|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Nie 21:12, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Oj tam, przynajmniej wie się co nieco o literaturze i dlaczego tak,a nie inaczej to jest napisane.
A włóczenie się po knajpach to bardzo fajna sprawa, takie dekadenckie nieco. Chciałabym kiedyś mieć własną... <marzy>
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 10:55, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
No i znowu poniedziałek - może wreszcie odpocznę po tym łikendzie
...
Chociaż nie, tydzień też zapowiada się rozrywkowo. Środa - Holmes, czwartek - wieczór serialowy u przyjaciółki, piątek - piwo z Verity.
A jeszcze gdzieś trzeba upchnąć piwo z koleżankami z pracy I tak jakby
jest jeszcze angielski i chodzenie do pracy i w ogóleee.
Mam w głowie projekt new opowiadania z babcią klozetową w środku. Rzecz dzieje się na koszmarnie zaniedbanej, nieistniejącej stacyjce, takiej mocno prowincjonalnej. A w poczekalni jest prawie tak zimno, jak na zewnątrz.
/Zamknąć popapranych ludzi w jednym miejscu, nie pozwolić im przez jakiś czas wyjsć i już mamy Fabułę ^^/
No. To ja może łyknę kawy na dobry początek i wrócę do uzupełniania katalogu książkowego.
Cholerny śnieg znowu pada. Oczywiście wtedy, gdy wzięłam buty z rodzaju tych Bardziej Przemakających. Ech.
Edit. A może komuś chciałoby się pisać opowiadanie równolegle ze mną? Też, powiedzmy, kilku bohaterów w jakiejś zamkniętej przestrzeni, tematyka dowolna?
Wiem, jestem egoistyczną świnią, ale jakoś tak mi lepiej, jak wiem, że ktoś inny też pisze i chce się zmieścić w tym samym czasie.
To co...?
Tak czy siak, wyznaczam sobie termin do końca stycznia i możecie mnie ubić, jeśli nie dostrzymam
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Pon 12:03, 18 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 12:10, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jak za starych, dobrych czasów: wchodzę do knajpy i nie wiem, co się dzieje, bo trzy strony zapisane XD
/czyta zawzięcie/
Chyba się zsolidaryzuję z filologia polską i do was dołączę na 3roku, jak mi się trochę luźniej zrobi. Filologia polska i angielska, i mamy komplet niepraktycznego wykształcenia
Orora, nie martw się. Sesja nie jest po to, żeby się uczyć. Jest po to, żeby zacieśniać więzi międzystudenckie ("wspólna nauka" XD) i bo w życiu potrzebna jest adrenalina. Nie tak prosto wylecieć
Babcia klozetowa to będzie spowiednikiem czy Hannibalem Lecterem?!
/napala się na obie opcje/
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 12:15, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jeny, wspólna nauka to zuo. Nie potrafiłam czegoś takiego praktykować. Wolałam się uczyć sama, w głuszy, a potem ewentualnie ze znajomymi utrwalić [czyt. napić się].
Żadne studia humanistyczne nie mają sensu praktycznego. Tyle tylko, że uczą się uczyć, rozszerzają światopogląd i zarażają tęsknotą za czymś, co jest nierealne [życie wyłącznie sprawami literatury i szerzej - kultury].
Ale i tak nie mogłabym studiować niczego innego, niestety.
Babcia klozetowa będzie... po prostu babcią klozetową. Z tych wrednych i zasuszonych, noszących Bardzo Dziwne Ciuchy.
I będzie też kioskarka wierząca w czakramy.
I "dziennikarz|", który nie jest w stanie utrzymać się z artykułów, więc pracuje jako stróż nocny w magazynie.
Inspiracja: piosenki Przybory i sobotni spektakl!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 12:25, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
A kiedy dla ciebie Przybora nie jest inspiracją? Na zmianę z ... o matko, zapomniałam nazwiska, co za wstyd. Jego piosenki grał ten gitarzysta na dworcu, i ten chłopak zaczął śpiewać z nim, a potem była awantura...
/odpływa na fali skojarzeń/
Muszę ich obu w każdym razie posłuchać. Lepiej się czyta, jak się wie, z którego punktu autor ruszył
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 12:28, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nohavica. Taak.
W ogóle jestem strasznie bluszczowata, zwykle do pisania potrzebuję jakiejś książkowej, filmowej lub muzycznej inspiracji.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 12:49, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nie tylko ty Najfajniej się pisze opierając się na ludziach. Tylko to trochę... psychopatyczne. Jestem psychopatą
Właśnie, Nohawica. Muszę nadrobić
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angel
księzniczka księżycowej poświaty
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mare Imbrium
|
Wysłany: Pon 17:33, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ja dla odmiany bazuje, w tym co napisałam przez ostatni rok stricte na sobie - tzn. stanach emocjonalnych i ew. wydarzeniach z życia codziennego, jak sny, np.
Rany, az mnie wzięła ochota na napisanie czegoś xD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:54, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, dzisiaj miałam się wspólnie uczyć, to siedzieliśmy i obgadywaliśmy wszystkich po kolei. Ha, ha, ha.
Ale tak ogólnie, to mnie naprawdę wywalą z tych studiów. Ech. *straszne emo* Jak nie po tej sesji, to po letniej, kiedy zawalę pnjf-y do reszty...
A dzisiaj czytam Villona. Na nic więcej nie mam siły.
*siedzi z paczką żelek w łapie, bo nie ma już żadnych innych słodyczy*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 20:20, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
/podkrada żelkę/
Bo wspólna nauka tak powinna wyglądać!
Ja mam w sobotę PNJta. I co robię? Bawię się kompem i czytam Leksykon lat 20. Dzieci, nie bierzcie ze mnie przykładu!!
Kocie, co ty ostatnio tak ciągle masz doła, co? Martwisz mnie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Pon 20:21, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
A ja dzisiaj zamiast wolnego dnia miałam trzyipółgodzinną posiadówę na uczelni Najpierw obejrzeliśmy Żywot Briana (który był naprawdę mocny, ale czego innego się spodziewać po Monty Pythonie?), a potem Medeę von Triera (która była moim zdaniem masakryczna, bo akcji posiadała zero, że już o ścieżce dźwiękowej nie wspomnę. Dobrze, że chociaż aktorzy byli wybrani i grali do rzeczy).
Ech, dajta się napić Glizdogońskiej, Piotrze. Mam masę roboty ale nic na najbliższy tydzień, więc sama nie wiem za co mam się wziąć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 20:30, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Możesz mnie pogonić. Będę bardzo wdzięczna, jeśli z Pietrem weźmiecie mnie za oszewę i wywalicie na mróz, bo się strasznie tu opieprzam, a powinnam się uczyć! Bo sama to ja nie wyjdę, a-a.
Z drugiej strony, już tylko pół godziny do Negocjatora, więc nawt mi sie nie opyla za nic brać...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Pon 20:44, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nie bierz się za nic, Nat, chrzanić naukę, warunki pogodowe nie sprzyjają
Jutro robię nalot na bibliotekę w poszukiwaniu dzieł ambitnych. Może sobie przy okazji wypożyczę jakieś romansidło, ale priorytet to lektury na filozofię of kors (tyle że romansidła łatwiej zdobyć...).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 20:54, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ja w ramach poszukiwania ambitnych książek wypożyczyłam sobie skandynawską powieść fantastyczną o gejach i trollach /zgon/ Tak. Myślę, że to będzie coś akurat dla mnie i dla mojego Aktualnego Braku Szarych Komórek.
Przekonałam się do legginsów, tak, jestem zuem. Ale to wygodne. Szczególnie do długaśnego swetra. Jakby mi ktoś pół roku temu powiedział, że zacznę chodzić w legginsach, to bym go wyzwała od paranoików.
Zastanawiam się, czy czytać o gejach, oglądać Negocjatora, oglądać Jakiś Film na kompie, pisać, czy iść spać.
Prawdopodobnie wygra opcja... bezcelowe włóczenie się po internecie.
Wiem, jestem beznadziejna i mam słabą silną wolę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angel
księzniczka księżycowej poświaty
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mare Imbrium
|
Wysłany: Pon 21:07, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Chrzanić naukę... tak sie zasugerowałam, ze wezmę się za nią dopiero jak mi sama przyjdzie pod nos, o.
Ja nie mam nóg dobrych do legiinsów, za krótkie, po pierwsze, po drugie, za grube mam uda... Ale nic, na studiach, jak stwierdziłyśmy z Jo - schudniemy.
No bo schudniemy, nie? xD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|