smile

.

Joan P.

Ja tam korzystam nielegalnie z kompa brata. Nielegalnie, bo mam szlaban, w dodatku Golliat w szkole.
(pije)
Ja mog ę być zdrowa jutro. Wiem, że zdam, bo gdybym nien zdawała, rodzic ów dawno by wezwali. O.
Poza tym - co komu szkodzi chwilka w domu...